Hej!
A co byście powiedzieli, gdybyśmy po prostu przywrócili starą mechanikę działania modliszki? Czyli zlikwidowali instancje z dojścia przez jaskinie i wrócili do otwartych krainek. Może nie wszyscy pamiętają, ale podczas błądzenia przez jaskinie można się było spotykać. Żartować z siebie, który to już raz na danym poziomie, i kto kogo przegoni. Można było walczyć ze sobą, jak ktoś komuś podpadł. Zostało to zamienione na instancje ze względu na exploit, problem 'skoczków', czyli low lvl postaci, które gracze sobie wprowadzali i tam trzymali, żeby omijać bicie grupek. Doszło do takiej patologii, że praktycznie nikt nigdy nie bił mobów.

Instancje rozwiązały problem, ale efektem ubocznym niestety była zmiana pierwotnej idei: zamiast otwartych lokacji z wieloma drużynami, dostaliśmy dość monotonne samotne łażenie korytarzami w zamkniętych instancjach.

Przez te lata dorobiliśmy się różnych innych narzędzi, które rozwiązują takie problemy jak 'skoczki'. Dzięki temu możemy przywrócić pierwotną formę modliszki. Na pewno w jakimś stopniu skróci to czas błądzenia i robienia całej instancji. Być może nawet sporym, bo podobnie do dojścia na Valdaroga, im więcej pt w jaskiniach, tym szybciej, bo grupki do bicia rozłożą się na ileś zespołów. Możliwość spotkań na pewno też urozmaici to miejsce, myślę że część z wypowiadających się w tym wątku doskonale pamięta tamte stare czasy. Koloru pól byśmy nie zmieniali, czyli kto chce brać udział w PvP ten bierze, kto nie, ten ma możliwości ochrony.
Czy taki zabieg byłby wystarczający dla podniesienia jakości tej instancji? Jak wam się wydaje? Wiadomo, że na pewno trzeba by to ocenić po jakimś czasie, ale tu zawsze można już teraz się zastanowić.
Jak wam się podoba taka propozycja z naszej strony: powrót do przeszłości? (no nie całkiem powrót, bo bez skoczków ofc ) Warto do tamtej mechaniki powracać? Byłoby lepiej niż teraz, a może jednak gorzej, jeśli tak - dlaczego?

Absolutnie NIE, bylyby kolejne patologie z czekaniem na to jak inna druzyna ubije grupke/i(jak na innych instancjach z otwartym dojsciem). A jak ktos nie chce sie podporzadkowac silniejszym to oro.

NIE, NIE I JESZCZE RAZ NIE.

Dodatkowo znudzone 140 lvle moglyby sie pobawic w oranie mniejszych i psucia bossow, szczegolnie zdla uwagi na fioletowe pole.

Ale nikt tu nie mówi o czekaniu na grupkę. Jakby jakieś 140 lvl chciały się zabawić w pvp to równie dobrze mogą to robić na górnym korytarzu. Pomysł godny wypróbowania, nie wiem do końca jaki macie plan aby zmusić graczy do bicia grupek, ale należy zadbać o to żeby instancja nie stała się zbyt szybka. W końcu mapki na modłę muszą utrzymać swoją cenę. Wnioskując po poście @Kidda również w ten sposób myślicie.

Zainteresowaliście mnie tym pomysłem, czekam na dokładniejsze propozycje.

Przyznam szczerze nigdy nie byłam na "otwartej" instancji modliszki i o ile wydaje mi się, że takie rozwiązanie zmieniłoby troche na + tą instancje i generalnie brzmi duzo ciekawiej od obecnej sytuacji to niestety nie wiem jak z samym zainteresowaniem modliszką - jeżeli dalej bedzie szła jedna grupa to przeciez nic sie nie zmienia, a obecnie najczesciej idzie jedna grupa, czasem moze zdarzy się 2.



Z górnym argumentem moge sie zgodzic, chociaz większość czasu ludzie nie są takimi mendami i bija jak mogą - najcześciej czekają ludzie ktorzy idą solo i szkoda im chyba czasu zmarnowanego na bicie grupki i no cóż jezeli grupa jest mocniejsza to nawet dostają za swoje czasem Natomiast dawno nie widziałam zeby ktos czekał. Wiec chyba wole juz zaryzykowac to czekanie raz na jakiś czas i miec 2 grupe czyszczaca przejscie

Natomiast z dolnym... Jak ktoś się uprze to atakuje przed wejściem - i tak juz miałam
Aczkolwiek nie były to znudzone 140 a znudzone tarcze bardziej - postali sobie obok przewodnika i wio I uważam ze dla takich sytuacji jest ochronka - nie chcesz brac udziału w okazjonalnym pvp? nabij sobie gdzieś na czerwonym ochronkę. Mi jako osobie ktora unika pvp okazjonalne pvp zdarza się może raz na miesiąc, no chyba ze gdzies na czarnym szarzuje. w ciagu ostatnich 4 miesięcy ochronkę miałam nabita 3x z czego 2x na lolku na zamku.

tl;dr Uważam, że nie naprawi to problemu w 100%, ale i tak warto spróbować bo brzmi ciekawie. O ile jesteście w stanie skoczków "naprawić"

Moim zdaniem każda zmiana na instancji modliszki jest korzystna. Nie wiem jednak dokładniej jak funkcjonowało to wcześniej. Przydałby się szczegółowy opis. Jeśli chodzi o wybijanie przez wyższe lvle to nie widzę tutaj dużego zagrożenia. Podobnie funkcjonuje insta valdka - im więcej pt tym szybciej. Nikt nie stoi specjalnie przed salą alkaazara na valdku zeby wybijać słabszych.

Mnie ciekawi pomysł na wyeliminowanie skoczków, jakich narzędzi chcecie użyć? Doskonale pamiętam stare czasy i żeby być szczerym dobrze wszyscy wiemy, że skoczki były multikontami. Obecnie będzie 1 konto na gracza, brak zasiadania. Mechanika przejścia jednak się nie zmieni, zatem skoczki dalej będą możliwe, lecz zdecydowanie mało prawdopodobne, wręcz wydaje mi się, że nawet jeśli gracze będą z nich korzystać to skala problemu będzie marginalna, być może pomijalnie mała i akceptowalna przez ekipę.

Poza tym mapy pewnie stracą na wartości i potrzebna będzie korekta szansy przejść, aby nie było zbyt łatwo. Weźcie pod uwagę ilość i poziom graczy teraz w stosunku do tego sprzed 6 lat.

Sam pomysł na powrót do starego rozwiązania wydaje mi się dość dobry, obecnie wielu omija modliszkę ze względu na losowość wejścia, m. in. ja.

Insta modliszki wiele straciła na wprowadzeniu inst.
Jest nudna jak przysłowiowe flaki z olejem. A coś o tym wiem bo w zimie ich z 300 naklepałem, jak nie lepiej.

Powrót do poprzedniej formuły to świetne rozwiązanie i na pewno by ożywiło to miejsce.

Ale z tego co pamiętam, to wprowadzenie inst nie bylo spowodowane jedynie skoczkami, ale chyba tez rosnąca ilością koxow, z których można było nawet wystawić naraz 3/4 ekipy zdolne zabić modliszkę(takie czasy ), co powodowało ze można było przelecieć wszystkie poziomy biegiem, w czasie gdy inne drużyny walczyły, i dobiec do modli bez walki.
Od tamtego czasu koxow jak by ciut przybylo...

@Kasiek @Onion

To dlaczego masa 140 (i masa innych graczy 100+) okupuje czarne pole pod wieza i bawi sie w oranie graczy ponizej 50/60 lvla? Zamiast isc pod Kameneak i bawic sie sami ze soba to jeszcze z reguly przychodza w grupach po kilka osob, albo logaja po dedzie na jeszcze wieksze poziomy i oraja dalej.

Czekanie jak ktos inny zabije:
teraz dokladnie widac takie oczekiwanie w drodze do zielonej. Jak jeszcze tam chodzilem to orałem kazdego którego mogłem ukrac za to ze nie bił grupek. Tak samo było na starym ichim gdzie niektorym było szkoda ubic jednej grupy na jedno przejscie i czekali. Schemat pojawia sie tez w drodze na lodowego smoka i pewnie na wieli innych instach


Chca sie bawic w naprawianie i popsuja kolejna inste


I ja sie tu wypowiadam jako osoba ktorej podoba sie nowa modla, lubie sobie skoczyc w teamie 3x100-110 lvl. idzie szybko i łatwo. nawet nie ma problemow jak sie idzie bez debuffera [co ciekawe najlepiej wychodzi z lucznikiem]

@up to dlaczego nie stoją w jaskini nad kemenak i nie polują na drużyny idące na modłę?

bo latwiej jest stanac na wawozie (przyklad praktyczny 120+ mo raz na jakis czas wbija z kolegami z g) albo pod karczma.

A jak udostepnia miejsce do orania z FIOLETOWYM polem to wtedy moze tam bedzie latwiej. Zreszta juz mialem tam sytuacje ze robil sie problem bo jakas druzyna czekala az inni jej wyczyszcza(skonczylo sie oro)