Hejka,
Czy jest coś zepsute czy tak ma być? Mianowicie, zawsze na v1 (2 forma) czy też valdku pety po daniu przez mobka takty z fizycznymi obszarówkami przestają defić fizycznie, więc czy pety rozpoznają obszarówki tylko jako ataki dystansowe? czy coś jest nie tak

Jest tak jak piszesz, pety źle interpretują rodzaj ataku. Moim zdaniem to błąd, tematów kiedyś trochę o tym było.

Z tego co pamiętam skończyło się na tym, że pety nie mogą być zbyt mądre i zostanie na razie jak jest.

Tak właśnie. Ale czemu hodowane zwierzaki mają być głupsze niż miejskie szczury? To jest absurd. Trzeba poprawić pety, albo ogłupić szczury. Szczur w Trentis, gdy nie ma kondycji, to grzecznie czeka 1-2 rundy walki aż mu odrośnie, wtedy dopiero zaczyna znów atakować. A co robi pet, który powinien być mądrzejszy? Chybocze się, albo robi pompki(w zależności od peta).

To nie w petach jest problem a w samych atakach grupowych... Następnym razem jak będziesz na v1, popatrz na statystyki z końca walki i na jakie strefy Ty, czy Twoje pety broniły się przed atakami z bliska, mogę Ci powiedzieć, że się zdziwisz :p W statystykach zawsze wychodzi na to, że właśnie te grupowe ataki są bronione z dystansu czy uroków, gdzie forma ta nie ma ani jednego ataku z tej strefy. Oczywiście zdarzy się, że kilka z nich wyjątkowo zostanie rozlosowane na dobrą strefę, wtedy też nie zobaczysz setki u swojego pupila.

To ja przy okazji dodam valdka, ile razy tam nie pojde to po kilku rundach pety stoja na setkach.
I nie chodzi mi o to, ze pet czasem nie da defa.
Bardzo czesto motyl ktory ma basteje i kontrole stoi na setckachna 2 strfey, wiec ewidentnie cos tu jestnie tak.