Nie obwołam się po żadnej ze stron, ale jak masz regulamin to nie możesz zakląć we własnym pokoju zamiast publicznie?

Tak. I wtedy co drugie zdanie sie zaczynalo od slow na k...
Wulgaryzmvto wulgaryzm i o kazdej porze brzmi tak samo. Jaki.cel ma uzywanie wulgaryzmow

Oczywiste jest to, iż wulgaryzmy są częścią naszego codziennego życia. Jednak - pomijając osoby, które używają przekleństw zamiast przecinków - po wypowiedzeniu ordynarnego słowa dopiero po chwili zdajemy sobie fakt, że uszedł z naszych ust, bo zazwyczaj jest to proces automatyczny i nieświadomy.

Używanie wulgaryzmów na czacie jest już działaniem przemyślanym. Mamy czas na napisanie wiadomości, itd...

Trochę to za mądrze brzmiało ale po kilkakrotnym przeczytaniu postu uważam, że masz rację

Polecam zapoznanie się bliżej z twórczością klasyków. Np taki wiersz "Małpa w kąpieli" Fredry. Niby wiersz o małpce, ale jak ktoś zorientowany, to wie kogo w ten sposób w jego czasach nazywano (podpowiem - takie panie spod latarni, potoczenie zwane na literkę "k"). Kochanowski też włożył swoje co nieco. Norwid, o Mistrzu Wyspiańskim już nie wspominając (a Reyomnt to standard w tym wypadku). Czy można to nazwać domeną? Może i nie, ale twierdzenie że wulgaryzmów używają tylko "niepoważni ludzie" jest dla mnie co najmniej naiwne. Inną sprawą jest to, że dzisiejsze, najpospolitsze wulgaryzmy (czyli te o wątpliwym prowadzeniu się, preferencjach seksualnych, tudzież częściach ciała płci obojga) w porównaniu do zasobów języka polskiego w tym zakresie, mają się jak Łysek z pokłady Idy do pełnokrwistej krwi Araba (nie mylić z turbaniastymi). Dzieje się tak dlatego, że te pospolite są właśnie pospolite, i byle debil je zrozumie, a jak powiesz jakiemuś kolesiowi który nie reaguje na grzeczne insynuacje zamiast "ty c... "(prawie jak ciotka) "ty kpie" to nawet nie będzie wiedział o co chodzi, mimo że znaczenie to samo....
Wpływ na to mają zmiany językowe i to nie tylko naszego języka, ale też sąsiednich. Np słowo "j........" (odbywać stosunek) jest rusycyzmem, (prawdopodobnie z okresów zaborów) oznaczającym w tamtych czasach "zabić kogoś" (stąd za-j.....) i wówczas wulgaryzmem wcale nie było.
Także śmiem twierdzić iż Twoja teza którą zacytowałem, nie trzyma się kupy.

A co ze słowami wieloznacznymi? Jak napiszę na czacie że "cholera chyba mnie bierze" oznacza to że raczej trzeba powiadomić centrum epidemiologiczne i sanepid gdyż podejrzewam u siebie właśnie tę chorobę (i proszę o niecenzurowanie - to nazwa choroby!) a nie dawać knebla
Kutas oderwał mi się od kanapy. Nie wcale nie przykleił mi się członek, tylko frędzel od poduszki na kanapie mi się urwał. Też ban?
Zastanawiam się jak administracja rozwiązałaby te przypadki.



Prawie jak oksymoron. Jak kary mogą być łagodniejsze, skoro wulgi są karane tak samo?
Jak dla mnie czysta hipokryzja.
A gracze spamujący tematami o "żywocie Maryni" w nocy o północy to im kary nie dajemy i jest ok? Hipokryzja w najczystszym wydaniu.
(nie żeby mi to przeszkadzało, sam jestem hipokrytą i uważam że każdy człowiek nim jest - taki pogląd na świat, więc tylko zwracam uwagę)

A wszelkie teksty typu "wulgaryzmy mogą kogoś urazić" są po prosu śmieszne. Jak mi znajdziecie jedną żyjącą osobę która nigdy w życiu nie przeklneła a ma więcej niż 16 lat - pokajam się i posypię głowę popiołem (kurde to tez jest przekleństwo więc nie będzie tak łatwo)
Mnie uraża "sell" na handlowym, bo uważam że wpływa to w stopniu destrukcyjnym na język polski i przyczynia się do jego upadku. I co zabronicie? Ciekawym.
Do autora tematu
I tak gdy nie ma nikogo z ekipy, (najczęściej na kurczaku) gracze robią i piszą co chcą i szczerze wątpię żeby ktoś o 3 w nocy trzaskał ss i wysyłał je na support z językiem na brodzie w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku.

Czekam na hejty

moim zdaniem powinna byc filtracja przekleństw przynajmniej tych ostrych np na kawiatek..
Wulg po 22 ? a co jak rodziców nie ma i dzieciaczki grasują ?
sam w temacie napisałes cisza nocna powiem tak co rozumiesz pod pojęciem cisza ze mozna cisnąc i z twarzy zrobic tylek ?

Nie rozumiem jak chcesz to zrobić, jest cenzura i nie da się prawdopodobnie zrobić tak że działa ona do 22 (znikanie wulgaryzmów)

no właśnie z tymi granicami jest problem... one dla każdego przebiegają trochę gdzie indziej ^^ dlatego zostały ustalone odgórnie i w taki sposób żeby budzić jak najmniej wątpliwości - zabronione są wszystkie wulgaryzmy i koniec, bez wnikania kto, kiedy, gdzie, dlaczego i jak bardzo. i to się raczej nie zmieni.

Panowie i Panie,nie mowie tutaj przeciez o ordynarnych przeklenstwach,ani majacych na celu obrazenie jakichkolwiek osob. Chodzi mi tu o troche tolerancji,odrobine. Wiadomo,ze jest czas na przemyslenie wiadomosci. Ciagle jednak bede stac przy swoim,czasem mozna przymknaac oko. Na jedno,dwa brzydkie slowe,napewno nie na wiecej. Ciagle uwazam ze negatywne emocje bardziej oddaja negatywne slowa.

Używając brzydkich słów nie rozluźnisz się tylko nabuzujesz