Wpadłem niedawno na pomysł dodania questa towarzyszącego instancji Garthmoga pt. Gra w kości. Quest byłby do wzięcia na 34lv. u generała Varhorna.
Rozmowa:
J: Witam generale. Czy jest coś co mógłbym zrobić dla ojczyzny?
V: Tak się składa (imię gracza), że jest pewna ciekawa robota. Nasze oddziały cały czas walczą na froncie o Taern, ale tą walkę przegrywają. Potrzebują pomocy. Magicznej pomocy.
J: O co chodzi?
V: Głęboko pod ziemią w jednej z jaskiń swoją siedzibę ma olbrzymi, magiczny smok Garthmog. Teoretycznie umarł już dawno temu, lecz nadal jego dusza jest w tym świecie.
J: Jakim cudem?
V: Garthmogowi udało się oszukać śmierć. Rzucił na siebie zaklęcie, które sprawiło, że stał się odporny na czas i może zginąć tylko w walce. Zaklęcie miało jednak swoją cenę. Skóra Garthmoga została zniszczona i pozostał po nim tylko szkielet. (imię gracza) musisz wiedzieć, że jego kości są wiele warte. Chcę wyposażyć w nie naszą armię. Ich magiczna aura zwiększy siłę wojsk Taernu.
J: Co muszę zrobić?
V: Udaj się do Taernijskiego obozu. Znajdziesz tam maga Humboldta, który pomoże ci zabić smoka i pozyskać z niego kości.
J:1 opcja: Tak jest generale.(rozpoczynamy zadanie)
2 opcja: Nie jestem zainteresowany.(nie rozpoczynamy zadania, ale możemy do niego w każdej chwili wrócić)

Idziemy teraz do Humboldta i rozpoczynamy dialog:
J: Potrzebuję pomocy w pokonaniu Garthmoga.
H: Przychodzisz od Varhorna? On i te jego głupie pomysły. Nie wiem, czy te kości będą się do czegokolwiek nadawać.
J: Co masz na myśli?
H: Pomów z Petrem. On ci wszystko wyjaśni.

Idziemy do Petra i rozpoczynamy dialog:
J: Humboldt powiedział, że masz wątpliwości co do pomysłu Varhorna.
P: To prawda. Nie wierzę, by nasi żołnierze mogli użyć kości w walce. Prędzej wesprę Utor niż w to uwierzę. Ja i Varhorn jesteśmy po tej samej stronie w tej wojnie, a mimo tego on nie przyjmuje moich wiadomości. Mam lepszy pomysł wykorzystania kości.
J: Jaki?
P: Mam kontakty z grupka magów z północy. Są oni na tyle bogaci, że mogą za te kości wesprzeć nasze wojska ogromną sumą złota. Złoto! To nam jest potrzebne, a nie kość w kieszeni jako talizman. Udaj się do Varhorna i przekaż mu, że nie da się zdobyć kości ze smoka. Wynagrodzę cię za pomoc.
J: 1 opcja : Dobrze. Tak zrobię.(pracujesz dla Petra)
2 opcja: Przykro mi, ale nie mogę się na to zrobić.(nadal pracujesz dla generała)

Gdy wybierzemy pierwszą opcję wracamy do generała i mówimy mu:
J: Generale. Niestety pozyskanie smoczych kości jest niemożliwe. Gdy tylko smok zostanie pokonany cała jego magiczna energia opuści ten świat, a kości zamienią się w pył.
V: A niech to! A już miałem nadzieję, że zdobędziemy przewagę na froncie. No cóż (imię gracza) przyjmij tę skromną nagrodę.
J: Dziękuję.

Dostajemy:
2k expa
1,5k złota

Następnie udajemy się do maga Humboldta. Jeśli wybierzemy opcję 2 udajemy się tam od razu po rozmowie z Petrem.
J: Polujemy na smoka.
H: Jesteś odważnym wojownikiem, ale Garthmog to legendarne zło. Wielu zginęło stając się szkieletami na jego usługach.
J: Nie boję się.
H: To dobrze. Wiedz jednak, że Garthmog zabezpieczył się od śmierci. Ukrył on zdala od swego ciała swoje serce, które tak długo jak istnieje będzie wspomagać jego moce przez co nie będzie mógł zginąć.
J: Gdzie jest serce smoka?
H: Magiczny sługa Garthmoga zabrał je, by je chronić i uciekł na wschód. Nie wiem jednak gdzie dokładnie. Radzę ci zbadać las koldów.
J: Tak zrobię.

Udajemy się do lasu koldów do jaskini niedźwiedzia. Tam znajdujemy magicznego sługę. Jest to MO na 45lv.
MO: przybywasz tu po serce mego pana? Zginiesz smiertelniku!
J: (walka)

Po wygranej walce otwieramy skrzyneczkę i znajdujemy smocze serce, które zanosimy do Humboldta.
J: Mam smocze serce.
H: Znakomicie. Teraz mogę je zniszczyć.
J: Czy mogę już zmierzyć się ze smokiem?
H: Prawie. Pozostała jedna przeszkoda.
J: Jaka?
H: Garthmog wytworzył wokół siebie aurę śmierci, która zabije każdego. Musisz się na nią uodpornić. Pamiętam o pewnym magu imieniem Lyrran, który miał na to odpowiednie zaklęcie.
J: Gdzie go znajdę?
H: Podobno przebywał niedawno w karczmie Lesgara.
J: Sprawdzę, czy nadal tam jest.

Idziemy do Lesgara.
J: Czy nadal jest u ciebie mag Lyrran?
L: Nie. Dziwna sprawa z tym człowiekiem. Podobno przebywał w Alalirze nielegalnie, dlatego straż graniczna się nim zainteresowała. Popytaj o niego imperialnych.
J: Ok.

Idziemy do Gelforda.
J: Wiesz coś o magu Lyrranie?
G: Podejrzany typ. Chcieliśmy go aresztować, ale uciekł.
J: Gdzie?
G: Udał się w stronę zamku, ale pewnie jeszcze raz spróbuje przekroczyć granice. Pewnie wybierze drogę przez jaskinie.
J: Dzięki za informacje.

Idziemy do jaskini za polem ogrów i spotykamy tam maga Lyrrana.
L: Czego tu szukasz?
J: Ciebie i twojego zaklęcia.
L: Nie dam ci go za darmo.
J:Chcesz złota?
L: Nie halitu. Przynieś mi 3x oszlifowany halit.

Przynosimy halit i mówimy:
J: Mam twój halit.
L: Dobrze. Stań obok mnie. Dobrze, o właśnie, a teraz zamknij oczy. (Mag nuci po cichu jakieś dziwne zaklęcie) Gotowe. Powodzenia przy walce ze smokiem młody głupcze.
J: Dam sobie radę.

Wracamy do Humboldta.
J: Znalazłem maga.
H: Tak. Czuję wokół ciebie moc zaklęcia. Teraz jesteś gotowy, by walczyć ze smokiem.
J: Ruszam.

Wraz z grupą przyjaciół ubijamy Garthmoga. Po jego śmierci pojawia się skrzyneczka w, której znajdujemy smocze kości.

Jeśli wybraliśmy podczas rozmowy z Petrem opcję 1 zanosimy mu kości.
J: Oto smocze kości.
P: Świetnie (imię gracza). Wiedziałem, że mogę na ciebie liczyć. Bardzo doceniam twoją pomoc. Oto twoja nagroda.

Zadanie kończy się powodzeniem, a my dostajemy:
20k expa
150k złota

Jeśli wybraliśmy opcję 2 zanosimy kości generałowi.
J: Generale oto kości.
V: Doskonale (imię gracza). Zasłużyłeś się niezwykle ojczyźnie. Przyjmij to w nagrodę.

Zadanie kończy się powodzeniem, a my dostajemy:
150k expa
20k złota

Biorąc pod uwagę nagrodę z questa rechot rozpaczy sądzę, że te nagrody nie są zbyt duże.

Pomysł godny medalu, ale nie wiem czy ekipa na to pójdzie. W końcu jest q na Aque, Żabę, V1. Lecz na daleką przyszłość może... Najpierw niech ogarną najbliższy upek, epizod II itp. itd. ;P

Jest dobrze! Quest może być. W moim umyśle również tlił się pomysł stworzenia questa z Garthmogiem, jednak nie chciało mi się go pisać O_O No i wyglądał zupełnie inaczej.
Mój pomysł skupiałby się bardziej na "wielkim cmentarzysku" pod Alarilem, grupie archeologów, starożytnej mocy itp. itd. Nie ważne XD

To jest już jakaś koncepcja Bardzo fajny pomysł z tym questem. Jest dosyć szczegółowy no i oczywiście oryginalny Moze ekipa weźmie to pod uwagę. No ale sami przyznacie - mają zamiar wprowadzic jeszcze ten drugi epizod, prolog i las koldow.

No ale jak juz napisałam bardzo spodobal mi sie twoj pomysl

Dla mnie SUPER pomysł.
Jest dosyć mocno rozwinięty i dlugi.
Ekipa mogła by zwrócić na twój pomysł uwage.

Bardzo dobry quest! Chętnie bym go wykonał. DO WPROWADZENIA!

Bardzo ciekawy quest. Moim zdaniem jest kilka rzeczy do poprawy np. gdy mowimy generalowi Varhornowi, ze nie da rady zdobyc dla niego kosci, powinnismy to tam troszke bardziej uzasadnic i rozwinac.

Ogolnie ciekawy pomysl na to zadanie. Jestem za wprowadzeniem go do gry.

Zrobione. Trochę to uzasadniłem. Głównie ta rozmowa z Varhornem opiera się na tym, że generał nam ufa po tym jak wiele dla niego zrobiliśmy, ale zawsze nasz bohater może jak zwykle wymyślić jakąś bajeczkę na poczekaniu, by wzmocnić wiarygodność.

P.S. Mam w głowie jeszcze kilka pomysłów na kilka fajnych Questów. Quest na geo zostawię Vanessie, a sam wpadłem na inny pomysł. Co byście powiedzieli na powrót maga Klaudiusa? Nasz bohater nie wiedząc o tym doprowadził do powrotu mrocznego maga do tego świata (zgadnijcie w jaki sposób), a teraz musi go powstrzymać, by Halingradi cały świat nie został zniszczony. Czas znaleźć pomoc w walce w, której nasz bohater sam sobie nie poradzi. Lecz kto go wesprze? Szaleni druidzi pod wodzą dziwacznego drzewa? Imperialni żołnierze? A może ktoś jeszcze? Plus do tego nowy pet Questowy do zrobienia na zasadzie podobnej jak uwięziony. To wszystko zamierzam stworzyć w Queście ,,Czas Zemsty'' o ile tylko jest sens go pisać.

Pisz, bo ciekawie się go czyta. Takie tematy są śledzone, nawet jeśli nikt kolorowy się w nich nie wypowiada, nie zmienia to faktu, że patrzymy na nie.

Pisz pisz z chęcią przeczytam a może coś z tego ciekawego się narodzi:)