@Drutjacek, na jedno leczenie czy oczyszczenie ci starczy, wystarczy zdefić się poczekać aż mu kondycja zejdzie i dopiero wtedy atakować 1 atak na rundę i powoli go wykończysz

Te taktyke mozna stosowac na mo, lucznika, sh i wczesniej wspomnianego vd.
Twoje narzekanie, ze na trucie nie mozesz sie wylekac w ture sa bezsensowne. Postaw sie w sytuacji vd: wbijasz drutowi zatrucie, a on i tak ma mozliwosc 1 leka na runde, a jezeli uderzenie nie zabieraloby kondycji, to po wrzuceniu sobie wzmocnienia taka truta nie mialaby najmniejszego sensu, poniewaz drut wyprowadzalby ataki bez zadnych konsekwencji.

Znowu mamy do czynienia ze słynnym balansem PvP / PvE. W PvE uderzenie ma mizerne skutki i na bosach nie robi żadnego wrażenia. Dodatkowo obecnie zżera manę której, przy osłabionym źródle, druid musi coraz bardziej pilnować. W przypadku np. Ducha Ognia, gdy wrzuci sobie Ognistą to my otrzymujemy większe obrażenia niż zadajemy jemu. Na Geo obrażenia z uderzenia w moim przypadku to ... 95. Inną rzeczą jest to, że mam je słabo rozwinięte. Atak dystansowy zaproponowany w innym temacie w PvE sprawdziłby się znakomicie.

W PvP z kolei te obrażenia nie są już tak niskie i z całą pewnością mają wpływ na przebieg walki. Dodanie druidowi ataku dystansowego zachwiałoby poważnie balansem w takich zmaganiach. Biorąc pod uwagę, że Ekipa wyraźnie zaznaczyła, że rozbicie PvP / PvE jest ostatecznością, wciąż uważam, że pomysł jest nierealny. Nie mówię jednak, że bym się nie cieszył z jego wdrożenia

I znowu płacz o druida:)

Kiedy w końcu gracze zrozumieją że to jest profesja lecząca do obsługi drużyny???

Tia, a vd jest od debuffów a nie od dmg.
Zaraz, coś tu się nie zgadza...

Druid z uderzenia ma 180% obrażeń, możliwych do wzmocnienia m.in. transem i poświęceniem (65%). To więcej niż 220% UC. Druid na buffach w przeciwnika o równych resach na wszystko jest lepszym DMGerem niż VD, a czasami nawet i MO!
Tylko jaki druid dostaje buffy i bije zamiast robić swoje...

Z latarką. Byłem z takim na fyo, co prawda miał te 40 lvli więcej (jak nie lepiej), no ale co koksił to jego.
Z tym vd chodziło mi raczej o to, że z założenia miała być to klasa debufująca, a co wyszło to wszyscy wiemy. W świetle takich wydarzeń, pisanie że druid ma tylko leczyć bo jest tylko pod pt jest niepoważne. Tym bardziej że mało jaki boss nie został ubity bez dru w składzie.

Tylko jaki druid bez 85-90 ma pa żeby tak sobie dac od ręki w to uderzenie pomijam fakt jak wyglada gra solo kiedy druid zaczyna coś solowac wczesniej(co z tego że bije to wtedy 10x dłużej nic np w 2 osoby) ale na 70 lvlu druid bije już te bossy(np duszki, geo) z 3-4x wolniej

Tak tylko dodam, ze druid zaczyna byc profesja zbedna. Na s2 lugusy bez druta staja sie norma dla niedowiarkow ssy na priv.

Nawet morane bez niego podchodzono