Ostatnio zaświecił mi się łuk na arenie. Jak wiadomo łukiem nie da się naparzać, ale przy zmianie broni, nieraz zostaje poprzednia broń. Zmieniłem łuk na smoczy gnat i dalej trzymałem w rękach łuk. Dałem uderzenie i biłem łukiem który się świecił. Jestem za poświatą w tym uderzeniu. Przecież to zupełnie niczego nie zmienia, inne klasy nie narzekają na to, a przynajmniej cieszy i fajnie wygląda. Dlaczego odbieracie nam coś, co już mieliśmy, i było piękne? To tak jak dać dziecku cukierek, by później mu go odebrać.

kiedyś świeciło na czerwono, potem na niebiesko-każda broń.teraz dru trzyma pałki jak tarcze to co ma świecić... ubierz miecz pinari albo siekiere i będzie świecić
a właśnie , siekiera piari jest jednoręczna a jest trzymana w ręce jak pozostałe mieczyki i świeci ^^

No właśnie ma świecić. Druid przez ostatnie lata co upek dostawał po dupie. I jeśli ma to poprawić balans, to oczywiście, jestem za. Ale jeśli chodzi o świecenie, to według mnie powinna świecić każda broń jaką dzierży druid. Z balansem nawet nie ma to nic wspólnego. Za tą zmianą nie jestem tylko ja. Znam jeszcze jedną panią która o tym śpiewała.

Drugu/Heavenmakerze/Devie/kimkolwiek jesteś a masz na to wpływ:
"Więc chodź, pomaluj mój gnat
Na żółto i na niebiesko,
Niech na lasce stanie tęcza
Malowana twoją kredką.

Więc chodź, pomaluj mi życie,
Niech gnat mój się zarumieni,
Niech mi zalśni w pełnym słońcu,
Kolorami całej ziemi."

//Tak z przymróżeniem oka.