Grając moim MO często zauważam że klasy fizyczne mają bardzo wysoką zręczność i postacie magiczne mają z nimi marne szanse. I stąd rodzi się pomysł o tym aby obrona przed atakami fizycznymi i dystansowymi była liczona z wiedzy (oczywiście w mniejszym stopniu niż zręczność). Sądzę że warto to przemyśleć zwłaszcza że nie mamy żadnych bufów obronnych tak jak blok tarczą czy uniki.

obrona jest liczoba z % na obuchy klute i sieczne chyba

a co do wiedza/zręka to jest brane to czego jest najwięcej i tym sie broni nie wiem do konca.. zawsze mi to wisiało

@Edit
Czarna magia
jak sięgam pamięcią to nigdy na to nie patrzylem, poprostu gralem

Daq'u u nas są liczone z obuchowe sieczne kłute, ale tylko z nich a fizole jeszcze dodatkowo ze zręki

Klasa MO polega na wykończeniu przeciwnika zanim nas trafi... I dlatego daje się w moc/wiedze .Ale jak ktoś ma duże dmg i duże HP i nie zdążymy go (zabić!) to mamy przerąbane.Dosłownie.Bo taki barba z tasakiem to łep nam przerąbie

Obrona przed urokami jest z wiedzy, przed atakami dystansowymi z wiedzy lub zręczności w zależności od klasy, a przed atakami fizycznymi ze zręczności. Nie jest to może idealne, ale gdyby magowie bronili się wiedzą przed atakami fizycznymi, to mieliby wielką przewagę. Więc jestem przeciwny.

Może obrona przed fizolami byłaby brana w 100% z tych obrona kłute/obuchowe/sieczne. Bo nie widzi mi się to aby postacie magiczne dawały w zręczność. Nie wiem to trzeba zmienić bo to jest przesadzone.

Zdecydowanie nie dla pomysłu, to właśnie różni klasy magiczne od fizycznych, że jednym łatwiej bronić się przed atakami magicznymi, a innym atakami fizycznymi. Co do buffów obronnych - masz u MO odporność na lód i tarczę ognia, niejako też obronną.

Mówisz o odporności na zimno mając 85 lvl znając kilku mo w podobnym jak i większym lvl nie słyszałem by któryś dał choć 1 punkt w tą umiejętność, jest ona póki co kompletnie zbędna tak samo jak i tarcza jej efekty są mizerne... Mo może i broni się przed magia ale w zwarciu to kompletna porażka. Dajmy mu tu dla przykładu Wendigo podbiegając do maga po prostu go niszczy . Uważam że lekka ingerencja "czyt. bez przesady" w obornę mogła by się przydać. Lecz patrząc z drugiej strony nie powinno być to priorytetem jest wiele innych rzeczy do zrobienia.

Stanowcze nie - Wendigo może i niszczy magów, ale ale z kolei np. szamani i magowie hobgoblinów miażdżą fizoli urokami. Tak ma być - jedne klasy bronią się przed czymś lepiej od innych. Takie liczenie z wiedzy uników na zwarcie to tak samo jakbyś ze zręczności liczył ochronę na uroki - co ma piernik do wiatraka? Zresztą, byłoby za prosto ^ ^