Temat tyle razy tłoczony jak olej z biedronki.
Po 3D dobrze by było wprowadzić zmiany w gildi, sojusze oraz wojny to rzeczy, które MUSZĄ być poprawione.
Mi się podoba system klatek.
Kanclerz ustala czy możesz mieć peta czy nie, ale takie rozwiązanie odpada w przypadku świątyni. Podgląd kto ile wziął buffów wystarczy całkowicie.

Obecnie można Ci wytknąć, że nie wpłaciłeś wystarczająco żarcia na peta. Albo że wpłaciłeś za mało surowca. Albo że nie wpłaciłeś składki. To wszystko jest widoczne. Gildia ma Cię w znajomych? Mogą poobserwować ile grasz i wytknąć, że grasz za mało. Ewentualnie określić to po prestiżu. Nikt normalny nie będzie wytykał ilości zużytych bufów, chyba że zużyjesz ich 200 w ciągu 10min. Jedyne, co może się zmienić, to składki, które mogą zostać dostosowane pod gracza analogicznie do tego, jak ma to często miejsce z żarciem.


Gdyby tak było, to w gildii nie byłoby żadnych obowiązków. Jakby na to nie spojrzeć, obowiązki są ograniczeniem w zabawie. Gildia mechanicznie narzuca nam ograniczenia, oczywiście w zamian za to, że późniejsza zabawa będzie lepsza. Btw, widoczność żarcia i składek jest nietypową kontrolą? Bo widzę lukę w rozumowaniu... wg Ciebie widoczność jednych spraw jest ok (ich się nie czepiasz), a innych już nie.


Nieładowanie świątyni jest karą dla całej gildii, a nie dla danego osobnika. W przypadku, gdy nie wiemy, kto podkłada świnię (a nie wiemy, bo TEGO NIE WIDAĆ, więc jakim cudem mamy tę osobę wskazać...?), pierwsze rozwiązanie odbija się na wszystkich, a drugie jest niemożliwe do zrealizowania. Jeśli ktoś notorycznie zeruje świątynię, to to nie jest problem tylko kanclerza, to jest problem CAŁEJ gildii, bo KAŻDY musi wpłacać więcej hajsu.


Iksde. Tak, jesteśmy dusigroszami, bo nie chcemy nikogo utrzymywać, to takie logiczne... Twoje poglądy brzmią mi dość komunistycznie "czy się stoi, czy się leży, to świątynia się należy". Może nie zauważyłeś, ale wpłaty nie idą na konto kanclerza, ale na konto gildii, z której korzysta każdy gildiowicz. Wszelkie braki nie odbijają się więc na kanclerzu, ale na wszystkich. Kanclerzowi po prostu trochę bardziej zależy na tym, by sytuacja w gildii była klarowna.

A odnośnie tematu... Osoby grające sporo mogłyby być poszkodowane, a przecież to one napędzają gildię zarówno w sferze towarzyskiej, jak i poprzez wbijanie prestiżu. Ograniczanie im w ten sposób gry mogłoby zniechęcić. Ponadto nie każdy gra codziennie tyle samo, ktoś może np. w tygodniu nie grać prawie nic, a w weekend zużyć i całą świątynię sam, grając 20 godzin na dobę.
System analogiczny do teleportu również nie jest idealny - w przypadku gdy ktoś nie weźmie zwojów, to trzeba albo czekać, albo zmarnować to co pozostało. Więc w sumie ten system jest do bani i gracze to wiedzą - w wielu gildiach wprowadzono zasadę, że jak ktoś chce zwoje, to niech wpłaci wymaganą kwotę i bierze wszystkie.
Według mnie wystarczyłby podgląd i możliwość ukarania gracza w przypadku, gdy korzysta, a nie płaci. Niby mogłoby być to związane z rangami, ale jednak myślę, że kara powinna nastąpić po fakcie, a nie, że trzeba sobie zapracować na bufki, które bardzo często są konieczne do normalnej gry zwłaszcza gdy pomyślimy o Beirn. Zwoje aż tak potrzebne nie są, bo wszędzie można dojść z buta.
Hmm. W sumie jakby była możliwość dokupienia sobie bufa, to mooże. Gdyby dołączając do gildii dostawałoby się rangę z nieograniczonym bufem, a dopiero później następowałaby degradacja w razie jakichś zaległości, to w sumie też okej...
Generalnie mogłoby być ciekawie, bo każda gildia mogłaby mieć inne zasady, a nie że wszędzie to samo.
Daję plusik, ale taki nie do końca pewny.

No mówisz jak bym marudził - po prostu Wy jesteście paranoikami co chcecie wszędzie widzieć wszystko. Uważam że dodatkowa kontrola nie jest na miejscu chyba że przyjmujcie Troli do g i później macie problemy. Zaletę ma kanclerz taką że może każdego wywalić, kolejna sprawa jest taka że w gildii masz max24 osoby co naprawdę nie jest dużą ilością by sprawdzić kto pochłania całe bufki (no chyba że kanclerz loguje 5min na dzień). Jak kiedyś będzie rozbudowa g i w niej z 100 osób ... no nie powiem może być problem znaleźć owego trolla. Co do płacenia składek - ok jest jakoś to widoczne... nie mówię by gildie były totalną anarchią. "chyba że zużyjesz ich 200 w ciągu 10min. " Do takich to jedynie bym wprowadził nagrodę jakiegoś specjalnego koloru widoczną dla kanclerza. Nic więcej nie trzeba będzie. Bo lista typu jak na evencie kto ile zabił itp. no naprawdę przegięcie, tak samo jak z rangami.

Sama idea logowania i sytemu znajomych uważam że nie jest by kogoś kontrolować a zapraszać do wspólnej rozgrywki. Bo przecież kontrolować możesz zwykłym "pingiem" pod jego nickiem z nupka itp. No ale do kogo ja to mówię.... przecież znajomi są od tego by sprawdzać kto ile gra, co robi i wgl. - nie sorry jednak mam swoją grę i nie muszę sprawdzać co kto robi przez cały dzień i ile siedzi bo mnie to mało obchodzi. Jego sprawa - trochę zapominacie że każdy gra ile może bo to tylko gra.




No jak to tak? Co Ty gadasz? Jakie obowiązki? No przecież gildia Cie nie ogranicza, gildia albo daje Ci sprzydła albo nie. No bo albo masz buffka - no oczywiście płacisz za niego no bo nic za darmo w życiu nie jest. Albo sobie biegasz bez gildii i jesteś wolnym ptakiem bez bufka - gdzie ograniczenia? Ciebie zmuszają by siedzieć w jednej g? (Jeżeli Ciebie gildia ogranicza polecam Ci ją bardzo szybko zmienić!!) Widocznośc jednych spraw to kwestia całkowitej mechaniki gildii. Nie uważam by widocznosc wszystkiego i wszyskich była dobrym elementem dla gry. Dla Cb to drygu powinien odsłonić całkowicie kod gry i niech każdy kopuje bo przecież nalezy nam się wszystko widzieć.




Ostatnie zdanie najbardziej oznajmia że masz racje. Zgodzę sie z ostatnim zdaniem, jak najbardziej. Tylko że znów podzieliłeś gildie na te że tak odbiore to strefy. Strefy dobrych graczy i tych złych (przykłądowo tu jest jeden osobnik). Tylko że ja widzę gildię jako jedną sfere, bo ta świnia również sobie uniemożliwia branie bufków. Kara dla całej gildii? Szybko znajdą ową świnie i się jej pozbędą. No naprawdę w kilka aktywnych osób jesteście wstanie spokojnie go znaleźć - już nie mówie 80% gildii zmotywowanych by owego kradnieja bufków znaleźć. Miałem taką sytuacje kiedyś dawno temu - dosłownie w przeciągu 2 dni znalazł się winny. 2 dni to dużo?(Już nie będe mówił że sam owy złodziej głupi nie był, ale i tak uważam że łatwo było go znaleźć). Dlatego wiem że takie rozwiązanie nie jest konieczne. Po prostu byle pójśc na łatwizne, byle było wszystko łatwo byle nie trzeba się trudzić. Jak wiem budowa gildii jest największym trudnem - budowa w stopniu budynków jak i ekipy - a ekipa odgrywa największą role.




Utrzymywać?????? Wy mówicie o specjalnym kradnięciu buffka. Tu nie ma co utrzymywać ponieważ nawet sama świania nie korzysta z tego buffka jak powinna a go tylko wyczerpuje. Utrzymywać to takie bardzo specyficzne słowo. Niby tak proste do zrozumienia a jednak nie wiesz co oznacza. Utrzymywać to możesz psa darmozjada jednego, możesz gildiowicza które faktycznie bierze buffek a jednak tych składek nie płaci. A utrzymywać trola? Trola to jedynie karmisz. No chyba że to jest jakiś niespełna rozumny trol. Ale takie z takimi się nie spotkałem jeszcze! (więc wybacz jeżeli akurat takiego trolla posiadasz to przepraszam że nie jestem wstanie jego zachowania opisać - nie wiem to się na takiego trola nie wypowiem). Komunistycznie to mi się widzi gildia pod pełną kontrolą to jest widok komunistyczny. "Gildia wszystko wie, wszystkim po równo" i takie tam gadki. Niechce się rozpisywać więcej na temat gildii komunistycznej.


Nie wypowiadam się więcej bo dla was gildia to budynki nie gracze - więc walczcie sobie o wasze cenne buffki!!
Pozdrawiam.

Przegladam ten temat i z jednej strony plusy z drugiej minusy.
Ok problem buffow ? Szybko znikaja ?
Zasada prosta.. kto loguje potencjalnie z buffa korzysta = placi skladki..

Druga sprawa ograniczyc ilosc buffow na dzien ? Wystarczy ogarniczyc ilosc mozliwych myjek.. powiedzmy ze 1/h
Co daje, ze osobnik w przeciagu doby wezmie 96 buffkow, a to jesli dobrze pamietam wartosc, nie jest nawet polowa maksymalnego zasobu swiatyni (najwyzszy poziom budynku).

Piszesz jakby przyjmowanie szkodnika było świadomą decyzją kanclerza/stratega. To wychodzi dopiero po fakcie. Nie zawsze przyjmuje się osoby, które się zna, bardzo często są to randomy, o których początkowo nie wie się nic, oprócz tego, jaki mają nick. Opcja /guildhistory trochę pomaga, ale nie zawsze.


No ja też nie uważam, co nie zmienia faktu, że można poprzez niego kontrolować.


Z doświadczenia wiem, że takie świnie (o ile są bardziej rozumne) nie zerują świątyni w szczycie aktywności gildii ani wtedy, gdy same potrzebują świątyni.


Nie hiperbolizuj moich poglądów, proszę. Kod gry a widoczność bufków to są kompletnie różne sprawy.


Nie wiem do czego jest ten fragment, ale raczej słabo odnosi się do mojej wypowiedzi. Ja mówię, że gildia mechanicznie narzuca obowiązki, a to znaczy że są one ustalone z góry, a nie przez ludzi. Nie ma zasobów w gildii - nie ma bufa. Nie ma żarcia - pet zdycha. I tak jest w każdej gildii, więc co by mi dało ją zmienić? Poza tym zaznaczyłam, że dzięki tym obowiązkom jest lepsza zabawa, coś za coś. A jeśli płacenie składek nie jest obowiązkiem, to nie wiem czym jest... Obowiązek ogranicza zabawę w tym sensie, że zabiera pewien czas, który można przeznaczyć na zabawę i o to mi chodzi.

Ty zakładasz, że jak ktoś szkodzi gildii, to tylko szkodzi, ja zakładam, że gra sobie normalnie, a tak o przy okazji sobie szkodzi. Bo lubi.

Ale do konsensusu raczej nie dojdziemy, zbyt skrajne poglądy.


Nie sprawdziłoby się to - pomyśl o turniejach, gdzie trzeba się zmywać często co walkę.

co ci da ograniczenie mycia 1/h jak buffka jednego rodzaju mozesz poprawiac bez umiaru? ( moze jak walne 200 razy w buffka hp to zamiast 1,5h bede mial 300 godzin buffka? sprawdzmy, a ze kolega jest sklerotykiem sprawdza ten patent dzien w dzien... szkoda )

Doszedłem do wniosku że pierwsze co należy zrobić to ograniczyć użycie buffka zmywającego do 15 minut lub 4 razy na godzinę.