Cześć wpadłem na pomysł (o którym juz kiedys pisałem ) by dodać alternatywę ,,ogara" (pies na 30 lvl). Chodzi głownie o to by dodać peta dostępnego od 30 lvl który bił by głównie na dystans. Jak by wyglądał ? Mały smoczek który był by dostępny u potwora jawornego (chyba tak sie zwał), który daje Quest w którym pomagamy nakarmić funiaste. Nagroda za ten Q jest bardzo mała i nie opłacalna w stosunku do czasu na wykonanie wiec może by dodać gdy kończymy ten Q PJ: wielkie dzięki za pomoc w nagrode otrzymujesz xxxyyyccc i będziesz mógł po osiągnięciu 30 levela kupować u mnie jednego z moich funiastych
Po co to wszystko ?
po 1. Quest ten był by w końcu opłacalny
Po 2. była by alternatywa dla ogara z której z przyjemnością korzystały by druid i barb (i nie tylko).
Staty : Hp: 800
Mana:800
Kondycja: 500
Skile:
○ deszcz ognia
○ inkantacja
○ wrażliwość na ognień
○ kula ognia
CENA:
hmm może 6pl i 5k złota ( to tylko sugestia która by zachęciła ekipa do wprowadzenia tego )

i zaczęłoby się oranie by nikt tam nie doszedł

Na 45lvl jest spolielacz, lepiej byłoby gdyby istniał pet na 30/35lvl bijący psych-dyst.
Mógłby mieć:
*hak w brzuch;
*szpila w oko;
*ognista strzała lub ten dyst. atak ducha zimna (nazwę niestety zapomniałem);
*jakiś dyst. atak obszarowy;

W każdym razie przydałby się pet bardziej odpowiedni dla ryca, brb, sh ogólnie dla tej części profesji którym ogar czasami po prostu zawadza z racji bicia wręcz. No może trochę przesadzam z tym zawadzaniem, ale fakty są jakie są.

No już widzę ten zachwyt w oczach barbarzyńców...

Po pierwsze to skoro ma być to mały smoczek to niech będzie mały smoczek a nie ogar z innymi skillami a po drugie- gryzienie? ? To chyba lepiej podpalenie ^^ Na ogół pomysł dla mnie nie potrzebny ponieważ mój ogar wyexpiony na 50 lvl w zupełności mi wystarcza, co myślę innym osobom z wyexpionymi ogarami też. Ale to tylko moje zdanie

Tu nie chodzi o konkretne skile, lecz o dystansowca, który byłby petem
właśnie dla "siłaczy", którzy niestety tego nie mają.
Swojego czasu na rycerzu zacząłem expić Uwięzionego, który był
namiastką takiego dystansowca (głaz). Wiem rewelacja to nie była,
ale w połaczeniu z taranem był bardzo pomocny i taka idea peta przyświecała
autorowi tematu...o skilach takiego peta można jeszcze podyskutować
Zamiast wytykać daj własny pomysł na skil petka. Może nie wprowadzą
go tak szybko, lub wcale, ale fajnie jest pomarzyć, że fizyczni na 30 lvl
też dostaną dopasowaną do nich kreaturę.
... i nie nie każdy ma ochote czekać, aby kupić gildiowego petka
... i nie nie każdy ma ochotę czekać, aby kupić jednorazowego petka
[EDIT]

Tak to Twoje zdanie a propo jaka profa? jeśli dystansowiec
to nie mam więcej pytań
Mam ogara na druidzie ...o'k
jest pomocny, ale :
przeciwnik daje obronę w zwarcie 2-3 PA
w psychikę 3-4PA
Może tak zrobić bo nie musi dawać w dystans
Reszta atak...widzisz różnicę ?

@marovit
Spopielacz ? śmieszny jesteś ... oczywiście przed zmianami w petach jednorazowych ( wcześniej expiły ale po dedzie traciły exp a teraz zawsze dostają 0 expa ) był by opłacalny obecnie NIE. No ale skoro fizole (głównie BB) nie maja nic lepszego poza petem G to jedyna opcja to kupić go albo expić samemu.
Ten pomysł głównie polega na tym ze postacie takie jak łuk czy mo (i praktycznie wszystkie nie liczac sh/bb) maja bardzo dobrego peta : ogara a reszta (nie zawsze) musi expić solo / expić motyla (co jest kompletnie nie opłacalne) + zapomniałem dodać koszta dodam teraz

Virus:
Moja profesja to druid. Problemu takiego jak ty to ja nie mam a gdybym miał to nie marnował bym czasu na expienie ogara , tylko kupiłbym spopielacza . Kiedyś biegałem ze spopielaczem i była bajeczka .Teraz zająłem się ogarem bo po upie stały się bardziej mocniejsze niż wczesniej Ale sam spopielacz tak mi się podoba ze nieraz nawet zmieniam ogara na niego.

Filip:
Nie ośmieszaj marovita bo on ma rację że na 45 jest spopielacz. Pozatym ty nie masz racji pisząc że kiedyś był a teraz nie jest opłacalny. Pokaż mi osobę która wyexpiła spopielacza na duży level. 99,9% graczy mająca tego peta wyexpiła go na max 46 lev. .. Teraz w sumie jest lepiej bo nie będziesz się denerwować na to że wbiłeś mu 50 level i dupa bo ci padł. Poza tym sam spopielacz to poezja . Z inką i wrażką potrafi nieźle przywalić i potrafi zastąpić peta którego wymyslasz.

Moim zdaniem taki pet to dobry pomysł:) Sam jestem Rycerzem i czasami brakuje mi MO jak chodze na Ropuche, bo zazwyczaj rzucam kamykami, żeby żaby nie wydefily sie na podchodzenie i wtedy taką żabę bije z 45min, a z takim petem zeszlo by się o wiele szybciej Więc jestem zdecydowanie na tak.

troolek czytanie ze zrozumieniem
Gdzie tam widzisz problemy ?
Chodzi o to ...
a zresztą chyba nie chce mi się tłumaczyć Tobie coś czego i tak nie zrozumiesz