Jest taki mały myk, który spowodowałby wyrównanie klas itp. Czyli mniej więcej równy podział statystyk w wiedzę i zręczność. Czyli jak mi się wydaje pierwotne zamierzenie twórców gry (patrz stary fulgur, który dawał zamiast mocy zręczność).

Jeśli w jakiś cudowny sposób zachęcilibyśmy graczy magicznych do inwestowania w zręczność a fizycznych w wiedzę, wyrównywanie klas nie byłoby tak bardzo potrzebne. Fizole mając koło 100 wiedzy całkiem skutecznie broniliby się przed urokami jednocześnie mieliby szanse wrzucić swoje. MO nie był by lalką do bicia przez ryca czy barba i tak dalej, i tak dalej.

Buffy takie jak rozkaz czy zmysły można by wrzucać za mniej PA.
Mając 80 level nie bylibyśmy zabijani przez 50 levele.
Nie potrzebna byłaby dzisiejsza zmiana podpalenia ani dalsze zmiany w wyssaniu many. Znowu uderzenie druida mogłoby zależeć od zręczności (bo to w sumie logiczne, że atak fizyczny zależy od zręki).

I tutaj widzę, że świetny pomysł już padł:

Oto co wymyślił Vercettii:

Dawno już o tym pisałem aby przy awansie lvlowym automatycznie były dodawane po 1 punkcie do każdej z czterech statystyk poza tymi które są do rozdania wedle uznania... Pomysł się nie przyjął niestety

Oczywiście obecnie taka zmiana byłaby bardzo dużą zmianą, wiem o tym, ale zapobiegła bo dziesiątkom kolejnych mniejszych. Porozmawiać chyba można.

Edit:
Żebyśmy nie dostawali tak dużego bonusu punktowego możnaby zmniejszyć liczbę pkt, które możemy rozdać do 2-3 bądź też wprowadzić taki system, że magiczni dostają po 1 pkt w siłę i zrękę a fizyczni w moc i wiedzę.

Zaznaczam, że w tym pomyśle przede wszystkim chodzi o wyrównanie wchodzenia uroków fizolom i ataków fizycznych klasom magicznym.

Na ~50 lvl dałoby to 50 siły/mocy i 50 zręczności/wiedzy więcej, co dawałoby każdemu spory bonus do DMG, celności i uników. Sprawia to, że przeciwnicy(moby) byliby znacznie łatwiejsi, chyba że oni również dostaliby taki bonus. Lecz to w sumie mija się z celem - różnica wiedzy dla fizoli byłaby ta sama, tyle że łatwiej wrzucaliby swoje buffy. Magowie mogliby szybciej wrzucać na 1-2PA, co również byłoby niezłym bonusem.

Czy fizole broniliby się łatwiej przed urokami? Jak mówiłem, przeciwnicy też mieliby więcej wiedzy. Czy przyrost tej statystyki w takim samym stopniu pomógłby tym, którzy mają jej mniej? Musiałbym analizować wzór na uroki, ale i tak raczej kiepski ze mnie matematyk. Istnieje możliwość, że taka zmiana nic nie da.

Pomysł pomógłby klasom nierównomiernie - MO czy barba mają niewiele buffów/debuffów, mniej niż łuk, ryc czy vd. Dlatego byliby w ten sposób poszkodowani.

Edit: Fizolom moc nic nie da (nie zadają obrażeń urokami, tylko je wrzucają), podczas kiedy magowie mogą nałożyć np. młotek (broń sama w sobie ma dmg) i znienacka naparzać wręcz, całkiem przyzwoicie (mają zrękę i siłę).

Abstrahując od PvP, jak zauważył Kyth, propozycja Vercettii znacznie by ułatwiła walkę z potworami. Pociągnęłoby to za sobą potrzebę rebalansu i zmian w statystykach potworów. Wydaje mi się, że sam ten argument wystarczy, aby ten pomysł na razie odrzucić.

Co nie zmiania faktu, że ogólna idea Twojego posta jest świetna. Jak zaczynałem grę i przeglądałem poradniki, to byłem negatywnie zaskoczony. Po co klasom statystyki, których wogóle nie rozwijają?

Trzeba znaleźć jakiś ciekawy sposób, aby przy jak najmniejszej zmianie balansu, zachęcić graczy do rozwijania obecnie zaniedbywanych statystyk.

Pierwsza moja myśl jest taka, żeby każdej klasie dać/wzmocnić umiejętności, które bazują na obecnie drugorzędnych statystykach. Tak, aby powstały alternatywne buildy, które będą konkurencyjne wobec obecnie dominujących. Żeby miało sens robienie np łucznika bazującego na zręczności i wiedzy, albo maga ognia opierającego się na mocy i sile.

Zgadzałem się z tym kiedyś, zgadzam też teraz, no tylko potwory musiały by ulec również poprawie

Nie ulega wątpliwości, że jeżeli coś takiego miałoby wejść w życie to trzeba zmienić statystyki mobów oraz bossów...

Żeby nie było aż takiego dużego bonusu punktowego. Można by zmniejszyć ilość pkt, które dostaniemy do rozdania, 2-3.

Nie bardzo podoba mi się ten pomysł.
Przykład:
Jestem druidem dostaje bonus do siły. I tak sobie myślę że jednak ten punkt statów wolałabym jednak dostać do mocy albo wiedzy. A dlaczego ?
Bo moje skille opierają się na wiedzy i mocy . Nawet gdyby uderzenie miało opierać się na sile czy zręczności tak czy siak bym nie chciała rozwijać tych statystyk, ponieważ wcale nie muszę tego używać.
Równie dobrze mogłeś zaproponować usunięcie poszczególnym klasom stystyki której nie rozwijają, albo oprzeć wszystkie umiejętności wszystkich klas, które działają podobnie na tych samych statystykach.

Oczywiście jeśli ktoś chce inwestować w statystki inne niż główne klasy droga wolna, ale to sprawa gracza w co i ile daje.

Wtedy uderzenie druida, o którym mówisz zależałoby i od mocy i od siły, statystyi by się sumowały. Wyjaśnić to można prosto, podstawą jest siła a moc po prostu siłą magii zwiększa obrażenia fizyczne. Podobnie ze strzałami ognistą i lodową, moc mogłaby zwiększać ich obrażenia. nie bardzo orientuję się jakie jeszcze ataki u innych klas mogłyby bazować na takiej mieszance statystyk ale na pewno się parę znajdzie.

Napewno duzo takich znajdziesz, ale mimo wszystko nie podoba mi sie to.
Nie zycze Twojemu pomysłowi źle.
Ale rozkładać na nowo staty nie tylko graczom jak i bossom i mobom co już inni mówili wcześniej katorga.
Jeszcze sprawdzić czy wszystko działa, czy jest po równo, balans, to jak tworzyć to od nowa. To nie kosmetyczna poprawka czy zbalansowanie, jak dla mnie to bardziej tworzenie nowego systemu ( nie wiem jak to w praktyce wygląda)

Wydaje mi się że proponujesz jedynie zamienienie / wymieszanie statów co jest bez sensu.
Jeśli MO chce mieć siłe to doda swoje pkt, czy ulepszenia w siłe. Jesli chcesz zamienić u takiego MO moc na siłe to wyjdzie to samo ale bardziej pomieszane.

Mnie pomysł się też nie podoba. To właśnie podstawowa różnica między magami i fizolami - czyli umiejętność unikania ataków magicznych czy fizycznych i tak powinno już zostać. Poza tym poradnik dla rycerza uwzględniał dawanie punktów w wiedzę, widziałem też taki pomysł u znajomego sheeda, więc nie rozumiem problemu. Ataki druida/maga opierają się na wiedzy/mocy, fizoli na sile/zręczności i tak powinno zostać