Trudności robienia flaszek powinny się różnić, ale żadna z nich nie powinna być niewykonalna.

P.S. czy przypadkiem nie jest tak, że te 2 vampirie co stoją w obstawie gregoriusa nie zaliczają przypadkiem do zlecka na piórko?Jeśli nie (a chyba jednak tak) to wystarczy zrobić tak, żeby zaliczały. Zrobienie 4 wież w godzinę też będzie wyzwaniem, ale będzie przynajmniej wykonalne nie tylko o 4 nad ranem kiedy zaułek jest pusty.

A co do tygrysow to jest ich masa - 2 w lesie koldów przejście na ostatni brzeg kładką, 3 dówjki respią w przejściu w lesie orków i na górze idąc w kierunku garnizony przez las orków cała kumulacja jedynek.

Ale ja bym zrobił jeszcze inaczej....

Wprowadziłbym 2 receptury an każde WF, dlaczego? Receptura pierwsza bylaby na poziomie obecnej - zebrać coś ciężkiego, zdobyć składnik w jakimś zlecku itd, jednym słowem proces żmudny, ale w gruncie rzeczy łatwy i wykonalny w granicach 40+ lvla oraz druga receptura na poziomie hardcorowym, do wykonania w grupie, czy solo dla koksa 80+ polowaniem np na jakieś lempo, koty górkie, kleszcze czy inny szajs, ale wymagające mniej składników i szybsze w wykonaniu, co zniweluje problem masowo skupowanych WF przez 100+lvle mające już większość rarów do końca gry i chcących je ulepszyć +10 kwestia dłuższej rozkminy i jak mam być szczery to mi się nie chce tematu opracowywać, ale chętnie komuś sprzedam pomysł.

Na chwilę obecną zaliczanie zlecka na vampirie tymi od Grzesia z obstawy rozwiązuje problem w całości.

z tyi pomysłami to się lepiej nie rozpędzaj...
kazda flaszka powinna byc do wykonania solo, a ja tego nie wiedze nawet na 100 lvlu, za byle jeden item :S to juz wole robic cos innego i od czasu do czasu kupić itemki które potrzebuje do pierwszej receptury a dropią zczempów i dopiero wtedy się zabrać zarobienie flaszek

Czy ja wiem... Nawet nie chodzi o to, żeby celowo rąbać jakieś moby, niedostępne do lekkiego zabicia solo (wysolowanie lempo jest możliwe i to niekoniecznie nawet na 100 lvlu, inne podobne mobki raczej też), zresztą wiele osób zwyczajnie ekspi na tych mobkach, a nie dropi z nich zupełnie nic, a mogłoby dropić coś na te hardcorowe receptury i kto by chciał by to zbierał, w gildiach by sie wymieniali skladnikami i selali na handlu, a np ostatni składnik dało się jedynie zbierać gdzieś pod Beirn a przynajmniej w okolicach zamarzniętego jeziora, żeby byle neptek, który by takie składniki kupił nie mógł tego złożyć do kupy - lub nawet prościej - receptury łączyłby NPC w Beirn.

Pozwoliłem sobie wrócić do tematu, ponieważ tak jakoś mnie wzięło na nazbieranie paru kłów bluttera i przy okazji wziąłem zlecko na vampirie i zobaczyłem 1 rzecz... miejsc respa vampirii wcale nie jest tak mało, ale... co prawda do zaułka wpadło w międzyczasie z 2-3 osoby, wiec mogły coś wyczyścić po drodze, to mało uczęszczanym korytarzem południowym w jaskini niedźwiedziej (to dolne równoległe przejście od zaułka do wejścia na instę misiaka) nie chodził nikt, a ja kilka razy po wyczyzczeniu go do zera łapałem respiące bluttery pojawiające się może co 3-5min, a na resp wybitych wcześniej vampirii czekałem z 15min. Kłopotem tego zlecka jest i było zawsze to, że ciężko te vampirie znaleźć, więc jesli już jest ich tak mało, niech może respią równie często jak bluty lub chociaż częściej, niż obecnie? Dla zwiekszęnia poziomu trudności można by wtedy zmniejszyć czas z 60 na 40min, bo obecnie w mniej, niż 60 min może być niewykonalne i tak:)

P.S. Nadal nikt nie sprawdził czy vampirie z obstawy Gregora zalicza do zlecka? Dla mnie zrobić 4 wieże w godzinę to jednak jeszcze problem, ale dla wielu banał.

Tak. Vampirie z wieży też zaliczane są do zlecenia. Z jaskini tresera również, jeśli się pojawią. Zrobienie 4 razy wieży w ciągu godziny to robota dla koksów a wiadomo nie każdy nim jest i osobiście znałam tylko jednego MO co robił sobie w ten sposób piórka. Na wykonanie jednej flaszy zręczności od podstaw potrzeba ponad 1h czasu więc każdy to olewa a ceny jak były wysokie to stają się jeszcze wyższe, chętnych na te flasze przybywa, niektórzy wręcz o nie błagają na handlowym. Producentów flasz u nas na serwerze wielu, ale za te nikt się nie bierze bo w 1h lepiej zrobić 10WF HP. Pogratulować balansu trzeba. Fizol nie będzie wydawał platyny na inhibitory dopóki nie będzie miał odpowiedniej ilości flasz.

Jest jak jest, za pół roku nikt ich kupował nie będzie, tak kiedyś było z wf wiedzy, takie życie, wahania, spadki, wzloty

Wspominasz cenę 80k, a na Ostlor był gracz co za 100k skupował hurtem

Mag tak samo. Zrobienie wf wiedzy to też nie takie "hop siup".

Wf Wiedzy to problem trochę innej natury. Nie wiem jak na innych serwerach ale na Duneb brakuje zwyczajnie ksiąg wiedzy. Znam graczy którzy mają setki czaszek Rizurula składanych latami. Ubijaniem Morkvira interesowano się jedynie gdy wychodzono z instancji misia i stał na drodze a i tak w większości przypadków księgę traktowano jak śmiecia i zwyczajnie wyrzucano. Teraz nie ma szans by nadrobić zaległości w księgach. Morkvir respi co pare minut i gdyby się teraz wszyscy na niego rzucili to w aragonitowej zrobiła by się jedna wielka zadyma Zaznaczam przy tym że trzeba ubić okolo 4-5 Morkvirów żeby zdropić 3 księgi na flasze.

To ja mam taką propozycję: Zapewnić 100% szans na drop księgi + 100% szans na zdobycie Pióra. Przepis pozostałby ten sam ale byłaby pewność zdobycia składników

Pióro dostaniesz na 100% jak wykonasz zlecenie. Ale po co aż dwa do flaszy? Obstaje za jednym. W przypadku wf wiedzy, Morkvir nie powinien być jedynym sposobem na zdobycie książki albo przynajmniej powinny dropić z niego losowo jedna lub dwie księgi. To powinno nie przesadnie poprawić sytuację.