To jest bardziej jako pomysł, aniżeli błąd ale sprawa wygląda tak.
Od rana próbuję zdobyć paskudztwo, ale jest to prawie nieosiągalne, ponieważ po ubiciu monstrualnego karakana, pojawia się nowa grupka, prawdopodobnie innego gracza, i żeby przejść dalej trzeba i ją pokonać. Dzisiaj siedze nad tym questem od godziny 12 i nic tylko leje te monstrualne karakany.
Proponuję wprowadzić w tym miejscu instancję, aby każdy mógł ubić swoją grupkę w spokoju i zebrać paskudztwo. Bo teraz to jest jakaś paranoja co sie dzieje w tej jaskini.

Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami i żmijowym ogonkiem... zaczynaliśmy to ok. godziny 12 i skończyliśmy 16:40

Nie wiem w czym macie problem. Aby dostac sloik trzeba isc do robali, ubic swojego, wziac skrzynke i wrocic. Inne robale atakujace was po drodze to zwykle robale, nie da sie zaatakowac robali innego gracza (chyba ze sie do i to jest blad). To ze normalne robale sie respia to norma w tym miejscu

Problem pewnie w tym że to jest quest od 40 lvl i nawet jak się zbierze ekipa 5x 40 lvl to prawie w ogóle szans nie mają żeby tam przetrwać, a jak się dodatkowo zbierze ekipa w której jest kilka osób robiących ten quest to już mają nieciekawie.

Tutaj chodzi o to, że jeśli wszyscy w grupie mają tego questa, to nie da się zdobyć skrzynki nie ubijając reszty. Trzeba iść do odp, albo na potach.
Do tego ciężko podnieść skrzynkę, którą aktualnie zasłania monstrualny karakan innej ekipy, więc trzeba czekać aż oni go ubiją i wtedy można podnieść swoją skrzynkę.