Karczma nie jest odpowiednim miejscem na depozyt, lepiej byłoby umieścić w wiosce druidów lub w jakimś innym miejscu.

Depozyty są umieszczane w miastach (i na posterunku), co ma podłoże fabularne.
Miasta jako większe lokacje mają magazyny, natomiast posterunek (jak nazwa wskazuje) jest strategicznym miejscem obronnym, który również musi być zaopatrzony w sprzęt / żywność etc, co za tym idzie jest dostępny w nim magazyn / depozyt.

Ułatwianie i wygoda to jedno, utrzymywanie sensu pewnych lokacji / miejsc / działań / mechanik to drugie.

Jak ktoś zauważył, mamy depozyt w gildii, a do gildii możemy dostać się z bardzo wielu miejsc na świecie.

Knoxi,
pozwól, że się nie zgodzę w Twoim tłumaczeniem.

W Alarilu znajdziemy dwa porty, jeden gdzie stacjonuje statek rangi komandorskiej, oraz drugi port (tam gdzie małże), tam są prawdziwe żurawie! co prawda z drewna i lin ale są. To nie są jakieś rybackie pomosty.
W Alarilu jest również latarnia morska, taka prawdziwa, jak w trentis, mieszka i knuje tam Petru (nie ten - Petr Volsunr).
Dodatkowo znajdują się tam dwie wieże, w jednej są łotrzy, bandyci, zwyrodnialcy i transwestyta (być może to symbol multikulturalnych pokojowych przemian w rozwijającym się społeczeństwie ), oraz zrujnowana wieża (być może symbol ostrzegający przed upadkiem, bez silnych fundamentów, żadna wieża długo nie postoi)
Tak czy inaczej, mamy latarnie morską, dwa porty, dwie wieże które w przeszłości prawdopodobnie pełniły funkcje obserwacyjno - obronne. Znajdziesz lepszą infrastrukturę?

Pójdźmy dalej, w alarilu mieszka laudal, który posiada kopalnie, hute (przecież każdy z nas widział ogromne piece i kotły z których wylewa się płynne żelazo) oraz magazyny pełne skrzyń. Domyślam się że za tym idzie ogromne zaplecze z ludzi i koldów, zaplecze z materiałami oraz zaplecza sanitarno - gastronomiczne. Sam konstrukt - maszyna która się zbuntowała - nie ma w całej grze miejsca bardziej zaawansowanego technologicznie.

Karczma Lesgara?
to nie jest zwykła karczma, gdzie podaje się lekko cuchnącą kasze ze skwarkami i popija piwem, byle jakim, byle trzepało. Lesgar zatrudnia kucharza i to nie byle jakiego! Prawdziwy światowiec przyrządza i podaje owoce morza. Podawane jest też najlepsze okoliczne koldzie piwo. W jednym z questów w karczmę odwiedza cyrk, a innym razem, wnętrze karczmy, służy za salę sądową. Można by rzec, jest to lokalne centrum kultury i rozrywki, nigdzie indziej takich wydarzeń nie było.

Posiadłość De Vires?
Widział ktoś ładniejszy i bogatszy dom oraz otaczający go ogród?
Te piękne drogie materiały i zdobienia podejrzewam, że są sprowadzone daleko zza morza. Przywiezione i rozładowane w jakimś porcie. Można się tutaj doszukiwać pewnego symbolu wzbogacania się okolicznej ludności albo tego, że okolica stała się atrakcyjna dla najbogatszej warstwy społeczeństwa, która coraz chętniej zasiedla te tereny.

A wioska druidów?
Jest to nieco zamknięta społeczność, ale na pewno okoliczna ludność chodzi tam po porady. Druidzi znają się na otaczającej przyrodzie, potrafią tworzyć eliksiry i leki, leczyć różne choroby, uroki i inne czary. To nie jest zwykła zielarka, tylko grono osób które całe życie się tym zajmują, mając dodatkowo za wsparcie gadające drzewo o wielowiekowej pamięci. Jestem przekonany że mają gdzieś magazyn w którym trzymają... magiczne liście. W żadnym mieście nie ma takiego wsparcia dla chorych, można by się nieco zapędzić i powiedzieć że to zaczątek szpitala, ośrodka zdrowia, izby lekarskiej, opieki medycznej.

Patrząc z szerszej perspektywy w Alarilu dzieje się więcej niż gdziekolwiek indziej, duża różnorodność NPC, dodatkowych lokacji (wyspa tryfinka, laboratorium od aqua, plaża ichtiona, największy system podziemnych jaskiń), masa questów i bossów. Jedyne czego brakuje to zwartej zabudowy jak jest w przypadku trentis, kemenak, berin czy choćby posterunku. Fabularnie, zaopatrzenie w sprzęt/materiały/ żywność powinno być nawet większe niż w pozostałych lokacjach.

A co z graczami którzy gildi nie mają?
Pewnego czasu, specjalnie dla nich, stworzono sporą liczbę petów, expiących oraz nie expiących jednorazówek, z których można stworzyć rozsądną watahę. Depozytu się zrobić nie da? Jest konwojent, dwóch przewoźników (karczma, małże), dwa sklepy (zohar, cyganka), 3 sklepy z petami (simza, handlarz niewolnikow, azaria). Wszystko jest, tylko do depozytu mniejsze lvl lub bezgildiowcy muszą zasuwać do kemenak lub trentis.

W Alairze znajdziemy 2 plaże:
-w tym przy staku Ichitiona nie przypominam sobie żadnego fabularnego nawiązania do jakiegokolwiek portu.
-Druga plaża jest plażą typową pod małże, które stanowią dodatkowe źródło dochodów dla graczy (lekko bujając fabularnie: i NPCów).

Karczma:
-sąd + depozyt jeszcze jakoś się klei, jednak nie jest to głównym przeznaczeniem karczmy.
-Sama lokacja karczmy w okolicy gdzie grasują bandyci nie sprzyja pozytywnie bezpieczeństwu karczmy, co za tym idzie nic nie może czuć się tam w pełni bezpiecznie.

Pety gildiowe są swego rodzaju petami "premium" na tle zwykłych petów i jest to okupione karmieniem i wysokimi kosztami zakupu, które łącznie niejednokrotnie przewyższają koszt zakupu peta po każdym jego zgonie.

Czy na pewno chcemy, aby depozyt był wszędzie? Moim zdaniem i tak jest dostępny zbyt wielu miejscach, a depozyt w gildii nie jest jakąś drogą inwestycją.

W konwojencie nie ma depozytu chyba , że ktoś ma gildie a co z tymi co nie posiadają gildii ?

Pamiętam Balitazaar jak zaczynałam grę. Byłam takim nupem i nieogarem że nikt mnie nie chciał przyjąć do G aż do 40 lvlu . Cierpiałam straszliwą nędzę bo nie wiedziałam nawet jak zarobić trochę złota na podstawowe rary. W pewnym momencie wpadłam na pomysł aby zbierać żelazo ( wtedy było bardzo wartościowe ), niestety musiałam je nosić z pod bramy aż do Trentis do depozytu. Trud się opłacił i wyszłam na prostą. Zwerbowano mnie do gildii a później szło już jak po maśle.

Teraz macie zadanie ułatwione, przyzwyczailiście się po prostu do tego, że z każdego miejsca musicie mieć dostęp do depozytu. Wcale tak nie jest.

Obecne rozmieszczenie depozytów jest wystarczające by zaspokoić potrzeby graczy.

Poza tym zbyt łatwo też być nie może, wielu graczy przez lata radziło sobie z surowcami i innymi rzeczami nie posiadając gildii i jakoś dawali radę.

Dziś wszyscy patrzą tylko na to aby mieć wszystko pod nosem