Proponuje dodanie fioletowego pola obok zielonej.

Skonczyloby to z patologia ktora skacze grp (zawsze jak cos takiego widze to staram sie zaorac). Oczywiscie jest to mniejsza czesc graczy ale moim zdaniem takie zachowanie jest nieuczciwe wobec tych co czyszczą. Nie wpłynie to na trudnośc dojśćia bo mobki są łatwe i zawsze można iść w godzinach kiedy więcej ludzi robi DQ.

zdjęcie poglądowe

Ja nie widze w tym nic zlego. Jak ktos chce niech skacze.

jakby tam fioletowe pole było, bylby problem z czyhającymi tam graczami na lolki robiace zlecenie na hajsy

Możesz rozwinąć myśl, dlaczego jest to nieuczciwe?

To jaki problem widzisz w tym że ktoś ma znajomego, który skoczy mu mobka?

nie chodzi o znajomego, ktory skacze. Chodzi o skakanie przy uzyciu petow. A nieuczciowsc polega na tym, że normalnie jak wszystkie mobki zrespia to nie da sie tam skakać. Ale ci idioci skacza kiedy ty obok czyscisz i bijesz ich grupki. To jest nieuczciwe.



Raczej istnieje jakis nieoficjalny kodeks, ze np pod mieskiem sie nikt nie ora, tak samo pod zielona. Ja oram tylko tych noobow co nie potrafia sie dopasowac. Ewentualnie doszłoby do walk 140 vs 60 lvl ale ekipa lubi takie pvp wiec tez nie ma problemu.

przy okazji utrudniasz dojscie po rzecz dla szulera. -

Zamysl zapchanej zielonej chyba mial byc taki zeby bic te grupki i dlatego jest ich tak duzo jak wszystkie zrespia a nie zeby skakac

Ja nigdy nie spotkalem sie z takim moementem, że niedaloby sie przeskoczyc petem, bo ktos inny skakał ^^ Chyba jest okreslony limit mobów w jednym miejscu.

Takie są zasady gry. Jak ktoś chce niech skacze, od tego ma pety. Każdy kombinuje jak umie Raczej nie ma w tym nic nie uczciwego bo nikt nic złego nie robi, a tylko sobie pomaga szybciej się dostać do zielonej

Co poniektórzy reloganie na mięsku też uważali za nic złego, bynajmniej do czasu. A skoro skakanie nie jest takie złe to czemu by nie zlikwidować fioletowych pól np. na p1 i p2 przed Modlą/Tygrysem?
PS 1. Pytaj Depeche z Dunebu.
PS 2. "Wiele osób razi używanie słowa bynajmniej w sposób niekonwencjonalny, w znaczeniu 'przynajmniej'. Jest to jednak innowacja dość rozpowszechniona, często spotykana w Polsce centralnej i na Pomorzu. Skoro przedostaje się do języka osób wykształconych, niewykluczone, że kiedyś zostanie zaaprobowana. Tak się stało w literackim języku kaszubskim, gdzie bënômni jest synonimem przënômni 'przynajmniej" - że zacytuję SJP.