OK, co proponujesz? Co możemy zrobić? Na policje czy do sondu? pofjedz pliz

Na początku polecam przestać pajacować.

merg to najlepsze wyjscie k

Ty to robisz ciągle, nawet kiedy tego nie chcesz więc no.

Owszem często powstawały zakładane przez nas tematy z rozmaitymi propozycjami,
jednak jedyny jaki się zachował po wysypaniu się forum to ten: viewtopic.php?f=121&t=55832

Natomiast w tym temacie wiele osób podało pomysły, które były z naszej strony już proponowane wiele razy, jak widać nie zostały rozpatrzone :l

Polecam spłakanych z normala dowiedzieć się nieco w tym temacie.
To inteligentnym osobom wyjaśni co oznacza grać na tym serwie.


btw. to nie płacz, tylko realia, chodź i tak NIE CHCE/MY MERGa.

Tak narzekacie, że nic nie możecie bić w beirn a jednak lugusa czy ptaka jesteście w stanie zabić, ale po co skoro możecie coś stracić - wiec lepiej narzekać, że nic się nie da.
Macie na serwerze ubite lugusy, ptaki więc się da, ale po co ryzykować, gdzie takie jest założenie serwera, lepiej płakać że bez deda się nie da.
Seleny morany admirały okej, ale lugusy czy kanary możecie bić, czemu tego nie robicie? Narzekanie niż ryzykowanie to lepszy sposób?

Pisałem już wcześniej. Od zmian w Sierpniu padł tylko 1 lugus ze względu na to, że Sokół napisał, że będą zwroty do 7 Stycznia. Dwa lugusy były nieudane, kilka osób padło w pierwszej rundzie. Dlaczego tego nie bijemy? Bo jest zbyt risky, a Ci co są ubrani już z lugusa, nie chcą na niego nawet iść, bo po co? Żeby stracić ulepszony, wyexpiony przedmiot, które traci się praktycznie co każdy zgon?
Bossy beirn nie były robione pod HC tylko pod normala, gdzie można ginąć ile się chcę i widać na yt, że nie ważne czy macie eq z morany czy z tarula, nawet na lugusie zdychacie i tak, czasem po kilka razy. I jak my mamy to bić? Kiedy na samym dojściu padają ludzie, kiedy żeby zrobić kulki, trzeba popadać na straży/kowalu czy nawet na fanatykach niektórzy potrafią paść.

Jeśli szansa ubicia to 80:20 (80 na ded, 20 na normalne ubicie), to nikt nigdy przy tak kolosalnej karze nie będzie tego bił, przykładem bosa dobrze zrobionego jest htaga, można ją bić bez deda ale 1 błąd np. Druida i już tak fajnie nie jest, jeszcze jest też ukaz w rundę i to też dodaje pikanterii, na htadze pada się średnio co 20/30podejsc, taki zwykłym pt, i nikt na htage nie narzeka, da się paść łatwo, da się stracić łatwo, ale ogarnianie itd pozwala ja spokojnie bić. Niestety bosy z beirn powstawały żeby padać na nich, nikt chyba ku temu nie ma wątpliwości? I nikt nie zaplanował ich pod hc, więc jak mamy je bić? Nigdy nie będzie opłacalne bicie bosa który w założeniu nie jest stworzony pod ten serwer, a jedna wyprawa nie udana odwleka następna o nawet i kilka miesięcy

I tu widać wasze podejście do tego serwera