Co Wy na pomysł, żeby dodać bramki levelowe.
Na przykład, żeby wejść na v1 trzeba wbić 40 poziom, to uniemożliwiłoby chodzenie mniejszym postacią i pchanie się do instancji, na której nie dają rady, a się po prostu na nie pchają. Również zachęciłoby do szybszego wbijania wyznaczonego poziomu, aby w końcu dostać się na tego bosa.

Osobiście jestem na nie. Osoba za słaba na instancję którą się spami dla tego expa po prostu nie będzie na niego brana, z drugiej strony są osoby które pomimo tego że na pierwszy rzut oka nie powinny być brane na daną instancję z powodu jej niskiego poziomu radzi sobie na niej doskonale. Widziałem samemu jak na v1 osoba słaba, padająca na tym v1 pomimo tego że sama kupowała ogniwa nie mogła znaleźć na niego pt gdyż każdy wiedział że to bicie będzie katorgą.

Nieraz naprawdę trudno skompletować drużynę, takie rozwiązanie raczej by nie pomogło. Jeśli ktoś ogarnia to nie widzę problemu a osobiście jestem przeciwko jakimkolwiek bramką lvl w Taern.

Podałeś jako przykład v1 - moim zdaniem słaba opcja z ograniczaniem możliwości wchodzenia na instancję graczom. Generalnie w grze, poza tym przykładem, istnieje kilka takich "bramek", m.in. 40 poziom na DZ, 55 na valdaroga, 65 na masyw. Często bramka jest ukryta - potrzeba posiadać przedmiot aby wejść na instancję, który można kupić od jakiegoś poziomu (admirał), trzeba mieć wykonane w tym celu zadanie (główny wątek, marionetka, morana, v1 gdy prowadzimy), boss poniżej jakiegoś poziomu szaleje (lugus, selena). Poza tym są instancje, gdzie graczom sugeruje się poziom, ale nie narzuca (aqua, ivravul, draugul).

Jest tego trochę, może bramki nie są zawsze widoczne. Do tego dochodzi oczywiście możliwość pojawienia się w danej lokacji, czasami po prostu przeciwnicy na mapie są sporym utrudnieniem (dojście do Beirn). Sądzę jednak, że nie powinno się sztucznie narzucać graczom poziomu, od którego coś można robić i wstawiać bramek. Gracze sami zdecydują czy chcą iść w takiej drużynie, z taką osobą, postacią czy nie. Im mniej ograniczeń tym więcej możliwości. Całe szczęście w grze nie ma żadnych ograniczeń "od góry", są tylko wymagania "minimalne".

Krótko reasumując - nie podoba mi się twój pomysł, w kontekście v1 i całej reszty instancji, gdzie bramek nie ma - niech ich nie będzie.

Pozdrawiam

@Areol:
Dzięki za info, coś mi się kojarzyło, że trzeba mieć 30 poziom, żeby wejść na ropuchę, wtedy robi się tam chyba zadanie, nie pamiętam dokładnie. Nie wiem czy jest opcja wejścia na ropuchę wcześniej, trzeba jakoś nabyć głębię oddechu, a żeby ją kupić samemu od NPC trzeba zrobić próbę druidów - potrzebny poziom. Można to ominąć kupując ją od graczy, ale to już trochę naciąganie.

Podobnie myślę o DZ - jeśli da się wejść na 2 poziomie, a warunkiem jest zrobienie zadania, to jakiś poziom na to zadanie trzeba mieć. To kombinowanie, omijanie założonej bramki, a coś mi świta, że nie można wejść poniżej 40 - taki jest próg na zadanie, gdzie dostaniemy glejt do dolnego Kemenak.

W sumie tylko ryc od pewnego poziomu korzysta z tego że nie ma bramek lvlowych, bo od ryca najczęściej oczekuje się bufka na 1 pa, i nie zamulania.

Smutnym widokiem jest jak widzę ryca 70 lvl idącego na v2, gdzie taki mosiek musi wbić minimum ten 90 poziom, a i tak nawet wtedy jest mu trudno o drużynę... Nie powinno to działać w taki sposób...
Ale zamiast tych bramek, byłbym raczej za rozwiązaniem selenowym, lugusowym, czy lempowym (poniżej 65 lvl)


*Na dz wejdziesz nawet na 2 poziomie, jak ktoś ma quest starzy znajomi na odpowiednim etapie, a na ropuszkę wcale nie potrzeba zadania.

na dz można wejść wcześniej wystarczy zeby wprowadzić kogoś do dolnego

Nigdzie nie powinno być bramek lvl "za niski lvl" jedynie utrudnienia - takie lempa na wejsciu do Beirn - jak ktoś zorganizuje dość ludzi by te lempa czymś zająć i przejśc - to czemu nie - tyle że nic tam po nim. Wejścia gdzieś wymagające questa - q dla wejścia swobodnego. za to przemycenie kogoś powinno być możliwe i legalne... ale zrobione ciekawiej - nie w drużynie - w końcu w drużynie taki osobnik raczej powinien być widoczny dla strażnika - ale jakby trzeba było zsynchronizować dialogi jednej osoby z przejściem innej - już się robi ciekawiej, jeszcze dołożyć do tego ryzyko cofnięcia nieuprawnionego.

ps Co do wejścia na ropuchę: q jest wymieniany w opisach jako nieobowiązkowy a głębie oddechu można u Zohara kupić głębię na niższym lvl - za to zdaje się zlecenie na głębię jest ograniczane lvl lub wykonaniem zadania (którym mało kto się przejmuje przy cenie 3500 za gotowe bez biegania - dla 25+ przy rozwiniętym handlu to nie problem).
Wejście do dolnego kemenak bez bycia przenoszonym jest możliwe już na 38lvl z glejttem ze Starych Znajomych - który się traci kończąc zadanie.
I jeszcze co do bramek lvl i ich omijania: czy nie tego uczy Quest "Zielona granica" ? Same dialogi mówią o szukaniu sposobów innych niż tylko przejście jaskiniami.
Swoją drogą jest bramka lvl na wejście do garnizonu- która mówi tylko o wymaganym lvl, omijalna ale nie w sposób dający się wytłumaczyć podstępem zastosowanym przez postać a nie gracza - powinno pozostać możliwe wejście wcześniej dla odpowiednio kombinujących trudne i wymagające pomocy ale w zgodzie z fabułą.


"Buffka na 1pa" czyli rozkazu i ochrony (niezależnie od sensownych podstaw taktycznych dla max dmg nawet jak ten czeka na debuff, a próbując atakować marnuje zasoby), i zwykle niczego więcej - właściwie jest to błędem taktycznym - rycerz może zdziałać znacznie więcej niż tylko dać rozkaz i ochronę, w gruncie rzeczy nie wiem czy nie jest, mimo zaakceptowania przydatności, niedoceniony bardziej niż łucznik czy sheed.

ależ na v2 może pójść ekipa 5x70 i może dać radę - tyle że do drużyn z łapanki chcą dmg na jak najwyższym lvl (i to z przegięciem w drugą stronę) - ciężko znaleźć skład w którym nikt nie będzie miał lvl obniżającego szanse na drop, zawsze się znajdzie jakiś mo 120+ a nawet 130+ podczas gdy obniżanie szansy zaczyna się na 100lvl a powyżej 130 już jest tylko 60% pierwotnej. Czyli 12,5% pierwotnej szansy na głowę zamiast 20% które by było w full pt wszyscy poniżej 100.