Od pewnego czasu wykluwa mi się w głowie pewna koncepcja odnośnie pvp.
Chodząc po mapkach nie da się przeoczyć pewnej prawidłowości. Nie zaatakujesz bosa jeśli do niego nie podejdziesz, nie zaatakujesz mobka na mapce jeśli do niego nie podejdziesz. A co jeśli taką zasadę wprowadzić w pvp. Z pewnością będzie to bez znaczenia tam, gdzie czarne lub czerwone pole jest stosunkowo niewielkie. Natomiast w przypadku stoku odegrałoby dużą rolę. Przede wszystkim gracz musiałby wykazać się sprytem i refleksem w gonitwie za ofiarą tudzież uciekaniu przed oprawcą pomiędzy jeti i olbrzymkami. Obecny model pvp pozwala złapać innego gracza z dużej odległości. Zmniejszenie tego zasięgu do powiedzmy takiej odległości jak przy mobach agresywnych lub nieco większej, wyrównałoby szansy osób atakujących i atakowanych. Zwłaszcza na stoku, gdzie trzeba uważać niczym na polu minowym lawirując pomiędzy agresywnymi mobami, co zwalnia przejście przez mapkę. Natomiast osoba atakująca może sobie stać w dogodnej lokalizacji i tylko wybierać „ofiary” z bocznego.
Nie wiem na ile z technicznego punktu widzenia byłoby to wykonalne ale spytać nie zaszkodzi.
Pewnie mnie zjecie za taką propozycję ale jestem ciekawa opinii.

Tylko moby się nie ruszają, gracze tak. Każdy gracz porusza si z jednakową prędkością czyli złapanie drugiego gracza jest niemal niemożliwe. O ile na stoku, gracz wykazujący się sprytem (zablokuje drogę stając między mobami) da rade zaatakować innego gracza w opisany w temacie sposób to w innych miejscach może być problem, gdzie moby nie są agresywne lub wcale ich nie ma.

Dobre to by było tylko niektóre ciasne miejsca były by ciężkie jakby 140lvl zablokował i kazał płacić sobie daninę za przejście.

Oczywiście myślę że wtedy też trzeba było by wprowadzić wierzchowce aby prędkość graczy była inna

Głupota, równie dobrze teraz taki 140 moze ustac u blokować. Poza tym wtedy byloby latwiej takie cos ominać

Pomysł ten sprowadziłby pvp głównie do atakowania po walce, łatwiejszy cel. Drużyna po walce od razu się nie ruszy także odpilnować, wyspamować odpowiednią chwile i ofiara sama się znajdzie.

Osobiście taka forma atakowania według mnie nie powinna mieć miejsca, aktualnie takie ataki mają miejsce z wyboru. Dzięki twojemu pomysłowi, a poprawniej gramatycznie będzie forma przez twój pomysł, opcja atakowania po walce stałaby się najłatwiejsza, bo po co ludzie mieliby się teraz z tą samą predkością ganiać po mapce i liczyć, że ktoś popełni błąd podczas poruszania się.

Koncepcja nieprzemyślana.

A teraz to niby nikt nie atakuje po walce?
Najczęściej taka patologia przytrafia się na polanie. Bijesz sobie kleszcza czy ognika albo wronę, kończysz walkę i siup ktoś cie atakuje bo liczy że się wypstrykałeś z many czy kondy.
Mi nie chodzi o to żeby dało się zaatakować jedynie z miejsca, w którym znajduje sie przeciwnik ale z odległości np 3-4 pól od gracza.

Jeśli masz problem z biciem ogników , wrony , kleszczy jaki w tym problem zbić Tarczę/Czachę aby cie nie łapali niż zaśmiecać forum płaczem bo ktoś łapie cie po walce Poza tym jakieś skutki posiadania Czerwone Czaszki lub Niebieskiej Tarczy
powinien się liczyć z tym , że ktoś cię po walce zaczepi i ubije włącznie z petami

Bali bystrzacho na polanie jest takze czerwone pole i nie ma znaczenia czy masz czaszke czy tarcze.
A wracajac do maksymalnych statusow tarcz czy czaszek to mysle ze zmiana opcji na taka w ktorej na zoltym polu moglyby bic sie tylko osoby posiadajace najwyzszy status bylo by fajniejsze zasluzyles walczysz, a nie lapiesz z marnym statusem innych.

Owszem jest czerwone pole ale jest także możliwość zrobienia sobie ochronki na długi czas , Beirn powstało już od bardzo dawna więc nie rozumiem dlaczego miałoby być coś zmieniane w ochronkach/polach

Tinker czytaj ze zrozumieniem.
Napisalem ze takie ataki maja miejsce, ale z wyboru. Po wprowadzeniu zmiany, ktora proponujesz to bedzie jedyna sensowna opcja, by w ogole kogos zaatakowac, czyli promujesz "patologie".
Takie moje zdanie.