Post nie jest pretensjonalny, ma tylko za zadanie przedstawić co się dzieje ostatnimi czasy na Ostlor i może skłonić kogoś do refleksji.

Toczy się sprośna, ale nie wulgarna rozmowa na globalu, żarty o sra....u, piciu piwa czy wyrywaniu lasek na audika. i różne takie jak to czasem z paroma osobami sobie uskuteczniamy. Nagle we 3 dostajemy knebla na godzinę. "więcej kultury". Wiem, że czasami wychodzi to po za granice dobrego smaku, ale nie podchodzi to pod wulgaryzmy, czy obrazę.
Dostałem informację od jednego z zakneblowanych, kto daje takie kneble (Isek). Zbyt ostro i nerwowo i pochopnie, ale podsumowałem go odpowiednio na priv, dostałem tydzień. Zasłużyłem to odcierpię.

Dla porównania inne sytuacje, jak się do kupy zbiorą fubary i PK to bagno potrafi sie lać godzinami. Obie strony prowokują sie, obrażają. I nikt nie reaguje. Nie było też reakcji jak jeden z rzeczonych kolegów podesłał screena do pani moderator gdzie jeden z gildii fubar pisze, że sra mu na głowę. Tenże sam człowiek później dostaje godzinę knebla za napisanie o "obsraniu zbroi". Czy to ma oznaczać że są równi i równiejsi?

A może Isek ma rację, niech będzie na chacie cicho i sztywno. Godzinami potrafią być pustki na globalu, nikt nic nie pisze, może co jakiś czas "szukam maga" czy z zapytaniem o cenę, na które przez najbliższy tydzień nie będę odpowiadał, a robię to jak tylko znam przedział wartości danego itemu. (chwała KirzeTarkin, ona mi czasem podpowiada)

Gre tworzą gracze, a nie puste pokoje rozmów. Jeżeli tak ma wyglądać interakcja między graczami, to może od razu zamknijmy wszystkie chaty. Po co one komu, skoro nikt na nich nie rozmawia, po za wodospadami szamba.

Na koniec napisze to co napisałem kiedyś Garrowowi na priv. Nie jestem święty, ba, bardzo nerwowy. Tak, jestem źle nastawiony do ekipy. Był czas, że stałem po ich stronie w tej nierównej walce z gimbazą jaką widziałem nie raz przez te ładnych parę lat gry tutaj (zacząłem grac w okolicach 2010?). Sęk w tym, że przez takie i wiele innych akcji jak knebel za śmieszkowanie już dawno większość modów straciła u mnie szacunek. Lub za warna "handel na handlowym" gdy odpowiedziałem na pytanie o cenę rara podając za jaką go sprzedałem 2 dni wcześniej.
Kwicu i SirBaristanie. Wróćcie...

https://prnt.sc/q3fo0c

I taka prośba, jeśli temat sie rozwinie to prosze o konstruktywne i rzeczowe wypowiedzi.

Bardzo miło mi przeczytać, że jednak przez ten czas co byłem w Ekipie ludzie zapamiętali mnie pozytywnie i nawet do tej pory piszą kiedy wrócę albo walą od razu z ss'kiem do ukarania. Odnośnie samego tematu nie mam zamiaru się wypowiadać, mogę dodać tylko od siebie jedną rzecz, wielokrotnie się zdarzały sytuacje, gdzie ktoś pracuje na dobre imię Ekipy, stara się, a później druga osoba rzuci paroma wulgaryzmami, wypowie się niestosownie, będzie unikać wypowiedzi albo dawać loga, ludki to nie o to chodzi. Powinniśmy być bardziej wyrozumiali i po prostu BYĆ ludźmi, którzy chcą sobie pograć, odstresować, a przede wszystkim nie być nadgorliwi, to tyczy się obu stron

Wypowiem się z perspektywy swojej krótkiej acz pouczającej przygody z moderką w tej grze. Większość opinii będzie oparta o moje osobiste obserwacje tego co się dzieje.

Niestety w obecnej chwili to wszystko leży i robi pod siebie, czat jest miejscem wylewania na siebie ścieku i szamba (w czym przodują 2 frakcje), którego nie chce się nawet odpalać a nikt nad tym nie potrafi zapanować. Powodów tego jest kilka:

-brak zaznaczenia obecności Ekipy na czacie- poza szukaniem slota na bossy i pytań stricte osobistych np. o cenę widać jednostki cokolwiek udzielające się na czacie. Nikt nie każe być im atencyjnym jak Evea, ale brak jasnozielonego koloru na czacie daje powidok tego, że nikogo po prostu nie ma i hulaj dusza. O Gm nie wspomnę nawet przez grzeczność bo o ile Poszyty jeszcze jakiś czas temu potrafił uspokoić towarzystwo i był spokój, tak nawet tego teraz nie ma.

-brak stanowczej reakcji na spiny rozpoczynające się w zarodku - z doświadczenia wiem, że czasem wystarczy odpowiednio ludzi zniechęcić do brnięcia w toksyczne dyskusje. Gdy nie zrozumieją należy przykładnie karać, raz, drugi, trzeci a potem się nauczą ale to nie może działać jak teraz na zasadzie, że gościowi się nie udało uniknąć knebla raz na 3 dni spinania się bo nikt z moderacji nie reaguje (bo są online ale tak jakby ich nie było) lub faktycznie w ogóle ich nie ma ( co jest dziwne patrząc przez pryzmat tego, że trochę ich zrekrutowanych zostało )

- brak kontroli nad Ekipą ze strony czerwonych- Niestety o ile Za HM-a były zebrania dające wewnątrz moderacji serwera poczucie dynamicznej reakcji na problemy które się pojawiają i poczucie tego ze jednak ktoś nad nimi jest, tak Dantalion Wg. mnie zarządzając dwoma Ekipami i będąc mówiąc kolokwialnie zawalonym każdą inną możliwą robotą, rozmienia się na drobne. Bo o ilę rolę naczelnego PR-owca dryga odgrywa koncertowo i tak naprawdę jest perełką wsród tej Ekipy, tak mam wrażenie, że ucierpiało na tym zwyczajne zarządzanie zespołem jakim jest moderacja. Wystarczy spojrzeć, że od czasu odejścia Smilodona, jedynym Gm-em jest Poszyty. Serio ja bym na jego miejscu dawno to pierdyknął patrząc na to ze na Tolnorze jest 3 gm i jakoś się mogą robotą podzielić.

-powyższy punkt przekłada się na kolejny- moderatorzy zwyczajnie boją się reagować bo po prostu nie mają wsparcia z góry a zostawieni sami sobie są po prostu rzuceni na pożarcie całej serwerowej patologii, która w takich sytuacjach niewiarygodnie rośnie w siłę. A niestety taki stan rzeczy zniechęca i podkopuje coraz to bardziej wizerunek Ekipy wśród graczy.

- bolączką może tez być regulamin, któremu ktoś musiał by poświęcić trochę czasu i być może lekko go odświeżyć. Dodatkowo tu wypada wspomnieć o legendarnym "evencie prowokacyjnym" HM-a, na podstawie którego kneble były rozdawane wg widzimisie i doraźnej potrzeby a nie tego co jest w regulaminie zapisane.

Niestety moderacja Ostloru wymaga pochylenia się nad nią bo co by tu nie mówić, bez moderacji, niezależnie od tego jak ktoś bardzo Ekipy nie lubi, gra na serwerze będzie mało przyjemna a global będzie miejscem gdzie będą królować najgorsze instynkty.

@Meroween po części rozumiem co masz na myśli. Oczywiście nie do końca, bo wiadomo, że nie mogę i nie obserwuję serwera 24h na dobę. Mimo wszystko, zawsze chętnie wysłucham sugestii.

Nie wiem też czy chodzi o konkretną sytuację czy po prostu o powtarzające się notoryczne akcje i dlatego zarys / przedstawienie wydaje się być dość ogólnikowe. Co do screenów - również mówiąc ogólnie - zdarzają się różne sytuacje z odmowami ich przyjmowania... Czasem gracze przesadzają, czasem brakuje screenom czegoś, co zostało zawarte w regulaminie (prawidłowo wykonany screen). Z jednej strony, karanie na zasadzie "z automatu" / "jak roboty" nie ma sensu. Z drugiej, całkiem odmienne podejście rodzi zaraz akcje "równi i równiejsi". Wiadomo, są różne okoliczności i moim zdaniem trzeba do nich podchodzić w różnorodny sposób - nieco analizując i podejść adekwatnie. To kwestia wyczucia, którego każdy ciągle się uczy (nie posiada jakiejś stałej, dokładnie mierzalnej wartości).

Owszem, czat jest miejscem do rozmów, z czym na pewno się zgodzicie i wielu z Was często o tym pisało. Macie rację. Wierzę jednak, że czat nie musi być wyłącznie miejscem spin, wzajemnych prowokacji czy jak to napisał autor temat po prostu "bagnem". Wiadomo, nie mówię, że ma być słodko, "tęczowo" i mają fruwać jednorożce Ale utrzymanie jakiejś granicy - w mojej opinii - jest kluczowe.

@Galmachar dzięki za to, co napisałeś (nie tylko za wspomniany pozytyw). Wdrożyliśmy kilka kwestii, aby usprawnić komunikację. Mam też kilka pomysłów i mam nadzieję, że ruszy z kopyta Na komunikatorze na bieżąco staramy się wymieniać opiniami itp. Wydaje mi się, że w większości sytuacji, gdy jestem potrzebny, to jestem dla moderatorów. Chociaż oczywiście zawsze można zrobić coś lepiej. Postaram się poświęcić nieco więcej czasu i uwagi sytuacji serwera, skoro twierdzicie, że w określonych porach jest źle (jednocześnie poinstruować bardziej resztę ekipy serwerowej). Dążę też do tego, aby każdy był w miarę możliwości samodzielny, ale w oparciu o wytyczne (punkt odniesienia).

Jeśli regulamin potrzebuje jakichś zmian, to jestem otwarty na sugestie. Jednak z zaznaczeniem, że nie wszystko da się ująć sztywnymi ramami, co wydaje mi się logiczne i z czego niektórzy z Was zapewne zdają sobie sprawę.

Tak czy inaczej, podsumowując, postaram się poświęcić więcej uwagi, aby odpowiednio móc się ustosunkować, skoro poświęcam jej zbyt mało na takie sprawy

@Dantalion

1. Moim zdaniem pierwszym punktem regulaminu, który warto poruszyć to rozmowa między 2-ma osobami, która jest karana,bo mogą iść na pw. Sprawdzało się to gdy global był jeszcze czatem wyprawowym (za nim oddzielono czaty), natomiast obecnie globalny to czat do rozmów i nawet jak rozmawiają między sobą 2 osoby to chyba o to chodzi? Nie każdy musi odpisywać,a dużo jest osób takich, co zwyczajnie czyta sobie daną sytuację i rzadko kiedy się dołączy do takiej rozmowy. Miałem już osobiście taką sytuację, że mod chciał wlepić karę i jak dla mnie to jest chore...

2. Drugą sytuacją jest tzw. "spam". Z tego co się orientuje karanie jest od 3 linijek albo 5 pod rząd,natomiast są sytuację gdzie mało jest graczy i żeby odpisać tej grupie (dajmy na to 5 osób) to już może tworzyć się z tego 5 linijek pod rząd. Nieraz bywa, że rozmowa jest "żywa" i nie napiszemy wszystkiego co byśmy chcieli w 1 linijce,a nieraz do wygodniejszego czytania lepiej każdemu odpisać osobno. Jak dla mnie spam powinien być karany np.
ewhoigwhwgiuo
fwuigewo9ihwgo
wgiwhghwhiuogw

a nie wtedy gdy
Gracz 1: Siema zbyniu
gracz 1 Co tam arku?
gracz 1 spoko ziomuś
gracz 1 ok zaraz będę
(są to przykładowe dialogi,proszę ich nie brać dosłownie)

Co do tematu spin nie popieram,ale nieraz jest wszystko wsadzane do jednego worka albo niektóre punkty regulaminu są już przestarzałe,chociażby pkt 1 co wymieniłem.

Wolałem już napisać to w tym temacie niżeli, żeby powielać bezsensownie jeśli i tak możemy porozmawiać o wszystkim.

Pozdro

Jasne, nie da się wszystkiego zrobić na idealnie. Wiem, że jest może trochę zbyt ogólnikowo, ale to ile osób mi napisalo na priv że się ze mną zgadza chyba pokazuje, że temat jest dość istotny.
Dzięki za zrozumienie.
https://www.youtube.com/watch?v=nkoSrIZYEOw

@Way jasne, jeśli chodzi o te punkty, które przytoczyłeś, można wziąć pod rozwagę

@Merowen nie bagatelizuję.

Więc jeśli macie jakieś jeszcze sugestie i możemy na poziomie, w stosunkowo konstruktywny sposób coś przedyskutować, to śmiało.

@Merowen dziękuję Ci za utworzenie takiego posta na temat moderacji z naszego serwera.

@Dantalion cieszę się, że postanowiłeś się tym zająć i mam nadzieję, że nie tylko Ty się tym zajmiesz, bo inaczej będziesz mieć dużo pracy w tej kwestii. Liczę, że rezultaty pracy wykażą poprawę w funkcjonowaniu moderacji.

Przyszedł czas na moją wypowiedź. Od dłuższego czasu obserwuję "pracę" moderatorów na serwerze Ostlor. Setki razy miałem okazję dostrzec zaniedbań z ich strony, głównie w kwestiach kontroli nad czatami oraz zgłoszeń w wiadomości prywatnej, nie wspominając już o tym, jak "kulturalnie i z szacunkiem" odnoszą się do nas, graczy zgłaszających. W przeciągu lat ich praca zeszła całkiem na psy. Nie wywiązują się z podstawowych obowiązków. Niedawno temu doświadczyłem samemu, iż moderatorzy nie znają regulaminu, naruszają go i wprowadzają graczy w błąd. Takie osoby nie powinny mieć uprawnień moderatorskich. Spotkałem również sytuację, w której moderator specjalnie nie odzywał się do gracza, po prostu olewał go, kolokwialnie mówiąc, pomimo tego, że był online, był na grze (pisał na czacie publicznym) a gracz czekał i czekał, aż nie doczekał się odpowiedzi z jego strony. Ja doskonale rozumiem, że moderacja to nie jest szereg robotów, tylko ludzie, może im coś umknąć, mogą błędnie odpowiedzieć itp., lecz zaraz po tym oni powinni to skorygować, aby gracz nie pomyślał, że tak jest poprawnie, a w rzeczywistości tak niestety nie jest. Chociaż i tak uważam, że nie powinno mieć miejsca na takie pomyłki mimo wszystko. Na koniec wypowiedzi przytoczę przeszłość Ostloru i porównanie przeszłości z teraźniejszością. Dawniej gracze pisali na czacie publicznym z prośbą o odzew na priv (nadal to robią aż do dzisiaj) i moderacja odzywała się do nich bez jakichkolwiek problemów, a teraz oni mają problem z napisaniem do proszącego na czacie prywatnym. Reasumując, z moich obserwacji wynika, że przed laty było mniej moderatorów i było dużo lepiej, natomiast teraz jest więcej moderatorów i jest zdecydowanie gorzej. Może warto pomyśleć o bardziej precyzyjnym dobieraniu moderatorów nadających się FAKTYCZNIE do zostania nim oraz zmniejszeniu ilości moderatorów.

Ja niemalże nie korzystam z czatu globalnego, więc punkt widzenia mam spaczony. Chciałbym zauważyć że fakt przyjmowania zgłoszeń na priv to ukłon w stronę graczy. Istnieje przecież support i z tego co kojarzę na innych serwerach kiedyś była to jedyna droga. Wtedy zawsze się czeka, zawsze jest to jeden wątek, sytuacja jest klarowna a jak jest potrzeba to może wypowiedzieć się kilka osób z ekipy.

Czekam na wspomnianą kiedyś opcję zgłaszania screenem bezpośrednio z gry. To byłoby znaczne ułatwienie dla graczy, z powodu braku takiej opcji nie korzystam praktycznie z supportu, bo jest to uciążliwe. Z drugiej strony możliwość zasypania ekipy toną zgłoszeń, kwestia ustawienia limitów.

Co prawda gram na innym serwerze niż Ty ale wszędzie obowiązują te same zasady.
Tutaj musisz wziąć pod uwagę że czat globalny jak sama nazwa wskazuje jest globalny, czyli czytają go również inne osoby w tym dzieci. Oczywiście jest opcja wyłączenia czatów czy ich minimalizacji ale nie w tym rzecz. Pisząc żarty o wypróżnianiu się z pewnością wychodzicie poza granice dobrego smaku. Niechętnie się o tym czyta w każdym wieku z wiadomych przyczyn - niby rzecz ludzka ale wciąż obrzydza
Wszelkie porównania tutaj są nie na miejscu, każda sprawa według przynajmniej mojego mniemania jest rozpatrywana indywidualnie i każda mimo że z pozoru jest taka sama to jednak jest inna