Aghhh....
Dziś zacząłem wykonywać misję Krzyk w górach i jak byłem tam gdzie jest ta zima to zabiły mnie orki, znalazłem się pierwszej wiosce i mam misje ze muszę znaleźć ten wagon czy cos, no i tu jest problem...
Ten wagon czy co tam jest w tamtej zimowej krainie a ja nie moge się tam teraz dostac.

Skad ty żeś ta misje wziął?

W latarni morskiej jest to zadanie ^.^

Heh, ja co prawda znalazłam karawanę, ale Lars mi zniknął
Proszę go posadzić przy ognisku (czy gdzie on tam ma być), albo zabrać Płomyczka i mnie (Sekuro) stamtąd, bo utknęliśmy w tym Wąwozie...

Z góry dziękuję

Coś tam jest schrzanione z tymi instancjami. Nie róbcie na razie tego questa. Sekuro i Płomyczek - jak się zalogujecie to Was wyciągnę.

Tomek23 - do zimowej krainki możesz dojść normalnie, przechodząc koło wioski koldów. Tylko, że nie jest ona teraz otwarta dla każdego, więc daj sobie spokój na razie z tym questem. Dodałem gadkę z Larsem koło karczmy, tak, że w każdym etapie jak coś nie wypali można dostać się do "zimówki". Tylko wgrać trzeba na serwer, a do tego jest Drygu potrzebny, który będzie w połowie przyszłego tygodnia.

Zalogowałam się


Edit: Dziękuję za szybką pomoc

Ja zrobiłem tego q bez problemu

Ja również.

Wlasnie przed chwila zrobilem tego questa i nie mialem zadnych problemow.

A wiec... wczoraj we 3 robilismy ten quest... tzn. jeden zrobil juz go wczesniej a ja i kumpel jeszcze. Wiec wzielismy o w latarni i wsyztsko szlo gladko do momentu gdy nie przenieslismy sie od larsa w poszukiwaniu karawany. Mianowicie so pewnego momentu bylismy na tym samym etapie zadanaia , jednak w pewnym monencie bylo duzo rzenoszenia sie i nie byulo mozliwosci zeby byc calyczas na tym samym etapie, wiec zostalem w tyle. wtedy przez przypadek, gdy kumpel porozmawial z larsem przenieslismy sie pod karczme, wtedy nie bylo problemu z powrotem. Nastreonie gdy jzu wrocilismy, ja zaczalem wykonywac swoje etapy, weiec robilismy wszytsko od poczatku do momentu w ktorym odzielilemsie od grupy, wtedy poszedlem pogadac z henrykiem, a on mnie przeniosl., reszta zostala w mojej instancji. Wtedy zabily mnie orki i przenioslo mnie do miasta. Gdy doszedlem do larsa pod karczme nie moglem wrocic i by dalej wykonywac zadanie, lecz problem mieli rowniez moi kumple, gdyz zostali uwiezieni w mojej instancji, i rowniez nie mogli z tamtad wrocic. Nie bylo ani henryka. ktorego zabili ani larsa. Nie mogli w zaden sposob wyjsc a ja nie moglem tam wrocic. Dopiero Snajpol nas uratowal