Witam
Po przeczytaniu tematu:
viewtopic.php?f=121&t=38255
Stwierdziłem, że ma on potencjał, jednak pomysł poszedł nie tą drogą co trzeba. Dlatego mocno go przerobiłem, mam nadzieję, że Wam się spodoba.

Kamień mocy
- co to właściwie jest?
Jest to kamyczek którego miejscem w ekwipunku jest wiecznie pusty slot obok slota na tarczę. Kamyczek ten w połączeniu z jedną z trzech flaszek mocy (nie mylić z np WF Mocy) daje nam unikalna właściwość.

- skąd go wziąć?
Możemy go:
* kupić - od innego gracza jeśli zechce nam go sprzedać
* zrobić - idziemy do jaskiń, gdzie zbieramy 30 kryształów halitu. Po ich zebraniu, udajemy się do NPC, gdzie za symboliczną opłatę 25k oszlifuje on halit i nasączy go magiczną mocą (Atutem tego rozwiązania, jest przywrócenie ruchu na kopalniach halitu)

- mamy kamyk, jak on właściwie działa?

Kamyk sam w sobie jest do niczego. Prawdziwą moc pokazuje dopiero przy połączeniu z odpowiednią flaszką. Wtedy też, gracz używający flaszki ma możliwość by jeden raz podczas walki (na niektórych instancjach będzie to raz podczas instancji) użyć wybranej przez siebie (przez wybór odpowiedniej flaszki) umiejętności której normalnie jego postać nie posiada.
Np vd może się poleczyć.

Wspomniałem o tym, że taki kamyk (a wraz z nim flasze) można by było wykorzystać tylko raz. Tylko jak to zrobić?

Aby zaoszczędzić pracy programistom wymyśliłem system w którym "kamień mocy" będzie "żółtą rzeczą". Co to znaczy? Że systemowo, będzie można mieć tylko jeden, kamyk w ekwipunku na raz. Więcej nie będzie się po prostu dało przekazać postaci (mając już kamień w ekwipunku, robienie kolejnego kończy się niepowodzeniem). Żeby za to dać graczom możliwość bardziej swobodnego dobierania bonusu do sytuacji, o tym jaki bonus będzie użyty, decyduje wybranie flaszki. (flasza zużywa się wraz z kamykiem.)

Wcześniej napisałem, że na niektórych instancjach, jeden gracz będzie mógł użyć takiego bonusu tylko raz. Dlaczego na niektórych? Przy sobie można mieć tylko jeden kamyk. Za to w depozyt może być nimi zapchany (waga kamyka 10). Sęk w tym, że tylko na nielicznych instancjach da się wyjść, podreptać do depo i wziąć nowy kamyk (jeśli jakiś desperat chciałby tak robić) a następnie wrócić na starą lokację.

- małe co nieco o flaszach:

Flasze są bezużyteczne bez kamieni,kamienie bez flasz (oczywiście, jednym i drugim można handlować). Jedna flasza odpowiada za jedną umiejętność, w sumie, mamy więc 56 różnych rodzajów flasz.
Sporo, nie?
Dlaczego tylko 56, skoro wszystkich umiejętności klasowych jest 63? Bo umiejętności oddziałujące na grupę, takie jak: skóra, meteor, ognisty deszcz, aura cienia, rozkaz, deszcz strzał oraz grupowe leczenie nie będą możliwe do osiągnięcia w żaden sposób.
Oczywiście, każda z 56 flasz będzie składała się z różnych składników.

[Nie widzę sensu w robieniu takiej listy (bo to kupa roboty) nie wiedząc czy pomysł ma jakiekolwiek szanse na bliższe przyjrzenie mu się przez niebieskich. Jeśli będzie potrzeba - dodam taką listę. (Głównym zamierzeniem składników na flasze jest to, by wykorzystać niewykorzystywane do tej pory składniki dostępne w krainach np bursztyn, pajęcze spoiwo, drewno itd)]

Ponadto, każdy z rodzajów flasz będzie miał trzy wersje:
małą - będzie odpowiadała umiejętności na 3 poziomie
średnią - będzie odpowiadała umiejętności na 5 poziomie
dużą - będzie odpowiadała umiejętności na 7 poziomie

- zasady używania flasz w walce

By użyć flaszę (a tym samym nową umiejętność) należy przeciągnąć flaszę z ekwipunku podręcznego (tylko flasze znajdujące się w tym ekwipunku można byłoby użyć, należałoby więc umieszczać je tam z głową) na trzeci, dolny slot (kwadrat). Bardziej spostrzegawczy gracze pewnie zauważyli, że obecnie są tylko dwa, trzeba byłoby więc dorobić ten trzeci (tak, aby dało się tam umieszczać tylko flaszki). Przy użyciu takiego kamyczka, jako że reprezentuje on dodatkowy, niespodziewany atak wypadałoby też użytkować jakieś PA. W związku z tym, z pierwszej karty naszych umiejętności (czyli tam gdzie jest np ucieczka) wybieramy umiejętność użycia flaszy (oczywiście, trzeba byłoby dodać taką umiejętność), której następnie przydzielamy PA w ilości od 1 do 5.
Każdy przydzielony PA daje nam 20% na skuteczne użycie flaszy, czyli by użyć flaszy na 100% musimy wydatkować 5 PA (podobnie, jak jest w przypadku ucieczki).

Ale to, że zużyjemy 5 PA, nie znaczy, że umiejętność odniesie skutek!

Po pierwsze, by umiejętność zadziałała, musimy spełniać takie same warunki, jakich wymaga od zwykłego użytkownika. Tzn, jeśli użyjemy "flaszy średniego bloku", czyli chcemy wykorzystać umiejętność "blok tarczą" na 5 poziomie, musimy w tym momencie mieć ubraną tarczę. Jeśli nie będziemy jej mieli, kamień i flasza zostaną po prostu zmarnowane.
To samo dotyczy np flasz ukazania. Cel musi mieć na sobie trutkę, książkę oraz szpilę, oraz zbite hp.
Wszystkie z dodatkowych umiejętności wymagają od używającego takich samych zasobów jak ich odpowiedniki (mając zatrucie, te zasoby muszą być odpowiednio większe, mając źr i KO mogą być odpowiednio mniejsze itd). Jeśli podczas użycia flaszy zabraknie nam np many (będziemy mieli jej za mało), to wszystko kończy się niepowodzeniem a flasza i kamień przepadają.

Dodatkowe umiejętności (jeśli są atakami) nie mogą być krytykami, ani nie mogą ulec podwojeniu.

Wrzucanie buffa z flaszki:
pod uwagę bierze się wartość wiedzy lub zręczności (w zależności od tego, czego dana postać ma więcej), poziom trudności jest odpowiedni dla danego poziomu umki.

Atak z flaszki, obliczanie trafienia (dotyczy ataków na każdą ze stref)
Ze strony atakującego bierze się jego wiedzę lub zręczność (w zależności czego ma więcej), ze strony broniącego, bierze się wartość odpowiednią dla obrony danej strefy (czyli tak, jakby to był zwykły atak tą umiejętnością). Dymki i odporności działają normalnie.

Atak z flaszki obliczanie obrażeń:
Przy ustalaniu obrażeń bierzemy pod uwagę moc lub siłę atakującego (w zależności od tego, czego ma więcej), oraz jeśli dana umiejętność ma to w opisie to również obrażenia broni.

Wszystkie buffy/debuffy, resy ect na celu oraz na używającym flaszki działają normalnie.
Flaszki zostają użyte w kolejności zależnej od tego, jakie akcje wykonują (buff, urok, atak dystans ect)


Podsumowanie:
Sporo luk, pomysł zaburzający balans, ect. Sam nawet nie jestem pewien czy byłbym za tym pomysłem, czy wręcz przeciwko niemu.
Ale z tym było, jak z parciem na pęcherz, po prostu musiałem to z siebie wylać.
Nie dodaję ankiety, liczę na fajną, merytoryczną dyskusję, bo traktuję ten pomysł jako wstęp do czegoś innego. Może ktoś to przeczyta i wpadnie na coś, co odmieni oblicze gry.
Tej gry.



Dobranoc

Czyli będę się mógł leczyć, ukazywać itp?

Fantazja Cię poniosła

Cieszę się, że mój pomysł był dla Ciebie inspiracją . No, ale niestety mi się pomysł nie podoba. Nie wiem jak sobie wyobrażasz druida, który ukazuje, mo, które ssie mane albo barba, który daje poświęcenie. To co wymyśliłeś (według mnie) to "podklasy" w pigułce. Zresztą nie wiadomo ile na co trzeba składników (mogłeś podać chociaż 1 przepis dla przykładu), bo zrobienie kamyka jest banalne. I tak w ogóle jak napisałeś:
To następnym razem dopracuj pomysł, żebyś był z niego zadowolony.
Pozdrawiam

Jeśli użyjesz flaszy leczenia, owszem, będziesz mógł się poleczyć JEDEN RAZ W WALCE, żadnej innej akcji już w tej walce nie wykonasz (akcji z flaszami oczywiście).
Będziesz mógł ukazać tylko wtedy, gdy spełnisz warunki ukazu, czyli wbite otępienie, szpila i zatrucie, mniej niz 60% hp.
Czyli solo nie zrobisz ukazu (bo masz możliwość użycia tylko jednej flaszki), ale już drużyna kilkuosobowa , będzie mogła "zrzucić się" flaszami na ukaz.
(według mnie, słabo opłacalne)

Poniosła mnie fantazja? Być może. Ale odsyłam do trzeciego zdania od końca.


Jak juz pisałem wyżej. Druid sam nie będzie w stanie ukazać, bo mając jedną flaszke na całą walkę, zwyczajnie nie przygotuje celu pod ukaz. Chyba, że zrobi to za niego twig lub plox, (ale liczyć w tej sferze na peta, to jak wierzyć w wygraną w lotka), nawet wtedy będzie miał i tak jedną, jedyną szansę.
Mo ssący? Wyssie raz, więc na co tomu się zda? Dobry MO albo zabije cel zanim skończy mu się mana, albo polegnie, ssanie mało co tu zmieni.
Ale, gdyby juz tak Mo uzył szpili w oko....
Barba wrzucający sobie poświęcenie? Na pewno nie w walce z druidem, gdzie lepiej będzie mu umyć się z krzaków i 4 atakami na 100% zrobić z druida sieczkę.
Takie flasze dają bardzo dużo możliwości kombinacji w PvP, może i łucznicy dzięki temu będą mieli jakąś szansę z druidami?

Podklasy w pigułce - mocno przesadzone, ale brzmi dobrze
Przepis na flasze? Pisałem wczesniej, ze nie ma sensu męczyć się nad czymś, co i tak nie bedzie wprowadzone. Jeśli chcesz więcej konkretów:
zrobienie małej flaszy (dowolnej umiejętności) będzie wymagało około 15-20 minut czasu poświęconego na zbieractwo (więc poziom postaci nie bedzie miał az tak dużego wpływu na czas). Flasza średnia będzie wymagała dwa razy więcej składników niż flasza mała (składniki te same), flasza duża - 3 razy więcej składników niż flasza mała (a więc od 45 minut do godziny, nie zależnie od lvl)

Nie zrozumiałeś. Ja jestem zadowolony z tego pomysłu, bardzo. Po prostu sam nie wiem, czy jako gracz byłbym gotowy na tak rewolucyjne zmiany, nie wiem jak wpłynęły by one na grę. I między innymi dlatego, liczę na jakąś dyskusję, wytkniecie błędów, czarne scenariusze (te lubię najbardziej ) ect.
Nie wiedząc jak wpłynęłaby taka zmiana na grę, sam nie wiem czy byłbym jej zwolennikiem

Myślę, że i tak nikt nie bawiłby się w robienie i używanie kamyków, skoro trzeba wykorzystać aż 5pa żeby mogło wejść na 100% (ale i tak może nie wejść bo mobek, gracz może mieć deff). I takie rzeczy jak: ukazanie, rój os, wszystkie ataki łucznika (precyzyjny, strategiczna, lodowa) byłyby bez sensu (widział ktoś kiedyś ryca z łukiem?) Jak już idziemy na bossa i weźmiemy vd to niech on ukazuje a nie druid za pomocą flaszki.

w użytku byłyby jedynie flaszki leczenia, wzmocnienia, bloku, kontroli, (może inne pozytywne)