Straty przy śmierci w PvP może i są małe... jak ktoś nie ma zwierzaka. Jeśli się go posiada, to zazwyczaj pada. Przez to trzeba wydawać platynę na wskrzeszenie go... i wtedy straty są nawet bardziej dotkliwe niż przy śmierci z rąk potworów (które pozostały na polu walki pet potrafi nieraz pokonać). Tak, wiem, wina nie leży po stronie systemu PvP tylko po stronie systemu petów, ale po prostu musiałem się tu wtrącić .

Wina lezy po stronie gracza, ktory nie majac ochrony wchodzi na czerwone pole z petem

"Nie mając ochrony" - czyli mam dać się zabić, żeby wejść na czerwone pole bez obawy o straty w platynie? Ciekawe rozumowanie. A z petem wchodzę, bo on znacznie ułatwia expienie.

To zanim wejdziecz na czerwone wyłacz peta i obleć spota czy jest bezpieczny
Czerwone pola są po to by zabijać innych wiec wchodząc na nie licz się że zginiesz

To, że JA zginę to akurat nie problem. Odrobinę expa łatwo nadrobić. Co do twojego pomysłu, żeby sprawdzać, czy jest bezpiecznie z wyłączonym petem - zawsze czacha może wejść do zamku później, a ja jej nie zauważę. I nie zdążę wyłączyć peta = stracę platynę.

To mówi się trudno graj bez psa.
Life is brutal.

Po to on jest, żeby z nim grać . I ginie właściwie tylko przez czachy, nie na potworkach. Brak możliwości ożywienia go za złoto... ogranicza jego opłacalność i przydatność. Ale obawiam się, że odszedłem od tematu . Żeby nie było - pomysłu autora nie popieram, tylko wyrażam swoje zdanie .

To nie exp na czerwonych polach tyle w temacie i pies żywy i czaszka cała.

Faktycznie często widać skarżących się graczy low-lvl o to, że gdzie wejdą na czerwone pole to zaraz ich biją.

Mój pomysł jest dość prosty i może kogoś zainteresować. Na wyższym lvl bije się najczęściej dla zabawy jak również dla rangi PvP. Bo co komu zależy jak ma czerwoną czache i 1000pkt zabójcy wybić 10 czy 100 graczy więcej...?

Można by wprowadzić rangę ujemną za zabijanie np. graczy o 50% słabszego lvl od siebie. Dla wyobraźni: mam sobie 60lvl i wpadam na zamek zabawić się za zabicie graczy poniżej 30lvl dosteje status zabójcy ujemny.

Zapraszam do dyskusji

Rozumiem, że pomysł mówi że spadałby poziom zabójcy w rankingu, a nie poziom czachy. Brakuje tylko tego, by RS dalej zabijając, nie mógł być zabijany na terenach neutralnych. Czasem mimo wszystko zdarzy się cud i młodsze lvl się zbiorą. Oczywiście krótko to trwa - czacha zawsze ma kolegów

Ogólnie, mimo wszystko nie. Kto już nabił wysoki poziom zabójcy, to nabił. Teraz inni mieliby nie mieć szansy zdobyć to samo?
Brzmi to dokładnie jak utrudnianie wszelkich bossów - np. niemożliwość zabawy z ucieczkami w drodze do modliszki i jej poprawienie. Starzy wyjadacze, w tym modzi i GM już mają rary, młodsi niech się męczą i cudem zdobywają

Ogólnie, wszelkie bonusy dla tarcz nie mają większego sensu - mając chętnego kumpla do umierania można szybko zmienić status, jeśli nagroda byłaby tego warta. Jak powyżej widać, są też problemy z odpowiednim karaniem czach.

Oczywiście można np. zwiększyć drop złota o x00% (drop z zabicia czachy, ofc), jeśli posiada się tarczę. Ale czy to naprawdę wiele zmieni? Najbardziej upierdliwe czachy to z reguły gracze grający od początku, mający równie dobrych kompanów.

Dlatego próba robienia PK choć trochę bardziej uczciwego nie ma sensu - na długich dystansach czachy i tak będą górą, nawet jak padną kilka razy pod rząd. Jedyny sposób walki to rzucanie się w pięciu na czachę, by ją ubić zanim zwoła kompanów, a potem się rozejść. Czyli, aby pokonać złych, trzeba postępować nieuczciwie...

Serio, to gra dark fantasy. Można postępować tylko bardzo źle lub nieprzyzwoicie ^^