Strona 2 z 6 |
[ 51 posty(ów) ] | Idź do strony Poprzednia 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następna |
Widok do druku | Poprzedni temat | Następny temat |
Referendum odnośnie umiejętności - Ukazanie
Autor | Wiadomość | |
---|---|---|
Taernijczyk z ekwipunkiem
|
Willy napisał(a): 1.Czy wg Was balans pomiędzy taktykami "pod ukazanie" oraz realna częstotliwość z jaką Voodoo ukazuje bossy jest obecnie poprawna czy też wymaga korekty? 2.Wymieńcie bossy/championy, na których taktyka "pod ukaz" jest jedyną słuszną/jedyną stosowaną w grze? 3.Wymieńcie bossy/championy, na których skuteczniejsze jest zbijanie HP zamiast ukazu? Wraz z odpowiedzą proszę dopisać: - profesję - swój top lvl pozdrawiam Willy 1. Ja tam bym dał po prostu dał odpornośc na ukazanie takie jak ma morana/vough/SElena dla bossów: v2 , Nidhogg ,Vidvar oraz dla bossów całego beirn 2. Mimo odporności Seleny , ją fajniej jest jak sie ukaże , ponieważ czesto kończy sie 5 selen z rzedu o wiele szyciej niż bez . Lugus tak samo , od razu jestem nastawiony że będzie trwał 4 lub 5 rund i można zabierać się za morane. 3. Jeżeli jakiś 120+ lata małe bosski to raczej mu się nie oplaca ich ukazywać tylko z lalek/cieniem , a z tych wyższych to Admirał i Morana Druid 134 poziom , który od miesiąca już skończył grę. |
|
29 Sie 2017, o 15:09 |
|
|
Uciekinier Taernijczyk
|
W przedziale 110+ jedynie Lugus, Selena i Jastrzębior nadają się do ukazywania.
Szansa na ukazanie Morany równa się z cudem(ma ona za dużą odporność moim zdaniem), tak samo jest z Admirałem (tylko w tym przypadku mamy do czynienia z myciem). Czempiony z Jeziora jest sens ukazywać jedynie wtedy jeśli w drużynie nie mamy dobrego DMG, który po prostu to zabije. Vidvar, Nidhogg to bossy, z których ukazaniem nie ma najmniejszego problemu, jedynie Vough jest wyzwaniem. Uważam, że VD nie powinien zostać osłabiony pod żadnym względem, a dla Morany powinni odjąć trochę odporności vd 132 _________________ Kick's game is just rude, don't get jujitsued. voodoo spoczywa w pokoju od 16 kwietnia 2019r. banned by: nie wiem pozdruwka nara |
|
29 Sie 2017, o 15:20 |
|
|
Jedną nogą w Haligardzie
|
W mojej opinii problemem jest to, że vd jako samodzielny debuffer potrafi zrobić z bosa totalne warzywo dzięki ukazowi. Zmniejszyłbym tu bardziej długość trwania załamania oraz bazową szansę jego trafienia skoro jest to najpotężniejszy debuf w grze. Co do jego potęgi nagłego zabijania, na wszystkich bosach do beirnowych raczej podobnie czasowo wygląda bicie bosa z ukazem czy bez więc raczej nie ma to wielkiego znaczenia (jest to kwestia różnicy rundy może dwóch, przyspiesza walkę jedynie w sytuacji braku dmg w drużynie). Daje on jedynie szanse słabszemu pt lub w grze solo VD ubić bosa na tzw farcie stawiając wszystko na jedną kartę i ukazując, ale myślę, że taka porcja emocji i możliwości wygrania dzięki odrobinie szczęścia jest grze potrzebna.
Ryc 117 |
|
29 Sie 2017, o 15:25 |
|
|
Uciekinier Taernijczyk
Rejestracja: 26 Wrz 2012, o 20:48 Posty: 1 Podziękowano: 0 raz Otrzymanych podziękowań: 0 raz |
Ryc i dr wypowiadają się na ten temat (osłabić trafienie korzeniami i zmniejszyć rycowi ilość blokowanych ataków ) będzie spokój z bredniami pod tym tematem.
Ukazywanie dla VD tylko wtedy jak bossy robi solo albo walczy w pvp z 100 rycem na bloku i 5 pa na uroki. Z ukazu korzystają tylko inne profesje typy ryc , sh , dr ( cieszą się że szybko boss padł ) można wycofać ukaz i dać silniejsza szpile i większe dmg z cienia. |
|
29 Sie 2017, o 15:32 |
|
|
Taernijczyk z ekwipunkiem
|
Jeśli chodzi o bosy na mniejszym lvl większego problemu z tym nie miałem, zazwyczaj finalnie z odrobiną szczęścia ukazywałem bosy typu v2, nidhogg, nawet raz na jakiś czas udało się vougha ukazac ^^
Valdek - nie ma co mówić, jeśli się uda to będzie sukces, prędzej dmg zbije hp niz zdaze wrzucic 3 dbf a co dopiero załamać Htaga - nie wiem po co ona ma odp na ukaz, skoro vd'ków tam nawet nie zabierają, bo latanie vd na htage nadzwyczajnie się nie opłaca, chyba że lvl 120+ z epikiem i wyexpionym psycho robiącym za dmg. Na bosach beirn jedynie gdzie nie ma odp na ukaz to lugus/kanar.. Morana ~ Prędzej zbije się hp niż wejdzie te załamanie, a co dopiero ukaz, no może raz na 50 morek się uda ukazać, a raz na 10 morek załamać. Admirał ~ Myjka i wszystko jasne, wbić 3 debufy a co dopiero ukazać? Gdzie jeszcze rzuca sobie aure, praktycznie niemożliwe, już nie wspomne o taktyce, na która potrzebny jest łuk, gdzie jest 100% odp na uroki. Moim zdaniem, zadanie vd na adku jest jedynie poprawianie szpili co runde i wbijanie ksiazki w psa, tyle (: Myśle ze tylko na tych 2 bosach mam problemy, mimo takiego samego eq co łucznik, dalej łucznik wygrywa jeśli chodzi o slota na bosy powyżej Selena ~ Mała % odp na załamanie, no ale jest, mimo tego iż załamanie wejdzie, trzeba jeszcze liczyć na szczęście iż wejdzie ukaz i zabije, często miałem problemy z ukazaniem poniżej 180k mimo wbijania załamania po 3 razy na runde, mimo to z tym bosem problemu jako takiego nie mam Żywiciel jak ~ No genialny czempion, raz że się myje, dwa że ma odp na ukaz, ktoś kiedyś zdołał go ukazać ? Pacynkarz ~ Lalkarze mają odp na ukaz a on nie? Coś tu jest nie tak? xd Gdyby ktoś chciał wspomnieć o modyfikatorze udręk, czyli przełamanie odporności na urok, może mam krótko je założone, ale myśle że mając je na 5 poziomie powinny w jakiś sposób już działać, a tak to może raz zadziałają na kilkadziesiąt dymków, na prawde (: Częściej wchodziło mi 4% na podwójny atak. Częściej zauważam iż chętniej brani są łuki niż vd, no bo skoro wyklucza się ukazanie, to po co vd jest potrzebny? Skoro łuk ma większy % na szpile, ma zatrucie podobnie jak vd, no i umki zabierające PA oraz starucha (druga dotka działająca na każdą strefe ;]) czego vd nie ma, bo ma za to książke i ukaz. Chętnie posłucham opinii innych. VD 123 |
|
29 Sie 2017, o 15:43 |
|
|
Chodząca legenda
|
140 rycerz.
Czy wg Was balans pomiędzy taktykami "pod ukazanie" oraz realna częstotliwość z jaką Voodoo ukazuje bossy jest obecnie poprawna czy też wymaga korekty? Jeśli chodzi o grę drużynową to moim zdaniem jest obecnie w miarę OK, nie potrzeba tu żadnej korekty. Wszystko jednak zależy od poziomu samego VD oraz reszty drużyny. Jedyną sytuacją na topowych bossach, gdzie VD faktycznie szaleje i można powiedzieć, że czasem wypiera tradycyjnych dmg jest Lugus, przynajmniej takie mam wrażenie. Dochodzą do mnie tego typu sygnały. Szczególnie barbarzyńcy narzekają na obrażenia na Lugusie, przede wszystkim przy braku epika, gdzie MO bije znacznie więcej, do tego śmiem twierdzić, że również VD czy sheed biją tam wyraźnie mocniej, a do tego dysponują cała paletą debuffów. VD ma tam bardzo mocne dmg, Lugus ma sporo HP, ukaz wchodzi z łatwością ze względu na brak odporności na ukazanie, przez co w ten sposób zabija się go przeważnie szybciej. To w sumie jeden z topowych bossów, który tej odporności nie ma, ale admirał ma odczarowanie, z ptakiem różnie bywa, ale można go zbić w 2 rundy. Patrząc na to wszystko przez pryzmat mojej ekipy to nie ma większego znaczenia jakim składem bije się bossy, czy VD ukazuje czy nie, ale staram się być tu trochę bardziej obiektywny. Na odpowiednio niższych poziomach i słabszych postaciach topowe bossy są zabijane właśnie ukazami i tylko w ten sposób dąży się do ich pokonania, gdy reszta drużyny nie jest w stanie zbić całego hp. Na początku nikt sobie nie wyobrażał morany bez VD. Zupełnie inaczej wygląda bicie bossów czy silniejszych czempów przez VD solo, z petami, w jakimś niepełnym składzie. Wtedy zdaje mi się, że taktyka ukazywania jest jedyną słuszną na bossach typu jaskółka, valdarog, aqua, wendigo, v2 czy czempach typu troll, podróżnik. Żadne z tych średnio-poziomowych bossów oraz czempów nie posiadają odporności na ukazanie, stąd łatwo o pożądany efekt. Podobnie np.: z bossami w 2-3 osoby typu Lugus. Wtedy cała drużyna liczy na ukaz. Wymieńcie bossy/championy, na których taktyka "pod ukaz" jest jedyną słuszną/jedyną stosowaną w grze? Na topowym poziomie w grze drużynowej nie ma takich bossów, wszystkie spokojnie zbija się do 0. W grze solo VD to większość trudniejszych przeciwników. Wymieńcie bossy/championy, na których skuteczniejsze jest zbijanie HP zamiast ukazu? Zdecydowanie bardzo często świadomie całkowicie rezygnuje się z prób ukazywania Morany i Admirała. Wszystko jednak zależy od możliwości postaci w drużynie. Gdy ekipa jest mocna to ukazy nie są potrzebne, gdy ledwo dają radę to jak najbardziej ukaz się przyda. Czasami odpuszcza się ukazywanie Seleny ze względu na odporność, a hp zbija się tam bardzo szybko, po rundzie nieudanych ukazów czasami szybciej jest dobić te 100k niż próbować ukazywać dalej. Jeśli chodzi o słabszych przeciwników to bardzo często rezygnuje się z ukazu, bo ma on losowe zadziałanie, a zbijanie hp jest pewne. Do tego trzeba spełniać warunki 60% hp, 3 debuffy i ukaz bierze mnóstwo many. Inaczej mówiąc gdy przeciwnik ma stosunkowo niewiele hp i można to łatwo zbić nie ma sensu próbować ukazywać, szczególnie z dobrą drużyną. Wyjątkiem będzie chyba straż, która ma sporo hp, ale z racji na odczarowanie rezygnuje się z ukazywania. Rozumiem, że pvp nas nie interesuje w tym temacie, to nie będę nic pisać. _________________ Mój kanał na YT Życie jest jak szachy: albo posuwasz królową, albo bijesz konia. Życie jest jak szachy: najbardziej żałujemy ruchów, których nie możemy cofnąć. Prawdziwie wolnym człowiekiem jest tylko ten, kto nikogo nie kocha. Ostatnio edytowany przez Szymdaro, 29 Sie 2017, o 21:22, edytowano w sumie 1 raz |
|
29 Sie 2017, o 15:52 |
|
|
Inżynier
|
Jeśli ukazanie zostanie osłabione to wrócimy do punktu wyjścia, czyli czasów kilka lat temu, kiedy vd był bezużyteczny. Osłabiony dmg, osłabiony ukaz - nie ma opcji, by ta profesja była nadal popularna.
Wszędzie się dąży do ukazania... zależy. W mocnym pt ukaz jest raczej dodatkiem, często zbędnym, niż koniecznością, w słabszym na odwrót. Warto zauważyć, że ukaz często pozwala w ogóle ubić bossa przed etapem kiedy jest się już full ubranym i ma się dany lvl, korzyść czerpią więc w zasadzie wszystkie profesje prócz niekiedy łucznika, gdyż często jest on slotem alternatywnym. Ale im wyższy lvl i lepsze eq tym więcej łucznik zyskuje, a vd traci. Łucznik ma lepszy dmg, lepszą celność i większą przeżywalność, a więc powiedzmy na Moranie dla ubranego pt 130-140 jest większym wsparciem niż vd. Morana - ukaz zbędny i rzadko używany. Tzn, używany, ale skuteczność taka se. Odporności, %, konieczność wbicia debufów, do tego nie każdy ukaz zabija. Tam ukaz jest tylko fartem. Za ten czas, co vd wbije debuf i pomacha rękami łucznik przynajmniej zbije coś hp. Generalnie Morana z łukiem a Morana z vd wypadają podobnie. Selena - niby trochę lepiej niż na Moranie, choć też jest odporność. Za to nie ma ograniczenia rund. No ale też są te zera, nie każdy ukaz zabije i w zasadzie często próby ukazywania wydłużają walkę zamiast ją skracać. Za to z łucznikiem, który odbierze pa, dzięki czemu Selena ściąga defa z uroków, bardzo łatwo złapać ją w korzenie, dzięki czemu nie mrozi i nie zabija aż tak. Łucznik lepszy niż vd, jeśli full ubrany. Admirał - ukaz wręcz nieprzydatny, nie dość, że ciężko wbić debufy, to jeszcze się myje. Tylko kilka ukazów widziałam w swojej karierze. Jastrząb - łucznik ma dmg, przeżywalność, celność i deszcz, vd pierwszy atakuje i ma ukaz. Podobna przydatność obydwu profesji. Jedynym bossem, gdzie ukaz jest przekokszony jest Lugus i temu nie ma co zaprzeczać. W moranowym pt może nie jest aż tak konieczny, ale w lugusowych bez ukazu jest bardzo ciężko ubić tego bossa. No ale za to tu alternatywnymi slotami są sh i łucznik, vd to po prostu slot konieczny jak sh na Moranie. Ogólnie w Beirn i na wysokich lvlach nie widzę problemu z ukazem, jest naprawdę dobrze, szkoda niszczyć ten prawie balans. Szpilkowcy są przydatni niemal jednakowo, przewagę ma tylko bezkonkurencyjny sh. Na małych lvlach bossy padają szybko, ukaz nie jest jakiś konieczny i nie bardzo skraca walki, jak już ktoś wspomniał. Problem z ukazem może być od fyo do losek (?). Ale również vd ma tam nieraz pod górkę. Valdek - odporność uroki, Vough - odporność ukazanie, Nidhogg - baardzo niski % na atak urokiem. Do tego %, dymki, zużycie many, której vd na takich lvlach nie maja dużo, a ssanie nie dość, że niski %, to nie daje od razu regeneracji do full, do tego konieczność wbicia 3 uroków. No i przeżywalność - trzeba dać defa, to trzeba debufować na mniej PA, albo liczyć, że boss wybierze inny obiekt do bicia. Poza tym, robienie bossa to nie tylko sam boss... jest jeszcze czyszczenie instancji, gdzie ukazania się praktycznie nie używa. Przewaga vd na tych poziomach to nie ukaz, ale to, że debufuje pierwszy, przed resztą pt, debuffami mobów/bossa i atakami grupowymi. Ukazanie bossa skraca robienie instancji raptem o 2-3 rundy czyli jakąś minutę do trzech. Może pięciu, jeśli pt bardzo słabe. Więc serio ukaz jest problemem? Do tego vd na takich loskach nie porobi za dmg. Za to łucznik, sh - jak najbardziej, jeśli mają w miarę dobre eq, krócej się z nimi robi samą instancję. No chyba że jako dmg są mo, którzy jeszcze nie trafiają bez szpilki (wtedy pierwsza runda jest często stracona). Płacz o ukaz jest chyba dlatego, że v1 i v2, czyli bardzo dobre expowiska dla midlvli są zrobione typowo pod vd - czujki, grupówki drugiej formy i skok farida trzeciej. No ale to w zasadzie każda profesja prócz dr i ryca może płakać o swoją nieprzydatność gdzieś. Wszystko co napisałam, starałam się opisać z perspektywy druida. VD 136 i DR 133 _________________ Życie jest to opowieść idioty, pełna wrzasku i wściekłości, nic nie znacząca. Ostatnio edytowany przez Volakis, 29 Sie 2017, o 16:23, edytowano w sumie 1 raz |
|
29 Sie 2017, o 16:21 |
|
|
Jedną nogą w Haligardzie
|
O widzę że po ostatnich wyczynach pewnego VD na ekipę przyszła refleksja, i zastanawia się czy ta profesja, i ich koronna umiejętność nie są zbyt przekoszone.
Oczywiście że są, ale jeśli dopiero teraz doszliście do takich wniosków, to stanowczo za późno, i robienie w tej chwili jakiś radykalnych zmian byłoby cholerną niesprawiedliwością w stosunku do całej masy mniejszych lewelowo lalkarzy. A teraz powoli do rzeczy. Zaraz po wprowadzeniu Berin, i po tam jak się okazało że na bossie można padać dziesiątki razy, i go nie ubić VD stał się jedną z najbardziej pożądanych profesji. Obecność VD w pt dawała nadzieję, na o wiele szybsze ubicie bossa, sytuacja zaczęła się zmieniać gdy profesje odpowiedzialne stricto za DMG zaczęły się ubierać w cierpiętniki/udręki, pamięć/miłość. Rary te dają dość sporego kopa do zadawanych obrażeń, co też gwarantuje szybsze bicie bossa, więc liczenie na ukaz nie było już koniecznością. Co do bossów w których liczy się na to że ukaz zakończy szybciej sprawę. Na pewno są to wszystkie bossy, które nie mają odczarowania. Gdy jestem w pt z VD na admirale (na Morany z VD nie chodzę), nie liczę na to że ten zabije go ukazem. Natomiast gdy biję takiego jastrzębia, Selene, to mam nadzieję ukaz szybko zakończy sprawę (o ile pamiętam z Lugusem było podobnie). O mniejszych bossach nie piszę, bo nie pamiętam jak tam za bardzo było, lecz miewam że podobnie. Wychodzi na to że idąc z VD na zdecydowaną większość bossów liczy się że ten padnie od ukazu (oczywiście jeśli wszyscy mają podobne lvl). Jednak to tylko umiejętność szybszego zabicia ukazem jest olbrzymią zaletą załamania, jest nim też (o czym zdaje się wielu nie pamiętać) najmocniejszy debuff, i to na wszystkie strefy zarówno w obronie jak i w ataku, trwający aż 6 rund. Już dawno mówiłem że skoro załamanie może zabijać nie powinno mieć tak potężnego debuffu, lecz na zmiany już chyba za późno z powodu o którym wspomniałem na początku. To taka subiektywna opinia łucznika na 131 lvl. _________________ fac fideli sis fidelis mors certa hora incerta fac te ipse felicem |
|
29 Sie 2017, o 16:25 |
|
|
Inżynier
|
Według mnie to byłoby nie sprawiedliwe jak teraz byście zabrali/osłabili ukazanie u vd, jest to jedyna umiejętność dzięki której vd jest zabierany na bossy. Osłabienie tej umiejętności równać się będzie z coraz mniejszą ilością vd na serwerach, z tego względu iż vd (w przeciwieństwie do łucznika) ma ciężej wbić jakikolwiek debuff w najsilniejsze bossy typu morana/admirał. Jedyne co można zmienić to dodać minimalną odporność na ukazanie.
Ryc 137 _________________ Malibu/Malibek- Tolnor MaliHc- HC Malibuostl- Ostlor |
|
29 Sie 2017, o 16:30 |
|
|
Błądzący w Tunelach
|
[quote="Czaczkens"]Cześć wszystkim, moim zdaniem vd jako debufer powinien osłabiać bossy a nie je zabijać, jak dla mnie postać voodoo powinna mieć jeszcze większy % do osłabienia wroga ale nie mieć tak dużej szansy na zabicie lub wykluczenie szansy na zabicie, debuf to debuf a nie robienie z voodoo postaci do zabijania najsilniejszych bossów
Okej tu masz rację , ze vd to debuffer ale licz się z tym , że on także musi posiadać umkę do DMG jak każda inna profesja bo jak inaczej miałby zrobić rzeczy codzienne typu zlecenia ? Miałby debuffać harpie aż pet lub same się zabiją? Pomyśl chłopie zanim coś napiszesz Kiedyś morany sie chodziło na 2x vd lub 3x vd teraz to już jest mało możliwe zniszczone dmg z cienia i jeszcze do tego mają zepsuć ukaz to graniczy z celem _________________ "Już od najmłodszych lat zielony jest nasz świat " |
|
29 Sie 2017, o 16:39 |
|
|
Strona 2 z 6 |
[ 51 posty(ów) ] | Idź do strony Poprzednia 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następna |
Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Kto jest na forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości |
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum |