Areol :> ale to nie jest problem chodzenia gdzieś, poza Tarulem i Mahetem nie wiem tma nie chodzę, ale już ładnych parę lat temu jakieś 2 albo 3, ubijaliśmy morany w skladzie vd łuk 2 ryce i dr , selene biłem w 3 z rycem i dr czy admirała na 3 vd można można, większym problemem w zrobieniu pt jest podejście wielu graczy e ja z tym nie pójdę bo nie ma epika, e ja nie pójdę w takim pt bo będzie trwało długo ( dużej niż z normalnym dmg powiedzmy o 10 minut), a ryce nawet często odmawiali pt na 3 debuffy bo by musieli też bić przecież lepiej mając epika i full eq stać ochro, blok i nic nie robić ...

Problem nie leży w profesjach czy umięjętnościach a w samych graczach którzy wydaję mi się że bardziej od zabawy weszli już albo rutyna albo nie idźmy bo poco


Pozdrawiam

Bardax, od latania dziwnymi składami to wraz ze Stonkami jesteśmy w tym chyba ekspertami... Jednak nie wszystkie drużyny są na tyle mocne by sobie w takich składach poradzić. Jak już pisałem, z powodu braku drugiej trutki, czy dotki, taka morana staje się uciążliwym przeciwnikiem dla słabszych graczy. Są też w tej grze bossy na których umierać się nie opłaca i tam bezpieczne składy na 2 zestawy różnych debufujących umiejętności się sprawdzają...
Smutnym jest, że na 1 slot dla DMG walczą 2 profesje, a na 2 sloty dla debuferów, walczą tylko vd z lucznikiem, bo jeden jest zarezerwowany dla sheeda.

Zabieg rozdzielenia umiejętności na pewno sprawi, że będzie więcej wypraw na bossy. Ponadto skład vd luk barb będzie miał przyszłość, bo póki co, to jest zarezerwowany jedynie dla maga ognia co tez sprawiedliwym nie jest.

Nie możesz pisać, że problem jest tylko w ludziach, bo w umiejętnościach ten problem też istnieje.

Tak naprawdę smutne to jest to, co napisał desacred, że problem od dawna rozpracowany, ale udajemy że jest dobrze i zaklinamy rzeczywistość, żeby się nagięła pod początkowe założenia. Może nie mam za wiele do powiedzenia na temat łuka, bo tą profesją to mogę co najwyżej dzeta iść, ale pamiętam jak kiedyś MO był ułomny jeśli chodzi o umiejętności i całe lata płaczów trzeba było, żeby nagle się dało ponaprawiać co konieczne. Teraz łuk czy barba czekają na zmiany, ale czy to o to chodzi, że musi powstać 100 wątków w tym temacie a nie jeden? Mając na uwadze odległy cel (3D) nie można zapominać o tym co tu i teraz, bo się może okazać, że "myślał indyk o niedzieli, a w sobotę łeb ucięli..." Gra jest wciąż fajna i daleka jestem od ciągłego narzekania, ale nadal brakuje pośpiechu w drobnych, na pozór mało znaczących poprawkach, a co dopiero w takich sprawach jak balans postaci i wyrównywanie szans na slotach. Ilu łuczników jeszcze musi odejść z gry, żeby zamienić im ten piasek na coś innego?
Bardax też ma racje pisząc o tym, że gracze poszli troszkę na łatwiznę z doborem pt, ma być jak najszybciej i rutynowo, byle zaliczyć instę i nowa i kolejna... Dlatego taki sh na 90 lev nie był jeszcze na v2, mniejszy mosiek bez epika pod lodem -z braku laku pójdzie ale większość będzie kręcić nosem itd itp... Nie ma z kim grać niby, a czat wyprawowy ciągle pokazuje, że niektórzy szukają slota godzinami. Tak się przyzwyczajamy grać wygodnie, a potem się dziwimy, że nie ma jakiejś profki na 110+ do pt

Mi się wydaję, że ilość graczy też jest pewnym czynnikiem tego, że wiele osób 'wybrzydza' w doborze składu. Na HC z racji tego, że graczy jest mało, każda profesja znajdzie slot na każdą instancję. Bywało nawet tak, że niektóre bossy biliśmy na 3 debuferów ze względu na większe bezpieczeństwo.

Osobiście uważam jednak, że łucznik i voodoo powinni być rozgraniczeni tak, aby sheed nie był tym 'must be' w drużynie. Zauważmy - voodoo, profesja magiczna, wrzucająca swoje debuffy za pomocą uroków, sheed - fizyczna, która debufy wrzuca wręcz, a łucznik? Łucznik to profesja dystansowa, która jednak debufy osłabiające atak i obronę wrzuca wręcz i urokiem. Według mnie właśnie to powinno być zmienione i główny debuf łucznika (czytaj: szpila) powinna być zamieniona na umiejętność wrzucaną dystansowo, która daje maksymalny debuf zarówno z dotką sheeda i szpilą voodoo.

Myślałem co Wam tu odpisać i dochodzę do wniosku, że bez sensu lać wodę i pisać farmazony, tłumacząc się BR'em.

Tak jak Wam już desacred wspomniał, temat rozdzielenia tych debufów był na tapecie wielokrotnie, najróżniejsze propozycje były i nadal są rozpisane, więc nie jest tak że nie mamy pomysłu jak to ugryźć.

Z tym co piszecie też się zgodzę - obecna sytuacja stawia sheeda na uprzywilejowanej pozycji, ale daleko jestem od stwierdzenia że łuk lub vd są zepchnięci na margines i muszą aż tak bardzo walczyć o slota. Na pewno nie w czasach, gdzie każdy debufer w pewnych sytuacjach może być i dmg-er i debuferem. Niestandardowe kompozycje drużyn to kwestia odpowiedniego buildu i przekonania współtowarzyszy (i samego siebie), że się da.

Z konkretów mogę Wam napisać tyle, że postaramy się zająć tematem jeszcze przed BRem. Mamy też kilka innych zmian w bliższych lub trochę dalszych planach, które można podpiąć pod temat "Balans" - dotyczą one zarówno tematu BB/MO jak i druida oraz VD/łuka. Między innymi w te tematy będziemy chcieli zaangażować nowo zwerbowanych testerów Ad-hoc. Czy któraś z tych zmian będzie wystarczająco dobra, żeby wejść na serwery? - to się okaże.

Szybkość wprowadzania nowości do 2D mocno zależy od czasu dryga - jedyne co tu jeszcze trochę działa, aby ten proces przyśpieszyć, to nasz wewnętrzny "mobbing" (na drygu oczywiście ), który staramy się czasem uskuteczniać
Z jednej strony wszyscy chcemy już Broken Ranksa, ale z drugiej dobrze by było łatać i usprawniać to co chleb daje dziś - macie rację. Więc bądźmy dobrej myśli i może uda się coś fajnego wprowadzić.

Bardzo prosta zmiana :

Zabierzmy trucie z uroku vd - dajmy mu grupową aure grozy czy jak tam sie to nazywa co obniza trafialnosc fizyczna.

Zabierzmy łukowi piach dajmy mu w zamian rozbicie pancerza wbijane dstnsowym atakiem :>


Oczywiscie zaraz byłby płacz ze obie profesje są fe

Osobiście uważam, że skoro będzie napływ świeżej krwi do Taernu po premierze BR, to właśnie wtedy pewne (rewolucyjne) zmiany powinny nastąpić - nawet jeśli miałyby one zupełnie odmienić układ sił. Nie sądzę, żeby nowi gracze dość szybko się nie pokapowali, że balans między vd a łukiem jest zachwiany, a hegemonia sheeda na każdej instancji ma się w najlepsze.

@UP
Teraz na 110+ ty będziesz bić vd na głowę i będziesz znajdował o wiele lepiej slota

Ja to tylko obawiam się, że znowu wejdą bossy pod ukazanie i łucznik będzie czekał kolejne x lat, aż dmg się ubiorą i nie będzie potrzebne ukazanie do zabicia bossa, więc jak dla mnie to jest chwilowy efekt, że gracze zachęcili się by chodzić na samego luga w pt łuk +vd,a do reszty, że bez ukazu da się zabić bossa

Ja to nie widzę sensu na dalszą metę ukazu/korki... są to bezsensowne skille. O ile fajnie jest je mieć na początku gry bo spełniają swoje założenia tak później jest to po części zapchaj slota - każdy używa bo są "op", z drugiej strony zaczyna się ekipy udział w wyrównaniu tych umiejętności przez "sztuczny" balans taki jak odp na ukaz/korki. No mnie na przykład zobaczyć 5x 0% pod rząd wcale nie bawi... bo to już nie jest ograniczenie umiejętności a jej wykluczenie. Tak samo z ukazem - dokładnie to samo... zamiast zrobić że ukaz wchodzi/lub nie(dokładnie nie zabija) to nadal mamy postawiony sztuczny balans z 0%.... Dlatego tu również proponował bym zmiany, bo patrząc z perspektywy VD widać gdzie pojawia się dysproporcja w VD/ŁUK. Możliwe że właśnie takie sztuczne wpływanie na ukaz utrudnia pt vd+uk razem zebrać siły - bo mimo wszystko gdyby ukaz wchodził to dla tej dwójki debufferów nie było by to problemem go wbić. Gdybać na temat zmian można wiele, zobaczymy co faktycznie będzie ustalone i wprowadzone.

Tematu barba-mo wole nie ruszać bo temat rzeka.