Też Drygu chodzi o sytuacje kuriozalne, podam jedną dla przykładu, która oczywiście jest już załatwiona,no ale odzewu było brak i dopiero po latach coś się wydarzyło. Mam na myśli zmianę ciernia,gdzie dopiero po 5 latach zostało coś zmienione i osobiste moje wrażenie jest takie, że gdyby nie Daro,to by tej zmiany nie było nawet do dzisiaj, czyli wbił ktoś nowy - dopiero zainteresował się tematem,a wcześniej ... no cóż kompletna cisza ze strony ekipy. Wynika z tego pomału (w mojej ocenie), że komuś naprawdę nie chciało w ogóle podrzucić tematu i dopiero znalazł się jeden słuszny i zrobiono to w miarę sprawnie. Takich dyskusji było multum i dopiero niektóre teraz zostały zrealizowane. Nie mówiąc już o mydleniu oczu gdzie poruszałem nieraz temat, że nie można zostawić na pastwę losu 2d to mi odpisano, że nie będzie żadnego bossa nowego w 2d,gdyż to podwójna praca,a nagle wchodzi i draugul i miasto tarula - czy to źle? Nie, ale czas reakcji jest MASAKRYCZNY!

Widzę panie Drygu że już godni naśladowcy się pokazują, musi być Pan z nich dumny. Zero merytoryki ino same inwektywy. Brawo trzymajcie tak dalej.

Za to ten post pełen jest głębokiego przekazu, ukrytego sensu, i jestem pewien, że przyszłe pokolenia będą go z zapartym tchem analizować na lekcjach języka polskiego .

AvadKevadra: Właśnie dlatego nie bardzo mam ochotę wchodzić z tobą w jakiekolwiek dyskusje. Wygląda to tak jakbyś nie czytał wcale tego co piszą inni. Gdzie widziałeś z mojej strony jakieś inwektywy?

Avad przez przypadek ze zwykłego trolla stał się trollem gwiazdorem, a my w tym wątku wciąż rozczulając się nad jego dramatyczną sytuacją kiedy to został wykpiony i poniżony przez samego szefa gry tylko utwierdzamy go w przekonaniu, że jego zachowanie jest słuszne. Nie od dziś panuje powszechne przekonanie, że trolli nie należy karmić... Dla kogoś, kto systematycznie czepia się wszystkiego i wszystkich w imię choćby i subiektywnie pojętej sprawiedliwości takie wyróżnienie w wywiadzie powinno być wisienką na torcie za zasługi i za działalność. Iluż graczy Drygu jest w stanie wymienić z pamięci? :p
To się nazywa demokracja własnie, że Avad wciąż na forum jest, a Drygu może powiedzieć co w nim wywołują zwykle słowa Avada. Jakby wyglądało to forum, gdyby Avad nie mógł na nim się wypowiadać?
Poniekąd wszyscy mu pomagamy rozwinąć skrzydła odpisując na jego wiadomości w wątkach. Utwierdzamy go w przekonaniu, że sposób w jaki to robi na ma sens. No bo po co się pisze coś na forum? Na pewno nie po to, żeby nikt nie odpowiedział ani nikt nie zauważył. Nie mówię, że 100% postów Avada jest złych, zdarza mu się tez pisać mądrze, ale jednak jednak jego styl to wieczna chodząca pretensja i ja tego nie kupuję. Dlatego nie podejmuję z nim dyskusji. Wolę czytać innych, jest kilka osób, które zawsze fajnie coś napiszą i z sensem. Nie karmcie trolla, to nie będzie gwiazdorzył.

I ostatnia sprawa, Avadzie, myślę, że zwracanie się do Dryga, tak jak ty to robisz jest niegrzeczne, "panie Drygu" to "panie Drygu" tamto... Nie brzmi to dobrze, razi pogardą. Ogarnij się, skoro tak bardzo jesteś pokrzywdzony tym jak ktoś o Tobie powiedział, to miej klasę i ten szacunek do innych, o który tak walczysz dla siebie.

Łatwiej odpowiadać na coś co nic nie wnosi żeby nie było konsekwencji, niż opowiadać puste obietnice

Kiedyś grałem w pewną grę online, gdzie kultura na forum była taka, że administracja do graczy (a brała serio aktywny udział w dyskusjach) zwracała się do graczy per "Pan/i". Wymuszało to pewną kulturę w odpowiedzi na te posty - tu tak nie jest i już nie da się tego wprowadzić, jednak uważam, że administracja powinna być o krok do przodu względem gracza i wykazać się choćby powściągliwością w wypowiedziach. Nie mogę powiedzieć, że Dryga znam, bo tak nie jest, ale wiem jakim jest arbitrem w pewnych kwestiach.

Arbitrem nie jest najlepszym, bo (tak było przynajmniej w moim wypadku) nie kieruje się zasadą, że jeżeli spór/błąd/skarga/pomówienie jest 50/50 po stronie gracza/ekipy to ten spór powinno rozpatrzyć się na korzyść gracza, bo w końcu to klient (pomijając fakt, że to zła reklama oraz to, że uznanie racji pozwala zaoszczędzić sporo czasu). Mi też zdarzyło się oberwać (i to nie jest wypominanie) i być zaszufladkowanym jako oszust, walka o swoje (o ile ktoś pamięta) zajęła mi długie tygodnie, gdzie przecież jak Drygu wspomina - czyta forum regularnie.

Osobiście byłbym przynajmniej dwukrotnie bardziej oburzony, gdyby w tym wywiadzie zastąpiono nick Avada moim i mówię to zupełnie serio, bo ja nie wiem jakie Wy macie poczucie humoru, twierdząc, że to był żart, ale najwyraźniej różne od mojego. Jak wspomniałem wcześniej nie znam Dryga i daleko mi do wyrażania opinii, ale jeżeli kiedykolwiek oglądalibyście z nim wywiad (a było kilka) albo rozmawialiście z nim osobiście, to on zawsze się tak "bardzo uśmiecha" i dla mnie ten uśmiech trochę stracił na znaczeniu. Jestem skłonny stwierdzić, że nawet gdyby, w swoim fikcyjnym vlogu obwieścił fikcyjną wiadomość o zamknięciu tego forum, to też zrobiłby to z uśmiechem na twarzy.

Jestem na tym forum od zarania dziejów, to że ktoś jedzie po Avadzie jest tylko i wyłącznie powodowane panującą tu nudą. Dawno, dawno temu, kiedy było tu gwarno ludzie zadawali dużo dziwniejsze pytania, w dużo dziwniejszy sposób i jakoś nic się nie działo, bo albo ktoś odpisał (zgodnie z posiadaną wiedzą, bez szydery) albo temat pozostawał martwy.

Teraz głodna tematów tłuszcza postanawia się wypowiadać, próbując najwyraźniej na tym ugruntować swoją pozycję naczelnego hejtera forum na pytania, na które odpowiedzieć siłą rzeczy nie może - Avad odpowiada (całkiem rzeczowo biorąc pod uwagę brak rzeczowości i zasadności pytań) no i tak się zaczyna, bo jak to może być, że Avad może chcieć czegoś innego od gry, skoro mi to nie przeszkadza albo jest dla mnie satysfakcjonujące.

Uwierzcie mi, na tym forum były dużo większe "bóle dupy" niż Avad, (nie mówię tu o zbanowanych użytkownikach, pozdrawiam również) ale dzięki rzeczowym odpowiedziom tematy były naprawdę ciekawe, tak ciekawe, że można było spędzić cały wieczór pisząc odpowiedzi na kolejne i kolejne posty oraz tematy.

Chcecie dobrego forum? To zacznijcie dyskusje w miejsce bezsensownego hejtu w kierunku jednej osoby, nie ma Szymdara i to od nas zależy jak to miejsce będzie wyglądało.

Część o inwektywach była skierowana do dwóch wpisów powyżej drugiego wpisu Pana panie Drygu, ale co ja tam się znam pewnie były to komplementy.
Nikt Pana panie Drygu do odpowiadania mi nie zmusza, tego wymaga kultura. Rozumiem że odpowiedź na posty Avada to jakaś forma poniżenia dla Ekipy skoro po za Dantalionem nie potraficie odpisać na proste pytania, za to chętnie udzielacie wywiadu youtubowej gwieździe i wobec tych którzy wasze wpisy chętnie kufelkują.

Avad, spokojnie! Poczekaj ze dwa lata, kup kamerę albo jakiś lepszy Huawei i Ty tez będziesz przeprowadzał wywiady z Drygiem

Ogólnie mógłbyś - o ile czujesz się na siłach założyć kanał na YT. To mogłoby być ciekawe spojrzenie na sprawę Taernu

Witam,
czytam te wasze posty w tym temacie i w innych też. Nie dawno zauważyłem odnowione puste forum i widzę że wszyscy zaczynają nadrabiać, nawet sam drygu się zaangażował w nabijanie postów i toczenie pustej dyskusji.

Chciałbym Wam wszystkim kochani uświadomić, że są inne gry. Konkurencja już dawno wyprzedziła taerna, dryga, nawet Broken Ranks (mimo że nie było premiery). Co roku pojawia się parę "broken ranksów" . Oczywiście ja do niczego nie namawiam, każdy ma swój własny rozum i własną wolę i pożytkuje wolny czas tak jak chce, jednakże, czas, nerwy, wysiłek umysłowy można skupić na innych rzeczach, a dryga zostawić w spokoju. To będzie najlepszy feedback, nie pozytywny, nie negatywny, żaden.

Znam parę osób prywatnie, mieszkają w moich okolicach, część poznałem przez taern, ale część w innych okolicznościach i "zarażaliśmy" się taernem, tylko ja tu z rzadka zaglądam. Kiedy odchodzili, mówili, że wrócą jak będzie 3D. Pod koniec lata spotkałem kumpla, wbił tu 140 lvl, dawno się nie widzieliśmy, sporo tematów i plotek, w końcu padło pytanie - a co nowego w taernie? opowiedziałem z grubsza o nowych bossach, mergach, że nie długo 3d ...
Nie mogę cytować jego słów, ale wyśmiał grę i ludzi którzy tu jeszcze grają.

Nie napisałem tego, żeby Wam dopiec ani ubliżyć, napisałem ponieważ jest to smutne i prawdziwe. Dawne dni przeminęły, chwała taernu przeminęła, dawni gracze nie wrócą, sojusznicy się wykruszają, nie czeka nas tu nic, poza kłótnią zgorzkniałych osób upatrujących przyczyn śmierci taerna.

TBR będzie tylko kolejną grą "tego typu", turówka w 3D online, których jest już na rynku dość. Armia nowych graczy, to tylko sen który się nie spełni, nie przyjdą nam z pomocą, będą zbyt nieliczni i nazbyt krótko.

Przykro jest mi to pisać bo mam sentyment do tej gry, ale chyba tak wygląda prawda.
Kochani, nie kłócicie się, to nie ma sensu, zajmijcie się czymś co sprawia Wam przyjemność, co Was rozwija, na tym forum od dawna zalega tylko frustracja, złość, hejt i same negatywne emocje.
Radzę się stąd ewakuować, bo nic innego Was tu nie spotka