Strona 1 z 1 |
[ 4 posty(ów) ] |
Widok do druku | Poprzedni temat | Następny temat |
Gildie i wojny
Autor | Wiadomość |
---|---|
Taernijczyk z ekwipunkiem
|
Sojusze- Jak wiecie na dzień dzisiejszy sojusznik to tylko nazwa która nic nie znaczy w świecie taern. Nikogo nie interesuje czy bije sojusznika czy neutralnego gracza w pvp, lecz to powinno znacząco wpływać na nie tylko daną gildie ale i sojusz! Na przykład jeżeli gracz zaatakuje sojusznika silniejszego czy też słabszego powinien zostać ukarany utratą honoru i to nie ważne czy wygra czy przegra walkę jako agresor powinien być gotowy na konsekwencje bicia sojuszników. Broniący się gracz nie powinien ponosić żadnych konsekwencji danej walki.
Aby było łatwiej to popieram poprzedni pomysł z kolorem sojuszników powinien on być błękitny wtedy nie było by wymówki że nie wiedziałem że to sojusznik. Ponadto dość dawno temu grałem w grę nie pamiętam nazwy lecz gildie miały swój unikalny herb, godło czy jak to tam sobie nazwiecie, każda z gildi dostawała panel 9 na 9 kratek i paletę kolorów nie wiele tylko 8 lecz każda gildia mogła utworzyć sobie unikalny herb lub jak inaczej wolicie godło :p które widniało obok Nicku gracza, wiele herbów było znanych dla graczy chodzi o te najlepsze gildie z daleka było widać że trzeba ich unikać aby nie zginąć, więc myślę iż to będzie dobry pomysł i wniesie dużo zabawy dla graczy ternu. Pole wyglądał tak : Przykłady: Z tych kolorów gracz wybierał jaki kolor wstawić dane pole można było tworzyć najróżniejsze kształty które niektórym graczom wychodziły wręcz perfekcyjnie i przepięknie. Przy Nicku gracza była tego o wiele mniejsza skala lecz wyglądało świetnie. Jeżeli nie chcecie tego to może wstawić coś co wy wymyślicie na przykład już gotowe wizerunki do wyboru. Odbiegłem trochę od tematu już wracam Wypowiadając wojnę sojusznicy powinni otrzymać automatycznie powiadomienie lub pytanie „czy chcecie wesprzeć sojusznika w wojnie z [nazwa wroga]” potwierdzenie wypowiadało by automatycznie wojnę po stronie sojuszu, odmowa zrywała by sojusz oraz odbierała dla gildi honor za wymigiwanie się od wspierania sojuszników. Wiele gildi ma sojusz z dwiema wrogimi sobie gildiami w takich sytuacjach sojusznik powinien mieć 3 opcje : dołącz do [nazwa sojusznika 1] [nazwa sojusznika 2] [nie wtrącaj się do konfliktu] wybranie jednego z sojuszników automatycznie zrywa sojusz z drugim i wypowiada mu wojnę, natomiast wybranie trzeciej opcji zrywa sojusz z obydwiema gildiami i odbiera honor za te wyjście z sytuacji, dzięki temu sojusze zaczną mieć sens. Kanclerze nie podpisywali by sojuszy z byle jaką gildią co jest częstym zjawiskiem. Sojusz powinien być zatwierdzany przez 2 strony a nie deklarowany jednostronnie jak wojna. Gdy dla gildi znudzi się sojusz i postanowią go zerwać powinni być również karani honorem strony która pragnęła go zerwać. Od sojuszu do wojny :p ze tak nazwę drugi dział Wojna; jak na razie to jest nie kończąca się walka bez celu ani sposoby na jej zakończenie ani wygranie, dlatego powinniśmy coś z tym zrobić. Już przedstawiam swoją propozycję na zaprzestanie zwykłych walk które i tak można toczyć w zwykłym PvP. Otóż Każda wojna powinna mieć powód na ten przykład mała wojna rozpoczęta przez zniewagę wroga, dowiedziawszy się o incydencie kanclerz wypowiada wojnę dla przeciwnika klikając na ikonę wypowiedzenia wojny wyświetla mu się lista powodów wymyślonych uprzednio przez graczy i administratorów z których może wybrać powód wojny po wybraniu powodu zniewaga klika Nick gracza który znieważył daną gildię na przykład Powód wojny: Zniewaga; Nick gracza: Morkświn. Rozpoczyna się wojna lecz aby dać szansę dla obrony ma ona ograniczony czas np 7 dni i w tym czasie agresorzy (znieważeni) muszą zabić gracza Morkświn (wraz z jego grupą jak z jakąś idzie) jeśli tego nie uczynią przegrywają wojnę, gildia która wygrała wojnę zyskuje małą liczbę prestiże ponieważ była to mała wojna ( najlepiej prestiże odpowiadający lvl gracza zabitego , ucieczka gracza ściganego powinna kończyć się dla niego spotkaniem z śmiercią lub zwykłą porażką w wojnie). W ten sposób każda wojna będzie miała sens i cel do którego gracze będą dążyć, poniżej przedstawię dalsze pomysły na powody do wojny. Tak jak wspomniałem wcześniej powód powinien być widoczny również dla sojuszników aby byli w stanie wesprzeć gildię w potrzebie. Sojusznik powinien być w stanie dołączyć Się do walki nawet przy zablokowanej drużynie aby wspomóc gracza w potrzebie, ponadto podczas wojny gildia nie powinna mieć żadnych korzyści innych niż z walki z wrogiem, na przykład nie powinna być w stanie podpisać nowych sojuszy lub rekrutować graczy, w poważniejszych wojnach zmniejszenie np. expa przy walkach z mobami czy też inne sprawy związane z utrudnieniami w grze, to zmusi kanclerzy i strategów przed wypowiadaniem wojny byle komu i bez powodów. W sprawie sojuszników gdy wojna przynosi wielkie straty dla sojusznika albo gdy owy uzna że główna strona nie robi żadnych postępów po kilku dniach wojny mogli by być w stanie podpisać rozejm z wrogiem bez ujemnych skutków dla siebie zrywając równocześnie sojusz z obrońcą lub agresorem. Koalicje Pewnie już znudzeni ale zastanawiają mnie trwałe sojusze czyli koalicje czyli porozumienie 3-4 gildi na utworzenie trwałego sojuszu który zawsze pomaga sobie w trudnych sytuacjach dane gildie nie mają sojuszy z innymi gildiami wyłącznie z sobą raz utworzeni nie mogą się rozdzielić chyba że jako warunek przegranej wojny wtedy gdy wroga gildia wypowie wojnę wszyscy koalicjanci automatycznie dołączają do wojny i walczą do zwycięstwa jednej z stron, jedna z gildi zostaje głównym przewodnikiem i decyduje o atakach na innych, Koalicyjne gildie nie powinny mieć możliwości ucieczki z walki ponieważ jeśli walczą to i tak mają większą szanse na pomoc jednego z koalicjantów, ponadto założenie koalicji powinno kosztować więcej niż założenie gildi alby nie każdy był w stanie stworzyć taką potęgę. (Jak wymyślę dokładnie jak bym to widział to dopisze w odpowiedzi na razie taki mały wstęp) Ucieczki z walki Jak każdy wie wielu graczy uwielbia uciekać z walki …. Jest to barzo denerwujące ponieważ wiele razy spotkałem się z tym że zaatakował mnie silniejszy przeciwnik 2-5 lvl wyższy niż ja, gdy zaczynał przegrywać sp… uciekał w popłochu z pola walki przez to nie dostałem expa co jest praktycznie najważniejsze na niskich lvl, nie mówię że ucieczki są złe ponieważ są przydatne w walce z mobami idziemy bez many a tu taki mob wyskoczy to co robimy uciekamy. No lecz jest to okropne rozwiązanie dlatego za niektóre ucieczki powinniśmy tracić jakiś przedmiot np. 20% szans na stratę itemu z tekstem „ podczas ucieczki zapomniałeś [item]” niech nie dostają go gracze, niech po prostu przepada aby ci co uwielbiają uciekać mieli przez to jakieś straty; 20% to nie dużo więc myślę iż takie rozwiązanie dla nałogowych uciekinierów będzie dobrym rozwiązaniem i zmniejszy liczbę uciekających. Honor Jak każdy z nas wie honor dostajemy za toczenie walk z silniejszym przeciwnikiem lub słabszym o 20% a tracimy go walcząc z słabszymi jest to dobre rozwiązanie dobrze naliczane i pomysłowo wykorzystane, ale skoro już coś takiego istnieje czemu nie wykorzystać tego do przymierzy na przykład gildia z ujemnym honorem nie podpisać sojuszy z gildią która ma dodatni honor, jako iż honor może być traktowany jako wierzytelność gildi natomiast gildia z ujemnym honorem może podpisać sojusz z gildią która również ma ujemny honor itp. Wtedy gracze zaczną się pilnować i być może zaczną walczyć z równymi sobie nie tylko z słabszymi Mam jeszcze w cholerę pomysłów ale już mi się nie chce pisać dzisiaj najwyżej utworzę nowy temat później lub dopisze tutaj. Proszę o nie pisanie tematów typu popieram tylko komentarze które wniosą coś do tematu poprawki, pomysły na temat, ewentualne zmiany jakiejś części itp. Wojny Małe wojny: Są to wojny które można wypowiedzieć pokojowo nastawionym gildiom nie trwają długo i nie przynoszą wielkich zysków dla gildi. Wojna o znieważenie: Wypowiadając wojnę kanclerz wskazuje gracza który uraził gildię, wojna ma limit czasowy koło tygodnia lub do momentu zabicia gracza który znieważył gildię, jeżeli cel nie zostanie osiągnięty po upływie wyznaczonego czasu gildia przegrywa wojnę tracąc prestiże jak i honor za nie powodzenie wojny. Wojna o Zasoby Jest to wojna toczona o budżet przeciwnika (proponuje 20% uzbieranej kwoty) na koncie gildi. Celem jest zabicie trzy osobowej grupy przeciwnika przed upływam wyznaczonego czasu, gildia która pierwsza zabije 3 graczy przeciwnika otrzymuje część skarbu zgromadzonego w skarbcu. Gdy czas upłynie żadna z gildi nie ponosi żadnych skutków przegranej i nic nie traci Wojna o Prestige Celem jest pokonanie dwukrotne stratega przed upływem x czasu w razie nie powodzenia dwie strony tracą po 20 prestige. Powodzenie zyskanie 40 prestige. Średnie wojny: Te wojny można wypowiedzieć wyłącznie wrogo nastawionym gildiom prowadzą one do większych strat u przegranej strony. Wojna o Tron : Jest to wojna o ubezwłasnowolnienie wrogiej gildi i uczynienie jej wasalem gildia musi pokonać kanclerza x razy lub jego grupę razie porażki broniący się zyskuje prestiże oraz honor a atakujący traci tyle samo punktów co broniący się zyskał. Wojna ta powinna trwać koło 30 dni po upływie tego czasu broniący się wygrywa wojnę. W razie porażki broniącego się jego gildia staje się podporządkowaną gildią do zwycięscy nie może odmówić pomocy w wojnie, nie może opuścić sojuszu chyba że zostanie uwolniony przez zwycięsce. Wojna o Zerwanie Sojuszu: Jest to wojna wypowiadana aby zmniejszyć potęgę i zapobiec powstanie koalicji . Gildie walczą o stałe zerwanie sojuszy przeciwnika z gildią wspierającą, w razie wygranej, wygranie nie mogą podpisać sojuszu z sojusznikami wraz z którymi walczył przeciwko zwycięzcom, woja ta powinna trwać koło 2 tygodni i cel to zlikwidowanie połączonych sił sojuszniczych minimum 3 osobowa grupa (1 soj 2 z gildi) jeśli sojusz atakowany wygra agresor nie może podpisać soj z swymi sprzymierzeńcami. Duże wojny:. Te wojny mogą być wypowiedziane wyłącznie przez gildie oddalone od siebie maxymalnie o 5 miejsc w rankingu, mają one ogromne skutki. Wojna o unicestwienie: Cel Pokonanie wszystkich graczy w gildi po 5 razy każdy. Po pokonaniu gildi zostaje ona rozwiązana (zlikwidowana) ta wojna nie ma limitu czasu, nazwa pokonanej gildi nie może zostać ponownie użyta przy tworzeniu gildi wszelkie sojusze z przegranymi zostają zerwane. Aby zakończyć tą wojne obydwie strony muszą dojść do porozumienia i podpisać rozejm po którym nie mogą się atakować przez 300 dni. Czy ile tam Se wymyślicie To są moje propozycje co do wojen jest na pewno wielu graczy którzy coś by z chęcią dodali o co i proszę wszelkie komentarze są mile widziane każdy z graczy może coś dopowiedzieć. Nie kłócić się między sobą w tym temacie chodzi o poprawienie rozrywki w gildiach an nie pierniczenie Pozdro SuchyAdam Ostatnio edytowany przez suchy1000 16 Lis 2011, o 10:43, edytowano w sumie 2 razy |
15 Lis 2011, o 23:18 |
|
Pogromca Valdaroga
|
Musiałem dwa razy podchodzić do tego tekstu, by go przeczytać. Topornie napisany
Sojusze aktualnie traktuje się jako zaprzyjaźnione gildie. Jak sam stwierdziłeś, nie oznaczają one praktycznie nic. Pozwalają za to wielu graczom orientować się, kto kim jest - czyli czy brać danego typka do ekipy na bossa, czy raczej nie wypada. Nie każdy zna każdego - kojarzy się kilkudziesięciu graczy, nie wszystkich. Dlatego ten element powinien zostać tak jak jest. Twój pomysł bardziej pasowałby właśnie do koalicji - czyli prawdziwym sojuszom. Uciekanie z walk to już osobna bajka. Mam ponad 70 lvl - jak będę atakować 40 lvl, a oni muszą albo ryzykować utratą itemów z powodu ucieczki, albo ginąć? Spójrz na to nieco szerzej. Wyrzuć ten akapit z tekstu - takie coś należałoby przedyskutować całkowicie osobno, jeśli nie z miejsca odrzucić. "Małe wojny"... tak małe ilości prestiżu to nic, kilka zleceń u Suloga czy jedna walka w trakcie wojny. Nie mówiąc o tym że limit czasowy na uśmiercenie danego gracza to głupota - wielu graczy na hlvl ma kilka postaci, zna hasła do porzuconych kont sojuszników... tydzień przerwy to dla nich nic. Rary mogą zdobywać inną postacią. Walka o zasoby... można ich zwyczajnie nie mieć. 20% z niczego to nadal nic. Ogólnie, podobno są tworzone jakieś walki scenariuszowe - poczekaj na nie, zobaczysz co administracja wymyśliła, potem można uzupełnić. Wszelkie wojny o tron czy duże wojny... odpada. Po prostu wygląda i brzmi idiotycznie. Rozumiałbym pomysł utworzenia nowej mapy-instancji, gdzie zostaliby przeniesieni wcześniej wyznaczeni gracze, gdzie musieliby wypełniać dane cele, utrudniając ich wykonanie przeciwnikowi. Mieszanka taktyki i czystej walki. Lepiej złapać trzech przeciwników i przetrzymać ich minutę, by moi sojusznicy zdołali zrobić swoją część misji, czy lepiej nawiązać równorzędną walkę, pokonać ich i wygrać na punkty? Mam nadzieję, że właśnie coś w tym stylu kryje się pod hasłem "wojny scenariuszowe". Jeśli nie, trzeba będzie samemu opracować pomysł Co do honoru - nie wiem po co komu to... Nie wiem jak na s1 czy s2, ale na s3 ustawki są normą. Raz się wygra, raz się przegra - honor i tak pójdzie w górę, kwestia czasu. Nawet bez wrednego oszukiwania (specjalne przegrane itd) można łatwo go wbić, wystarczy rozsądny przeciwnik, który ma czasem chęć zmierzyć się w pojedynku. |
15 Lis 2011, o 23:54 |
|
Taernijczyk z ekwipunkiem
|
Cytuj: Uciekanie z walk to już osobna bajka. Mam ponad 70 lvl - jak będę atakować 40 lvl, a oni muszą albo ryzykować utratą itemów z powodu ucieczki, albo ginąć? Spójrz na to nieco szerzej. Wyrzuć ten akapit z tekstu - takie coś należałoby przedyskutować całkowicie osobno, jeśli nie z miejsca odrzucić. Tak tu się z tobą zgadzam jeśli jest duża różnica poziomów to ucieczka jest opcją wybieraną przez 99% graczy ponieważ wiadomo że to się skończy porażką, lecz pomyśl że atakuje cie poziom wyższy, i twoje umiejętności pozwalają ci na pokonanie przeciwnika lecz zajmuje to kilka rund w których on ucieka, być może te rozwiązanie jest bardzo wadliwe, lecz to dopiero wstępny pomysł zależnie od możliwości twórców gry można by było to jakoś sprostować lub ulebszyć. Cytuj: Co do honoru - nie wiem po co komu to... Nie wiem jak na s1 czy s2, ale na s3 ustawki są normą. Raz się wygra, raz się przegra - honor i tak pójdzie w górę, kwestia czasu. Nawet bez wrednego oszukiwania (specjalne przegrane itd) można łatwo go wbić, wystarczy rozsądny przeciwnik, który ma czasem chęć zmierzyć się w pojedynku. Chodzi oto że jeżeli gracz atakuje słabszego od siebie powinien mieć większą karę nieważne czy to w honorze czy w prestiżu. Co do wojen poczekam na ten scenariusz wojenny wtedy się wypowiem wiedząc jak to zaplanowali admini. Ostatnio edytowany przez suchy1000, 21 Lis 2011, o 23:54, edytowano w sumie 1 raz |
16 Lis 2011, o 09:28 |
|
Uciekinier Taernijczyk
Rejestracja: 15 Lis 2011, o 00:41 Posty: 4 Podziękowano: 0 raz Otrzymanych podziękowań: 0 raz |
Ja osobiście powiem tak że,pomysł super tylko trzeba dopracować. W jednym pomyśle za dużo zagadnień się znajduje i to wprowadza zamęt w głowach dla mniej inteligentnych graczy .Bez urazy oczywiście to taki zimny żarcik:)
Uproszczenie Pomysłu Suchego1000: 1.zakładamy gildie Oczywiście wybór patronatu należy do nas wpłacamy pieniążki nazywamy gildie ustawiamy herb (godło,znak)rozpoznawczy nie możemy wybierać pomiędzy pokojowym a agresywnym stylem gildii(każda gildia zaczyna status pokojowo) Gdy zaczniemy wojnę status automatycznie zmienia się na agresywny po wygranej lub przegranej wojnie jeśli chcemy wrócić do statusu pokojowej gildii płacimy. 2.przyjmujemy graczy(żołnierzy) Gracze wpłacają kasę każdy kanclerz może przyjąć do gildii gracza na własnych zasadach gracze powinni wpłacać składki na rachunek gildii nie(kanclerza) 3.pierwszy sojusz sojusz zawieramy z zaufaną sobie gildią która w razie wojny stanie w naszej obronie (to od nas zależy czy dokonamy trafnego wyboru za sojusz powinniśmy zapłacić czy to na konto gildii z która chcemy sojusz czy dla administracji (trzeba to obmysleć żeby tak nie było ze po podpisaniu sojuszu na następny dzień nasz koalicjant zmienia zdanie)proponuje tu kary za przedwczesne zerwanie umowy i niemożność atakowania swoich koalicjantów przez okres trwania sojuszu np. sojusz na 10 dni 200k a na 30dni 100k zapobiegnie to bezsensownie podpisywanym sojuszom 4.pierwsza wojna wojnę możemy wywołać na kilka sposobów .klikamy na gildie z która chcemy wojnę i tam 2 miecze +powód wojny (wpłacamy pieniądze dla administracji ze swoich gilowych oszczędności bo oczywiście to kosztuje ) z wojny można się wycofać (za opłatą) wygramy wtedy wojnę jeśli kanclerz gildii przeciwnika zginie albo gdy gildia płacąc dla administracji sporą sumkę się wycofa z wojny przepraszając przeciwnika oczywiście te 2 warianty dla zwycięscy są korzystne dostajemy 30% zaoszczędzonych pieniędzy gildii przegranej(wcześniej wspominałem o składkach na gildie ) 5.zerwanie sojuszu oczywiście tak jak nabazgrałem wcześniej podpisujemy sojusz na określony wcześniej okres czasu nic nie płacimy jak termin się skończy możemy zmienić sojusznika jeśli ten nam nie odpowiada lub zostać ze starym koalicjantem za symboliczną sumkę o wiele mniejszą nisz za pierwszym razem opłacalne jeśli nasz pierwszy wybór był trafny i podoba nam się koalicja . W przypadku zerwania sojuszu przed terminem płacimy kary tracimy honor itp.Strona która zrywa sojusz nie może podpisać sojuszu przez 5 dni |
16 Lis 2011, o 20:45 |
|
Strona 1 z 1 |
[ 4 posty(ów) ] |
Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Kto jest na forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 56 gości |
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum |