Wpisz w yt TrJam

Z punktu widzenia osoby, której gra w Taern sprowadza się wyłącznie do uczestniczenia w turkach mogę śmiało stwierdzić, że cały system wymaga zmian. Tematem dyskusji jest jednak sama atrakcyjność i kondycja społeczności turniejowej. Koledzy wyżej sugerują zwiększenie puli nagród motywując tę propozycję faktem bardzo niskiej opłacalności względem wydanych tysięcy platyny lub innych możliwości zarobku (np. mięsko). Turnieje jednak nie powinny być kolejnym sposobem zarobku, nie powinny też zwracać się w zupełności. Uważam, że nie potrzebujemy zwrotu poniesionych kosztów ale czegoś unikatowego, specjalnego, co wyróżni turnieje na tle innych aspektów rozgrywki. Czegoś co sprawi, że ludzie, którzy po raz pierwszy wejdą w interes turniejowy nieco głębiej, poczują sens i zostaną na dłużej.

Podpisuję się pod każdą propozycją zmiany - rozwijająca się w różnych aspektach część rozgrywki zdecydowanie ich potrzebuje.

Z rodzinką i pieskiem pozdrawia,
Beckenbauer

Od kilku lat nie próbuję nawet nawet iść na turniej, bo i tak wygrają turniejówki, co jest oczywiście rozsądnym następstwem zasad takich, a nie innych. Nie bardzo widzę tu rozwiązanie, bo przecież nikt nikomu nie zabroni grać jak lubi i sobie te turniejówki, często dużym kosztem robić.
Wszystkie problemy związane z turniejami już w zasadzie zostały opisane wyżej, mnie najbardziej denerwuje z nich podział na zbyt szerokie przedziały levelowe, bo niby jak np. niezły 100 lev ma pokonać przeciętną 140? Tylko na farcie, ale przecież o zminimalizowane ślepego farta cała ta afera.
Ja zmiany w turniejach widziałabym raczej w przeorganizowaniu formy, czyli uruchomieniu powiedzmy tego zamkniętego pokoju na arenie i stworzenie tam rankingu całodobowego powiedzmy w różnych kategoriach, np najlepszy mo, najlepszy gracz do 15 lev, do 49 lev, najlepsza para, najlepsza piątka do jakiegoś tam msl itd... Myślę, że chętni by się znaleźli o każdej godzinie, a nierzadko i znajomi między sobą próbowali by swoich sił. Taki potencjał marnuje się codziennie pod wieżą jeśli chodzi o zapał i chęci :p Wyniki podliczane w skali miesiąca i roku z główną nagrodą w platynie i unikalnym skinem. Kto by chciał, to by okupował pokój turniejowy we wszystkich możliwych konfiguracjach i w czasie kiedy by faktycznie mógł. Można by uniknąć marnowania czasu wieczorami, kiedy poszłoby się na bosa, można by czuć się docenionym, kiedy każda wygrana szła by na nasze konto i dopisywała się do rankingu.
O takie moje mrzonki, bo wiem, że pewnie nie do zrealizowania, ale pomarzyć zawsze można...

Faktycznie.

Zatem odwołuję, nie miałem racji.

Za czasów jak chodziłem, w tym przedziale rządziły bb i łuki.

Pozdrawiam.

P.S.

Co nie zmienia mojego toku myślenia odnośnie turniejów.

Dziękuję za tak szeroki odzew. Razem z Dantalionem będziemy myśleć o zmianie paru rzeczy jak i wprowadzeniem Waszych pomysłów w życie. Nie będzie to zrealizowane od następnego miesiąca ale na pewno wkrótce.

po 1 - nierownosc profesji
po 2 - pary ryc+dr - grajac magiem czy vd, sa one po prostu nie do przejscia

Widziałem gdzieś turek w którym vd z rycem okazali sie najlepszą parą :p ale to chyba do 29 lv było

Jako gracz, który bardzo dawno temu brał udział w turniejach i niektóre nawet wygrywał, a teraz wrócił na chwilę do gry, widzę ogromne różnice.

Przede wszystkim turnieje już NIE SĄ DLA ZWYKŁYCH GRACZY , tylko dla turniejówek. Trudno się dziwić, że spada frekwencja, skoro taki gracz "z ulicy" nie ma najmniejszych szans na wygranie turnieju.
Kiedyś byłem jednym z nielicznych graczy posiadających osobną postać na stałym lvl do uczestniczenia w turniejach - i ta postać miała ulepszenia +3-5 i tyle wystarczało, bo większośc przeciwników to byli normalni gracze, połowa w nich poubierana w zwykłe sklepówki, konkurencja ze strony graczy, którzy bawili się w jakieś małolevelowe turniejówki była niewielka.
I to była inna walka - liczyła się taktyka, przewidywanie ruchów przeciwnika, kto szybciej kliknie w zegar, kto lepiej ogarnie walkę,a kto zapomni ile ma many i będzie kaszleć; i ataki ostatniej szansy bez defa To były emocje

Co odpowiada za taki stan rzeczy ?

- Kiedyś niewielu było graczy, którzy wbili najwyższy możliwy poziom i osiągnęli wszystko co tylko można- dlatego prawie wszyscy gracze woleli inwestować w rozwijanie głównej postaci niż wydawać kasę na jakieś turniejówki. Dzisiaj graczy na najwyższych lvl, opływających w platynę i nie mających co z nią zrobić są setki.

- Kiedyś mało kto ulepszał wyżej niż +7 bo koszty takiej zabawy rosły zupełnie nieproporcjonalnie do zysków. Natomiast ulepszenie +4/5 było w zasięgu przeciętnego gracza. I nawet jak ktoś się uparł by utopić morze platyny w ulepszeniu na +10 to różnica względem postaci na +5 nie była aż tak duża. Obecnie, po wprowadzeniu dodatkowych pkt za wyższe ulepszenia różnica między postacią +5,a +10 to 14pkt/przedmiot (przy WF) - czyli ktoś, kogo na to stać ma ogromną przewagę.

Propozycje:

- Słabe nagrody?
Ustaliliśmy już, że taki zwykły gracz nie ma najmniejszych szans na wygraną, więc po co miałby się pchać na taki turniej ? Ale propozycja, która już padła wielokrotnie w tym temacie - czyli zwiększenia nagród za wygraną w turnieju (/ustaleniu specjalnych nagród) tak naprawdę nie zwiększy liczby graczy biorących udział w turniejach, ale spowoduje, że ~30 graczy z topki, będzie ładować swoje turniejówki na +20 ,żeby zdobyć specjalnego skina, i rywalizować o niego między sobą. A reszta "zwykłych graczy" będzie miała jeszcze mniejsze szanse i jeszcze szybciej się zniechęci.
Jeśli chcecie "napędzić" ludzi na turniej to zwiększcie nagrody za wygrane walki. Wtedy zwykli gracze przyjdą na turniej, bo będzie to im się opłacało.

- Wyrównanie statystyk ?
Pomysł raczej nierealny, bo na tym ulepszaniu turniejówek Ekipa sporo zarabia. Ale ciekawa byłaby koncepcja turnieju z ograniczeniem POWERU postaci. Czyli, jeśli masz za dobre EQ, to musisz coś zdjąć, żeby zmieścić się w limicie Zrównuje to szanse, bo każdy będzie miał mniej więcej tyle samo pkt statystyk - i o wygranej zadecyduje jedynie umiejętne rozdysponowanie tymi pkt statystyk, ogarnięcie gry i wyczucie przeciwnika
Oczywiście, to jedynie propozycja takiego alternatywnego turnieju, a nie zastąpienia nim tego "normalnego".

Ja, podobnie jak wspomniał kolega wyżej, w turniejach bardzo, bardzo dawno temu brałem udział, emocji było co nie miara.

Z powerem nie sposób się nie zgodzić, bo to idealne rozwiązanie, można by się pokusić o pokój z rynsztunkiem, gdzie gracze mieliby taki sam wybór rarów - ale ten wybór musiałby być szeroki i moim zdaniem mógłby odbiegać od rynkowego i ogólnie dostępnego (tym bardziej wywoływałoby to chęć udziału).

Idąc za ciosem, gdzie przeciwnika widzimy dopiero w pierwszej rundzie (w sensie ekwipunku) i musimy rozpoznać co ma na sobie ubranego, dałbym te 10 sekund na strategię, ale prawo do pierwszeństwa ataku powinno być losowane - kolejne rundy powinny odbywać się na obecnych zasadach.

W turniejach drużynowych konieczny jest czat dla ludzi chcących dołączyć (i tylko dla tych z odpowiednim MSL, na arenie) tak, żeby można było ich po prostu zaprosić do drużyny.

Grupy graczy powinny być rozbite na mniejsze, tak, żeby można było łączyć przeciwników chociaż mniej-więcej na tych, którzy walczą w podobnym tempie, przeprowadzając kolejne rundy - oczekiwanie na kolejną rundę w niektórych turniejach to po prostu... nuda. Na pewno ułatwiłoby to życie drużynom odpadającym w 2/3 rundzie, gdzie walczy się w sumie o pietruszkę. Jeżeli pewna drużyna miałby długi czas oczekiwania, uważam, że zakładając, iż turniej rozpoczyna się o 20, to jego druga faza powinna odbywać się o 21 bez względu o której skończyła się jego pierwsza faza - niektóre drużyny mogłyby po prostu skoczyć na freda bez ciśnienia, że ich wyloguje czy przegapią start rundy.

O nagrodach nie ma co wspominać, bo już było wspomniane wielokrotnie.