Witam, chciałabym przedstawić pewien pomysł dot. uników u Sheedów.
Głównym problemem z unikami jest walka w pvp 1vs1. Sheed dając po 2 pa deffa na każdą strefe jest praktycznie nie do trafienia innym atakiem niż urok. (Przejście przez obrone, potem przez unik, fakt 70% na unik ale to i tak strasznie dużo.) Rycerz ma w tej chwili do wyboru blok i obniżenie trafiań lub trafiania bez bloku.

Moim pomysłem jest uniki kosztem obrażeń. Tzn. Sheed dający uniki (7 poziom) ma 3 uniki w rundzie na 70% (oraz usnięcie, obniżenia szansy na unik) oraz 50% mniejsze obrażenia. Każdy wie, że sheed jest od debuffowania więc tak czy siak wcale tak sporo nie ucierpi, a wyrówna go w stosunku do innych prof w pvp. Nie będzie mógł już dawać uników i orać wszystkich na lewo, prawo.

@Edit.

sheed nie ma trzech uników na 70% w rundzie, warto się o tym dowiedzieć pisząc taki 'pomysł'

@baloczi post został edytowany, czytasz ze zrozumieniem?

Wiem o tym, ale pomyśl, że 2/5 ataków przechodzą przez obrone i 2/2 (70% i 58%) wchodzą na unik.

Taak, tylko, że na średnich lvlach główna taktyka sheeda to i tak tylko wymęczanie, no na dużych trochę inaczej jest.

Dobry pomysł, ja tracę dużo blokując się, co będą w takim razie tracić inne profesje korzystając ze swoich wyjątkowych umiejętności ?

Barbarzyńca traci celność na furii.
Łucznik traci ... w sumie niewiele ale powiedzmy, że jak wbije starą to więcej obrywa.
Druid wiadomo.
VooDoo nic nie traci tylko zyskuje.
Mag ognia również nic nie traci.

Idąc tym śladem, jedna z umiejętności w każdej klasie powinna nieść ze sobą coś negatywnego dla rzucającego. No chyba, że bez tego byłby jako taki "balans". poczekamy na zdanie inżynierów.



W pomyśle zostało to uwzględnione, czytasz ze zrozumieniem?

VooDoo ma ciężko gdyż resy na urok są najpopularniejsze nawet w grupowym pvp, gdy nie wbije szpili fizole go mają nawet na 1 runde 20-140 lvl przykład. Mo ma duże zużycie many której odzyskać nie może inaczej niż czekając kilka rund.

A do tej pory sh ma obniżenie obrażeń,obrony,uniki, zmniejszenie zużycia kondycji, wyssanie kondy i many mając przy tym uber dmg.

Dobry VD ma zawsze jakieś szanse, tylko trzeba mieć dobry build i odpowiednią ilość wiedzy. Sam na vd 34 orałem brb turkowego 35 (170+ zreki) i jakoś dawałem radę, choć nie zawsze i to bez żadnych % typu 10%-40%

ODBIEGASZ CAŁKOWICIE OD TEMATU. Przypominam rozmowa ma być o zmianie u Sheeda, nie o vd czy czym kolwiek innym

Też mam ciężko atakuję jedną strefą ataku, sheed dwiema, VooDoo dwiema wspomaga się trzecią by napędzic pozostałe dwie. Jak osłabiać umiejętności to u każdych klas- aura ciani przecież to zaćmienie słońca i działa tylko na wrogiej drużynie ?! Czyli słońce świeci tylko u wrogów :>
DO aury cienia dorzucić normalną szansę liczenia na grupę rzucającego, dopiero byłąby zabawa : )

kiedyś uniki działały inaczej, ja jak mam pvp to daje tyle pa w defa ile się da a i tak cześto na 9% przechodzą ataki... Coś przed wprowadzeniem s5 można było mieć pewność że wejdą nam 3 uniki, po trzeba modlić się o chociaż jeden...

Sh dający 2 PA w def na uroki w PvP przeciw vd i dru?


Tyle tylko że ryc ma tych bloków 5, każdy na taki sam procent, u sh uniki są trzy, ostatni na 42%
Dodatkowo rycerz dając mierzony może zwiększyć dmg z potężnego, dzięki czemu na bloku może bije gorzej, ale mocniej. Sh czegoś takiego nie ma.


Genialny pomysł. Nie dość że unik będzie miał jeszcze mniejszą skuteczność wejścia niż teraz (po tym uśnięciu to zgaduje, że wszyscy co nie grają sheedem to najchętniej widzieliby 10% na pierwszy unik pewnie), to jeszcze sh z kiepskich obrażeń przy uniku będzie miał te obrażenia równe parobkom z wioski Romana.
Ale co z tego że sh ma słabe obrażenia, osłabmy je jeszcze bardziej.
Ja mam inny pomysł. Każdy wie że vd jest od debuffowania a nie uderzania, proponuję by po otępieniu przeciwnika, moc vd liczona przy ustalaniu obrażeń była const = 10. W końcu vd jest od debuffowania a nie dmg...