Witam. Wiem, że ten temat już był, jednak ja mam zamiar go przerobić. (Chyba) Pierwszy wpadł na ten pomysł gracz "Asecor" ale jego pomysł był nieudany i zbyt bardzo ułatwiał grę i tak jak powiedzial Nicolay: "Spodziewałem się czegoś bardziej epickiego".

Mój pomysł również polegałby na wyprawach, (to raczej oczywiste ) które trwałyby dość długo np. 2-3 godziny(może więcej) co skłoniłoby członków gildii do ustalenia terminu. Owy Quest jest dostępny 1 na tydzień aby zapobiec farmienia. Ponieważ jak napisałem we wstępie, iż chciałbym coś bardziej epickiego, myślałem nad dodaniem prywatnych instancji, w których byłyby potworki, ale nie takie zwykłe a mianowicie pety gidliowe. Dodaje to klimatu bo pewnie nie jeden Taernijczyk kiedyś chciał powalczyć z petami jednak nie miał z kim lub nie chciał czekać 4h na respa.

Nagrody nie byłyby za duże ani za małe (ilość ustalona przez GM-ów), myślałem nad takimi aby każdy był zadowolony:

Dla gidlii:
- określona ilość prestiżu (nie za duża)
- około 1500 do każdego surowcu
1 nagroda do wybrania dla każdego członka gildii:
- exp dla peta
- zloto
- exp
- flasze ulepszen
- inhibitory
itp.

Chciałbym również aby ten Quest różnił się od zwykłego questa lub zlecenia, jednak nie wpadłem na takie rozwiązanie i pozostawiam ten pomysł w rękach Moderatorów, GM-ów i reszcie ekipy . Oczywiście jestem otwarty na wszelkie poprawki. . Żegnam.

Pomysł zasadniczo popieram, choć pewnie jak każdy widzę go nieco inaczej w szczegółach. Moim zdaniem przynajmniej jednym z etapów takiego zlecenia (bardziej mi ta koncepcja pod zlecenie podchodzi niż pod quest...) powinno być aby przykładowo w stosunkowo krótkim czasie trzeba było pokonać 4-5 daleko od siebie rozrzuconych grupek przeciwników, co spowodowałoby, iż ekipa robiąca to zlecko musi się na jakiś czas rozdzielić i każdy leci szybko zrobić coś innego. Potem ekipa znowu zbiera się razem i o ile nikt nie nawalił dalsze etapu zlecka może robić już wspólnie. Nagrodą za takie zlecenie powinien być moim zdaniem przede wszystkim prestiż, ewentualnie surowce. No ale to tylko takie szczegóły, ogólnie pomysł na gildijne zlecenia jak najbardziej popieram.

No właśnie, ja bardziej se to wyobrażam jako instancje bossa a w niej te pety. Raz np by się robiło instancję pełną Kobr a później bossik wężów(jakis nowy ulepszony pet niedostępny dla graczy). A potem inna instancja np Papugów. Dlatego nie chcę by to wyglądało jak zlecenie i chcę aby tego questa robiło się w drużynie.

pod koniec dodac takiego bossa podobnego do wladcy marionetek tylko z petami z III klatki ^^

Pomysł na plus tylko czy dla trochę słabszych gildi wyskakiwałyby motylki a nie papugi wię za odpowiednio mniejsza nagrodą lub wieksza można by wybrać poziom trudności.