Witam. Bicie morann stało się już nudne. Ludzie rozbijąją ją bez problemu w 5 rund nie powoduje ona już emocji tak jak kiedyś po prostu stała się oklepana i łatwa a podobno ma być najsilniejszym bossem w grze. Moja propozycja jest taka żeby w jakiś sposób ją wzmocnić na przykład zwiększając HP, zmienić styl bicia, zwiększyć ilość debuffów czy coś tym stylu żeby znowu bicie jej było igraniem ze smiercią.

Ze strony ekipy byłoby to odgrzewanie wczorajszego kotleta. Raczej nie trudne było do przewidzenia że z biegem czasu Morana będzie stawać się coraz prostsza, z każdym bossem tak było i będzie. Takie zmiany Morany nie mają sensu. Jednak fakt Morana już długo nosi tytuł najmocniejszego bossa w grze i przydało by się usmażyć nowe "kotlety". A jeśli masz niedosyt emocji w grze, to idź w słabszym pt.

Zgadzam się z autorem. Kiedyś wyprawa na Moranę to było spotkanie na TS, 100% koncentracji i wyzwanie. A teraz to już randomowe party idzie, byleby miało trochę EQ i ten 120+lvl, już nawet ogarnianie nie jest aż tak ważne. Ostatnio ryc mi usnął podczas wbijania debufów, a i tak zabiliśmy bez problemów. Przynajmniej miara była co rundę poprawiana .

Zdecydowanie przydałby się mocniejszy boss nad którym trzeba by się trochę pomęczyć.

Zgadzam się teraz morany klepią nawet bez druida (bez problemu)...

Historia lubi się powtarzać. Pierwszą Moranę ubito 2014-08-04. Do tego czasu naturalnie był lament że ekipa zrobiła bosa nie do ubicia. Poczekajcie spokojnie na 3D. Teraz nie mają czasu. Gdy ogarną to pewnie zrobią Wam takiego bosa że Was z papci powyrywa.

Edit W Moranie nic bym nie zmieniała. Niech zostanie na pamiątkę taka, jaką jest. Tak jak inne bosy które były kiedyś nowe.

Czyli według Ciebie każdy boss musi być zmieniony bo jest nudny, szybko się go bije. Polecam ściągnąć całe eq z morany admirałów czy innych ptaków i selen i wtedy się możesz bawić a jak Cie tak bardzo ten boss nudzi to nie musisz go bić Wiele pt ma nadal problem z zabijaniem moran w czasie bufa.

Z każdym zabitym przez Ciebie bosem idzie Ci łatwiej ponieważ uczysz się go , zdobywasz lepszy sprzęt itp. Na zwykłych serwerach dalej są gracze dla których morana to wyzwanie.

Nudzi Cie morana bo jest oklepana? Spróbuj swoich sił z morana na HC zobaczysz jak tam pójdzie Ci ta morana.
Szczerze polecam Ci z całego serca podejmij wyzwanie na trudniejszym serwerze od normalnego, jestem pewien że nie okaże się "OKLEPANA".Dreszczyk adrenaliny związany z śmiercią poprawi Twój stosunek do gry.

Na HC możesz zabić 10 razy bossa bez problemu. A za 11 razem padniesz bo zgubi Cie rutyna, pycha czy po prostu wiara w własne umiejętności. I odczujesz utratę kilku lvl oraz kilku przedmiotów tam zwykły niefart potrafi zaboleć,ale i zmotywować.

A gdy jednak się okaże że nie podołasz wyzwaniu zawsze możesz wrócić do łatwiejszej gry, gdzie morana staje się dla Ciebie "OKLEPANA"

Tak, tylko nie po to się rozwija postać i wydaje w nią miliardy golda, żeby przenosić się na inny serwer, szczególnie HC, i zaczynać od nowa.
Problemem nie jest szukanie dreszczyka emocji tylko brak ścieżek rozwoju i wyzwań dla wymaxowanych postaci. Wiem, że można wbijać wszystkie psycho na 8 i ulepszać +13, ale po co, skoro Morany się lekko bije na 130 lvl z EQ na +5-6, i 6/7 poziomem wyexpienia?
Nie odbierzcie tego jako płacz 140lvli, którym się nudzi w grze, bardziej jako motywację dla ekipy nad zastanowieniem się nad nowym topowym bosem własnie dla tych 140ek

Niestety muszę to przyznać jest dużo 140 poziomów których się nudzi.. Ponieważ nie mają co robić tylko zlecenia z Beirn codziennie.

Nie widzę nic nadzwyczajnego w sytuacji gdy bossy stają się coraz łatwiejsze dla ciągle rozwijających się postaci i graczy. To normalna kolej rzeczy. Nie ma jednak sensu zmieniać bossów, nikt nie zaczyna wypraw na moranę z full eq i 140 poziomem. Dla graczy 5x110 ten boss jest przeciwnikiem niemożliwym do pokonania.