Witam.
Wszystko zaczęło się od tego, że łucznicy nie mają możliwości na ingerencję w rodzaj zadawanych obrażeń. Gdyż każdy łuk posiada obrażenia kłute, na które pewne moby mają wysokie resy, które powodują niskie obrażenia. Sheed wraz z jedną z ostatnich aktualizacji ma możliwość wyboru między kłutymi-rolak/buoariany, a obuchowymi-irki/fanga. Stąd też mój pomysł, aby:
Opcja 1.
Wprowadzenie nakładek ogłuszających.
Dzięki wieloletnim pracą nad udoskonaleniem sztuki łucznictwa, powstały kuliste nakładki na groty strzał. Powodują one rozproszenie przeciwnika.
Do zakupu we wszystkich sklepach w cenie 1nakładka za 10sztuk złota. Aby je używać trzeba umieścić je na slocie tarczy/ew na switchu i włączyć w trakcie walki.
Opcja 2.
Zakup strzał/kołczanów. Ta opcja urealniłaby rozgrywkę, oraz zmusiła do rozsądniejszego rozdawania ataków, gdyż w trakcie walki może zabraknąć strzał. Strzały dzieliłyby się na 3gatunki:
Strzały o ostrym grocie- rodzaj obrażeń=kłuty/zakup u każdego kupca w cenie 100sztuka złota za kołczan.
Strzały o szerokim grocie- rodzaj obrażeń=sieczny/zakup u każdego kupca w cenie 200sztuk złota za kołczan
Strzały o zaokrąglonym grocie- rodzaj obrażeń=obuchowe/zakup[ u każdego kupca w cenie 300sztuk złota za kołczan.
W kołczanie mieści się 100strzał. Miejsce w eq, to oczywiście wolny slot tarczy/switch (jako zapas).

Jestem na nie. Zapomniałeś o tym, że łucznik może do swoich ataków dodać obrażenia od lodu/ognia. To wystarczające urozmaicenie.

Ale nawet korzystając z tych umków obrażenia na bosach posiadających też resy na lód/ogień będą znikome.

Jak nie mają? Lodowa/ognista dają wybór miedzy rodzajem obrażeń + np precyzka to full kłute czyli jakby 3 rodzaje zadawanych obrażeń.

Lecz urozmaicenie ich obrażeń nie zaszkodzi. Każdy fizol ma możliwość wyboru pomiędzy: kłute/sieczne/obuch. Tylko łuk zamyka się w kłutych+prawie nie używana ognista/zżerająca ogromne ilości many/kondy lodowa

Ech, kolejny nowicjusz? Już mnie męczy temat obrażeń u łucznika. Łucznik ma tylko kłute, a mga ognia tylko dmg od ognia, więc też mu trzeba dorzucić nakładkę, żeby miał "wodne podpalenie"... No kurde. Patrzysz przez pryzmat małego levela i tylko przez pve.
Po 1. Ognista/lodowa są rzadko używane na małych levelach, na dużych levelach (np na Masywie Dmorther i na wszystkich "nowych" bossach) używa się ognistej, bo ma duży dmg, w dodatku w połączeniu z druidem ani mana, ani konda szybko nie schodzą.
Po 2. Każda postać ma stałe resy na sieczne/obuch/kłute, więc łucznik w pvp ma przewagę nad innymi profesjami fizycznymi, ponieważ na niego trzeba ubierać do pvp też resy na ogień i zimno, co zmniejsza albo ilość dmg (wisiorek), albo zręczności (pierścienie i czapka), a Ty chcesz mu jeszcze różny dmg dać. Każdy ma problemy z tym. Barbarzyńca ma, dla przykładu, end game'ową broń (epików nie liczę) z obuchem, a na zimowej resy są na obuch wysokie, a na sieczne słabe, więc też trzeba by mu dać szlifierkę, żeby sobie młot naostrzył... Rycerz miał przez długi czas end game'ową broń z obuchem tylko, dopóki nie wszedł Otwieracz, a sheed Buoriany, zanim weszła Fanga (Irków nie liczę). Co do rycerza jeszcze, miał wybór tylko między siecznymi i obuchowymi, kłute dawał mu chyba tylko Tężec, nomen omen, broń dla magów (chyba że każdy sztylet daje kłute, nie mam pewności). Z kolei, jak wspomniałem na początku, mag ognia ma dmg tylko od ognia, voodoo tylko od uroków, jedynie druid ma dmg fizyczne (uderzenie) i dmg z uroków. Więc magicznym też dajmy jakieś inne dmg, bo i czemu nie...? Jestem zdecydowanie na NIE.

Równie dobrze, to druid z palki może miec krwawke czy rozbicie, chi powodowac "rzygi/żygi" (nwm jak to sie pisze), bo po odpowiednim uderzeniu w brzuch mozesz spowodowac wymioty etc. A to wszystko w mysl urealnienia gry.

Kiepski pomysl moim zdaniem. Zalozysz "gumke" na strzale, strzelisz z ognistej/lodowej i co? Dmg liczone od obuchu + ognia/lodu czy (...) wie czego? Bez przesady.

Albo niech kazda profesja ma dodatkowy item zwiazany z nia, albo nie wydziwniajmy ze strzalami.

Taka jest moja opinia ;]

Kiedyś razem ze znajomymi ustaliliśmy że taki item dający 1 dodatkową akcję na początku każdej walki byłby pożyteczny. Umieszczałoby się to w nieużywanym slocie. Po przypisaniu do itemu akcji z pierwszej lub drugiej zakładki umiejętności powodowałoby to ze na początku pierwszej rundy każdej walki ( i tylko wtedy) ta akcja odbywałaby się z automatu. Bez różnicy: atak, buff, debuff. Do tego mielibyśmy jeszcze standardowo do 5 możliwych akcji. Powiedzmy ładunek wart jedną platynę będzie dawał możliwość 10 użyć w walce. Cena może i tania - ale dzięki temu każdego byłoby stać na wydanie 10 platynki na niedzielę żeby sobie na maksa mieć takie turbo przy czyszczeniu bosów solo. Ta dodatkowa akcja nie pobiera żadnych zasobów many/kondy.
Sh z 14 PA na starcie, mo od razu z inką na sobie,dru na źródle,barb ze skórą, rycerz to w bufach może sobie przebierać. Luk to mamuśka dla każdego. A vd to chyba zaćmieniem będzie macał
To by były dopiero emocje w pvp

Kolejny beznadziejny pomysł, który zachwiałby całą grą...

Jak chcesz krytykować to rób to porządnie a nie spamem walisz po oczach. Zachwiałby całą grą? Jak to możliwe że zachwiałoby to balansem skoro obecnie wszyscy narzekają że zbyt dużo zależy obecnie od szczęścia.