Trochę dziwnie się czuje jak ludzie o mojej profesji mówią, że jest za dobra, a jakoś ciężko mi było znaleźć slota pod lód żeby sobie "poexpić" np w czasie HH :d

Ulepszenie umiejętności profesji = ulepszenie skilla mobów. Jak już ktoś wspomniał, dużo niskopoziomowych potworków posiada strategiczna strzałę, czyli ulepszenie jej dodałoby nieco trudności lolkom.

Co do piachu, no zanim go osłabili o 50%, to luk zabijał sypaniem piaskiem po twarzy, no niestety

Hmm jak tu ulepszyć łucznika na bossy ale nie przekoxować w pvp? Oto jest pytanie, pomysł dobry bo łucznik podobnie jak mo ssie w konkurencji z innymi, oczywiście będą zmiany ale czy ja wiem czy to coś poprawi... W każdym bądź razie łucznik jest świetną profesją w pvp ale na bossach leży jakikolwiek balans w skilach prawdopodobnie albo zniszczył pvp, albo doszczętnie pve. Rozwiązanie jest proste przy łuczniku, osłabić do jego poziomu vd, który jako debuf jest WYMAGANY niczym ryc czy dr.

Dobry skład: DR Ryc BB Vd Sh/Mo

Zły skład: Dr Ryc Łuk Vd BB/Mo

Proponowane przeze mnie wartości czyli -15% zwarcie, -20% dystans i -25% psychiczne nie sa jakieś duze, same w sobie raczej krzywdy wielkiej nie będą robić, bo realnie w grze będą to % w przedziale od 2 do 5. Ale dodane do jakiegoś pojedynczego mocnego debufa już by zaczęły robić różnice, z kolei przy 2ch mocnych debufach, które juz robią max znów przestały by miec znaczenie.

I tego mi w grze brakuje, szczególnie w pt vd-luk, gdzie dopóki sie nie uda załamać to trzeba opierac sie tylko na oslepieniu. I do tego oslepienia cos brak, chocby niewielkiego.
Tak samo jak w pt luk-sh, cos niewielkiego brak do dotkliwego na sfere psychiczna.

Np. taka dynka bb, -25%, niby nie wiele, ale wbita wydatnie jest w stanie wspomoc sh czy luka we wbiciu dotki czy piachu.
Tak samo pt vd-sh, gdy vd z jakiegos tam powodu sobie nie radzi, czy za maly czy nieogar, w każdym bądź razie nie idzie dopóki sh nie wbije kolana, i nagle uroki zaczynają wchodzić jak w maslo.

I takiego czegos mi brak u luka.

Ja czytam i stwierdzam że ktoś tu gra w inną grę....
Cały czas słyszę że łucznik sobie nie radzi - dla mnie to totalna bzdura. Nie ma idealnego połączenia profesji bo zawsze są jakieś luki. Łucznik jako debuf potrafi odbierać pa, dać szpile, zatruć - jak na jednego debufa jest to bardzo dużo - nawet nie wspominam co się stanie jak da starą (na co ma na szczęście niskie szanse). Ja rozumiem że każdy chce mieć profesje dobrą ale bez przesady !! Łucznicy marudzą że są za słabi itp. a zaczynali z postacią którą obecnie mają (jedynie im poprawili szpile <nie do zmycia> i celność <tu nwm jak to się sprawdza> ). Teraz chcą mu ograniczyć koszty manny ... jak na ta postać były one odpowiednie biorąc pod uwagę obrażenia z lodówki które są przesadzone jak na łuka-debufa. Tak czy inaczej łucznik sprzed kilku lat jest prawie taki sam a nawet lepszy. Do tego co czytam:

Aż śmiechu warte - co ma powiedzieć druid po up z debufem na leczenie, osłabienie źr, wtapienia, obrażeń z kija, zużcycie manny przy udeżeniu, -15% co atak korzeń w pvp. Tu druid z epikiem co miał zrobić ? - zostało mu jedynie płakać co mu zrobili z postacią.
I łucznik cały czas merda ogonkiem by go polepszyli a jest wystarczająco zbyt przesadzony. Ciekawi mnie jedno - skoro inne profy ulepszają to czemu nie druida, sheeda, ryca, barby? mo dostaje coś, łuk dostaje dużo w up. Trochę śmieszne się to staje - a jedno jest najbardziej idiotyczne ...... wszystko patrzą pod berin a to co się stanie w pvp....to klapki na oczach.

Dlaczego oceniając łucznika najczęściej wspomina się o Beirn? Bo oceniać klasę można dopiero względem wyzwań. Beirn jest wyzwaniem zawsze - inne krainy mogą być ciekawe co najwyżej dla słabszych ekip.
Można również porównywać przydatność łucznika względem innych profesji na innych przedziałach lv - jak choćby ekipa 5x70 lv pod lód, albo ekipa 5x40 lv na dz. Ale w takich składach się po prostu nie chodzi i nie ma komu przedstawić wniosków.

O tym, jaki jest łucznik pisano przez dziesiątki stron - naprawdę szkoda czasu na pisanie kolejnych, bo kolejny ignorant nie miał chęci na ich przeczytanie. Łucznik nie jest słaby - tylko słabszy od innych. To przeciętniak, który niewiele ma do zaoferowania drużynie, zwłaszcza tam gdzie wszelkie różnice w jakości są zauważalne - czyli wobec wyzwań.
Jeśli nie chcesz mówić o Beirn - jaki jest rekord solowania łucznika wobec midlv bossów, w porównaniu do innych klas? Na zdecydowanej większości wyprzedza zaledwie MO - bo inne klasy solują łatwiej i wcześniej.

Kiedy poprawili celność łucznika? Osobiście kojarzę głównie osłabienie obrażeń piachu, nawet do 40%. Nie wiem czy uwierzysz - piachem na niektórych mobach potrafił bić więcej niż z precyzyjnej czy lodowej.

Hhahahahahahahha - nie no śmieje się do kompa
Łucznik słabszy od innych ... skąd te kawały to nwm
Zaczynamy od pvp bo tu głównie łucznik sieje spustoszenie !
Łuk vs ryc - ryc 10% szans na wygranie
łuk vs vd - 50/50%
łuk vs druid - od 40+ druid wpierdol
łuk vs mo - mo brak szans
łuk vs sh - to 30% dla łuka
łuk vs barb - 50/50
Tak więc widząc postęp łucznika w pvp nie uważam go ani trochę za słaba postać a nawet powiem że jest zbyt mocny.Jego obrażenia z strzału lodowej jest ogromny. Ja sie muszę spytać co ma zrobić druid który przy moim lvl (96) dostaje od każdego ??? Kwestia mojego eq a innych jest ogromna (full eq, dużo poulepszany). Co ja mam zrobić by druid przestał przegrywać z każdym ? Po ostatnich walkach pvp nasuwa mi się tylko jedno by zacząć grać łucznikiem - bo druid nie ma przyszłości (przynajmniej bez epika). Tak więc jak widzę pisanie nowych ulepszeń dla łuka, wzbogaceń jego umiejętności w kolejne cuda to śmiechu warte.
Ps: Widziałem obrażenia łuka z szpili przed osłabieniem - to było oczywiste osłabienie bo przecież to łucznik nie koparka która ma bić z pisaku więcej niż obrażenia z łuku.

Proponowałbym nie udzielać się w tematach, w których nie ma się bladego pojęcia, bo tylko można się ośmieszyć....

No taaak bo dostajemy 140lvl z full eq na starcie i nic tylko się bijemy jak ćwoki...

Wszyscy patrzycie na bossy - każdy dobry łuk sobie radzi to że "Twórcy" tak robią bossy że np v2 nie dla łucznika a htaga nie dla vd to już jest mankament gry. Jak dla mnie łucznik jest bardzo dobrym debuffem jak i postacią - osobiście lubię z nim biegać każdego bossa po za v2 - i wcale go nie uważam że jest jakiś słabszy od innych.... robi tyle co powinien. Uważacie że mam się nie udzielać w tematach o których nie mam pojęcia - pojęcie widzę że mam i to większe od was. Gram każdą postacią na różnych lvl i uważam że to co oni czynią dla dobra łucznika na bossy sprowadzi katastrofę do pvp. Ja rozumiem Devv że masz łucznika, duży lvl, pewnie nie mało w niego wsadziłeś ale nie można patrzeć jednym okiem na swoją klasę a drugim w chmury. Oczywiście patrząc na pvp nie można się sugerować każdym lvl - jak wiadomo na różnych przedziałach zmieniają się sytuacje np: ryc 35 vs dru 35 - to rycerz bez szans ale taka sama sytuacja przy 100lvl jest odwrotnie - druid nie ma szans. Jak dla mnie ośmiesza się każdy łucznik co twierdzi że ma słabą klasę. Taki druid prawie że 1 vs 1 jest 0 a z rycerzem są prawie nie do zabicia co robi z nich doskonałe i idealne połączenie na turniejach... łucznik nie ma tego problemu bo i ma debuff a na to dość duże obrażenia z lodówki czyli sam na sam w pvp sobie daje rade a w party też się sprawdza, z buff potrafi zabijać na 2 lodówki przeciwnika co daje mu nie kiedy większe obrażenia od mo który czasem i potrzebuje 4 strzałów.

Mhm....to tak



Ale sh i vd są lepszymi debufferami:
1. Na wysokilevelowych bossach wrzucenie starej graniczy z cudem
2. Zabieranie PA nie przynosi większych efektów - ten element jest w tym momencie poprawiany i czeka na dalsze testy
3. Zostają więc 2 debuffy - zatrucie i oślepienie - oba debuffy posiada również vd, a vd dodatkowo posiada jeszcze otępienie i ukazanie.
4. Zużycie zasobów - łucznik pochłania ogromne ilości many, VD ma szansę na wyssanie tej many, a sheed posiada KO, które zmniejsza zużycie kondycji. Łucznik nie ma żadnego takiego skilla. Dlatego padła decyzja o zmniejszeniu zużyciu many w niektórych skillach łucznika.

Więc czym się objawia ten "bardzo dobry debuffer"?




Jaki wpływ na pvp będą miały zmiany w systemie zabierania PA u bossów?



Mój łucznik 114 lvl od dłuższego czasu jest nieaktywny. Nie patrzę na swoją klasę, a patrzę na graczy grających łucznikiem oraz na graczy, którzy z łucznikiem nie chcą iść na bossa, bo wolą sheeda albo vd. Ilu jest luczników chętnych iść na bossa, ale nie mogą na niego iść, gdyż usłyszeli odpowiedź "sorry, z łucznikiem nie ide", "sorry, wolę sheeda".





Słabą - nie. Gorszą od innych - tak. VD i sheed oferują więcej - znacznie więcej. Co może zaoferować łucznik? VD oferuje osłabienie 3 stref ataku i obrony, odnowienie many, możliwość ukazania bossa. Sheed oferuje przeżywalność dzięki unikom, dodatkowe 2 PA, zmniejszenie zużycia kondycji, oslabienie 3 stref ataku i obrony. Łucznik oferuje: osłabienie 2 stref ataku i obrony (wrzucenie starej graniczy z cudem), zwiększenie celności dystansowej dzięki zmysłom, zabranie PA (których efektów trudno szukać - trwają pracę nad poprawą tego elementu).

I teraz zastanowmy się, kto ma rację. Czy ty drogi Elektorrze, czy cała reszta łuczników
Moje poparcie wędruje w stronę łuczników.